Zmiany w prawie polegać mają na obowiązkowym oznaczeniu opon w przedmiocie efektywności paliwowej, poziomie hałasu otoczenia, a także przyczepności na mokrej nawierzchni – co jest szczególnie przydatne zwłaszcza w okresie jesienno – zimowym. Oznaczenia mają przybierać formę naklejek, podobnych do tych, które spotykamy na sprzętach AGD i RTV. Jedynym minusem jest to, że przepisy dotyczą jak na razie opon dla samochodów osobowych, ciężarowych i dla przyczep (C1, C2, C3) wyprodukowanych po 1 lipca 2012 r. , niemniej jednak chodzi zarówno o opony letnie jak i zimowe – z czasem zatem wszystkie opony uzyskają niezbędne oznaczenia. Proponowane zmiany mają ułatwić zakupy konsumentom, zwłaszcza tym, którzy nie orientują się za dobrze w kwestiach technicznych swoich samochodów. Obowiązek oznaczeń spoczywać będzie na producentach i importerach opon samochodowych. Ważne, że nie będą to informacje dostępne wyłącznie na gotowym produkcie, ale także na stronach internetowych, ulotkach i broszurach reklamujących konkretne opony. Wszystko po to, aby potencjalny nabywca wiedział od początku jakie parametry techniczne spełnia dana opona samochodowa.
Poprawność oznakowania opon sprawdzać będzie Inspekcja Handlowa, która może żądać w ciągu 5 lat po udostępnieniu na rynku ostatniej opony z danej serii wszelkiej dokumentacji technicznej. Niedostosowywanie się do wchodzących w życie przepisów będzie wiązało się z obowiązkiem uiszczenia grzywny – taki czyn będzie należał do kategorii wykroczeń. Wspomniana już Inspekcja Handlowa będzie stać na straży poprawności realizowania obowiązku oznakowania opon. W tym celu też w razie jakichkolwiek wątpliwości co do prawidłowości takiego oznaczenia, można będzie zgłosić swój problem właśnie w Inspekcji Handlowej.
Głównym zadaniem wprowadzanych etykiet jest zmniejszenie negatywnego wpływu opon na środowisko naturalne oraz zwiększenie poziomu bezpieczeństwa na drogach. Gwarancją wiarygodności etykiet ma być proces ich umieszczania związany z uzyskiwaniem homologacji dopuszczającym opony na rynek.