Pozwolenie na odbieranie cudzych pieniędzy jest niewątpliwe rozwiązaniem doskonałym. W przeciwnym razie, każdy mógłby odbierać i dysponować cudzymi finansami, a to jak wiadomo działałoby z niekorzyścią dla prawowitego ich właściciela. Podobna rzecz występuje w przypadku emerytury – niemożność jej osobistego odbioru nie oznacza, że należna nam kwota przepadnie albo zostanie umieszczona w jakimś depozycie. Świadczenie emerytalne może odebrać za nas ktokolwiek, nie musi to być nawet nasz najbliższy krewny – taka osoba powinna jednak legitymować się odpowiednim pozwoleniem. W przeciwnym razie pieniędzy w ogóle nie otrzyma.
Pamiętajmy, że emerytura może być wypłacana przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych na konto bankowe osoby uprawnionej do świadczenia lub poprzez przekaz pocztowy. Ze względu na ryzyko nadużyć, jakie mogłyby występować, ustawodawca zablokował możliwość wypłaty tego świadczenia na konto bankowe osoby trzeciej. W praktyce zdecydowana większość świadczeń emerytalnych jest przekazywana uprawnionym do ich odbioru za pośrednictwem Poczty Polskiej. Jeżeli emeryt nie będzie w stanie odebrać osobiście pieniędzy od listonosza, ten zostawi zawiadomienie w skrzynce pocztowej o konieczności odbioru pieniędzy w najbliższej placówce pocztowej. Aby pobrać pieniądze za emeryta, który wyjechał za granicę lub jest chory, musimy posiadać tzw. pełnomocnictwo pocztowe – podpisane przez emeryta.
Problem w tym, że placówki pocztowe wymagają, aby omawiane upoważnienie zostało sporządzone na specjalnym druku (dostępnym w każdej placówce pocztowej w kraju). Tak naprawdę pełnomocnictwo do odbioru emerytury nie musi być sporządzane w tej formie, przepisy nie przewidują bowiem, aby były potrzebne do tego jakieś specjalne druki czy formularze. Wystarczające jest zatem sporządzenie pełnomocnictwa do odbioru omawianego świadczenia w zwykłej formie pisemnej (na kartce papieru). W teorii brzmi świetnie, w praktyce jest zdecydowanie gorzej. Dlaczego? Dlatego, że pracownicy pocztowi nie respektują obowiązującego prawa i po prostu odmawiają wydania pieniędzy, gdy przyjdzie po nie osoba z pełnomocnictwem podpisanym i napisanym odręcznie przez emeryta. Podkreślają, że zgodnie z regulaminem Poczty Polskiej S.A. , aby odebrać pieniądze bezwzględnie musimy posiadać pełnomocnictwo pocztowe (na specjalnym druku). Jeszcze raz zaznaczę, że takie zachowanie nie jest zgodne z prawem i pracownik nie może odmówić wypłaty pieniędzy, po które przyszliśmy (chyba, że ma wątpliwości co do naszej tożsamości lub prawdziwości podpisu emeryta na pełnomocnictwie). Przepisy przepisami, ale aby uniknąć niepotrzebnej awantury (i tak nie przetłumaczymy pracownikowi poczty naszej racji) warto chyba posłużyć się formularzem, który wymaga Poczta Polska. Może się bowiem okazać, że przy zwykłym pisemnym upoważnieniu nie otrzymamy pieniędzy, a emeryt szybciej wróci do kraju lub odzyska zdrowie i sam będzie w stanie odebrać własne pieniądze.
Złą wiadomością w tej sprawie jest to, że pełnomocnictwo pocztowe kosztuje (może dlatego, darmowe pełnomocnictwo sporządzone przez emeryta na kartce papieru jest dla pracowników poczty niewystarczające). Koszt upoważnienia na specjalnym druku pocztowym wynosi:
- Do stałego odbioru wszystkich lub wskazanych przesyłek – 25,83 zł
- Do okresowego odbioru wszystkich lub wskazanych przesyłek (za każdy miesiąc lub jego część) – 5,54 zł
- Do jednorazowego odbioru określonej przesyłki – 2,46 zł.