Mnożenie instytucji publicznych, czy dublowanie pracy innych, np. Rzecznika Praw Obywatelskich, to nie najlepszy sposób na walkę z „wpadkami” urzędników, którzy potrafią doprowadzić firmę do bankructwa. Nie potrzeba nam kolejnego urzędu, który będzie bronił przedsiębiorców, lecz rozwiązań systemowych pozwalających unikać kosztownych dla przedsiębiorców pomyłek, które popełniają, np. urzędy skarbowe, czy sądy. Nowy rzecznik niewiele w tej kwestii zmieni. Konieczne są wysiłki, które poszerzą wiedzę i kulturę prawną urzędników. Konieczna jest poprawa relacji, na różnych szczeblach, biznesu z administracją. Dopóki urzędnicy będą spoglądać na przedsiębiorców jako na potencjalnych przestępców, dopóty będą się zdarzać różne akty bezprawia fundowane w majestacie prawa przez rozmaite urzędy (skarbowe, ZUS, ale również przez sądy i prokuraturę). Nowy rzecznik przedsiębiorców nie zastąpi resortów finansów, czy sprawiedliwości, które powinny zrobić wszystko, aby poziom wiedzy i kompetencji, np. urzędników skarbowych, czy sędziów wykluczał fatalne pomyłki.
Potrzebna jest również kompleksowa, spójna reforma stanowienia i stosowania prawa, która poprawi jego jakość, a tym samym ograniczy nierówność traktowania przedsiębiorców, restrykcyjność, czy wysokie koszty dla firm. Warto też zadbać o ustawowe uregulowanie systemu odszkodowań dla przedsiębiorców, którzy zostali poszkodowani na skutek błędnych decyzji urzędników.
Warto także sprawdzić, jak funkcjonuje ustawa o majątkowej odpowiedzialności urzędników, która miała ich „zdyscyplinować” i korzystnie wpłynąć na rzetelność i przejrzystość załatwiania przez nich spraw.
Kuriozalny jest pomysł, aby nowy urząd był finansowany z części środków wpłacanych przez przedsiębiorców na Fundusz Pracy.
Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan