Reforma obecnie obowiązującego od 2003 roku Prawa upadłościowego i naprawczego (dalej „p.u.i n.”) zmierza do stworzenia nowego, nowoczesnego aktu prawnego odpowiadającego obecnym potrzebom rynku, a przede wszystkim umożliwiającego przeprowadzanie postępowań przedupadłościowych, czyli takich, które mają na celu zapobieżenie niewypłacalności. Prace nad gruntowną nowelizacją toczą się w Ministerstwie Sprawiedliwości ściśle współpracującym z Ministerstwem Gospodarki. Zgodnie z rekomendacjami poczynionymi przez powołany zespół, zmiany opierają się na czterech postulatach ekonomicznych i prawnych:1. Restrukturyzacja zamiast likwidacji
Obecne rozwiązania prawne kładą zasadniczy nacisk na zaspokojenie wierzycieli upadłego, a ich efektem prawie zawsze jest (co wynika również ze statystyki) likwidacja przedsiębiorstwa dłużnika. Zmiany będą zmierzały do zachęcenia przedsiębiorców, zwłaszcza małych i średnich, do jak najwcześniejszego rozpoczęcia postępowania restrukturyzacyjnego w formie postępowania naprawczego lub układowego, co umożliwi sanację przedsiębiorstwa w kryzysie.
Wśród narzędzi, które miałyby posłużyć do realizacji tego postulatu, wymieniono „uproszczenie i usprawnienie postępowania naprawczego, układowego i upadłościowego o charakterze likwidacyjnym” oraz „rozszerzenie i uelastycznienie form”, tak aby istniała większa możliwość wyboru formy postępowania dopasowanej do aktualnej sytuacji finansowej dłużnika. Postępowania mające na celu zapobieżenie upadłości nie mają być kojarzone z upadłością sensu stricte.
2. Skuteczna restrukturyzacja
Praktyka pokazuje, że przedsiębiorcy mają dziś trudności ze zdefiniowaniem „niewypłacalności” i momentu, w którym pojawia się obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Z uwagi na zbyt późne składanie wniosków postępowania upadłościowe prowadzą do likwidacji przedsiębiorstwa, przy czym stopień zaspokojenia wierzycieli jest stosunkowo niski. Proponuje się w związku z tym:
- utworzenie nowej definicji niewypłacalności – w porównaniu do obecnego art. 11 p.u.i n. nowa regulacja miałaby stanowić, że „dłużnik jest niewypłacalny, jeżeli ocena jego sytuacji finansowej wskazuje, że utracił on zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych”. Wprowadzone zostałoby ponadto domniemanie, że „dłużnik jest niewypłacalny, jeśli w chwili złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości lub o wszczęcie postępowania układowego lub naprawczego opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych przekracza trzy miesiące”
- umożliwienie wszczynania postępowań restrukturyzacyjnych także przez przedsiębiorców zagrożonych niewypłacalnością, ale jeszcze wypłacalnych
- zwiększenie liczby ścieżek restrukturyzacji, co pozwoli na dostosowanie procedury restrukturyzacji do aktualnej sytuacji przedsiębiorcy.
W rekomendacjach mocno podkreśla się, że przesłanki wszczynania postępowania i ogłaszania upadłości powinny w możliwie największym stopniu odpowiadać rzeczywistemu stopniowi trudności, w jakich znalazł się przedsiębiorca. W kontekście niewypłacalności stan faktycznego zaprzestania wykonywania zobowiązań pieniężnych winien być istotny o tyle, o ile świadczy o niemożności zapłaty. Zwraca się uwagę, że niezapłacenie dwóch faktur, przyjmowane obecnie za wystarczającą przesłankę, może być spowodowane różnymi względami, niekoniecznie przesądzającymi o niewypłacalności. W takich sytuacjach, zdaniem twórców rekomendacji, wystarczającą sankcją jest możliwość wystąpienia z powództwem o zapłatę przed sąd powszechny oraz obciążenie dłużnika kosztami przegranej sprawy, jak również należnymi odsetkami. Przypadki te nie powinny natomiast „prowadzić per se do potencjalnej eliminacji podmiotu z rynku wskutek wszczęcia postępowania upadłościowego”, ponieważ z punktu widzenia wierzycieli „istotne jest nie tyle to, czy dłużnik rzeczywiście nie zapłacił w terminie, lecz raczej to, że nie jest on zdolny do dokonania zapłaty”.
3. Prawo upadłościowe nie stygmatyzuje przedsiębiorców
To założenie ma być wyrazem tzw. polityki drugiej szansy, zakładającej pełny powrót do obrotu gospodarczego przedsiębiorców dotkniętych trudnościami finansowymi czy niewypłacalnością. Konieczne są do tego instrumenty, które nie będą stygmatyzowały przedsiębiorców, zniechęcając do nich tym samym potencjalnych kontrahentów (badania wskazują, że pojęcia upadłości i upadłego powszechnie uważane są za stygmatyzujące).W związku z powyższym rozważane są zmiany terminologiczne, które mają oddzielić proces restrukturyzacji od negatywnych skojarzeń utożsamianych z upadłością, włącznie ze zmianą nazwy ustawy na taką, która lepiej wyeksponuje aspekt restrukturyzacyjny („Prawo restrukturyzacyjne i upadłościowe”).
4. Prostota (odformalizowanie) postępowań
Obecne rozwiązania przewidują szereg wymogów formalnych, które mogą zostać uproszczone, co spowoduje, że przedsiębiorca będący w kryzysie będzie miał zagwarantowane jasne zasady, umożliwiające mu podjęcie działań zapobiegających niewypłacalności i restrukturyzacyjnych. Projekt zakłada w tej kwestii:
- likwidację lub złagodzenie szeregu wymogów formalnych wniosków i pism procesowych;
- wprowadzenie zestandaryzowanych formularzy, w przyszłości przesyłanych drogą elektroniczną, ułatwiających komunikację między sądem a uczestnikami postępowania;
- opracowanie koncepcji Centralnego Rejestru Upadłości – internetowej platformy upadłościowej, zawierającej wzory i formularze procesowe, wykaz syndyków licencjonowanych oraz biegłych, wyszukiwarkę prowadzonych już spraw, informacje o zbywanych składnikach masy upadłościowej, zastąpienie ogłoszeń i części doręczeń.
Niezależnie od powyższych czterech postulatów w rekomendacjach zapisano, iż „niezmiernie istotne jest maksymalne wykorzystanie w nowelizacji instytucji prawnych funkcjonujących w obecnym polskim systemie prawnym, które znane są wszystkim uczestnikom obrotu”. Ma to ułatwić i przyspieszyć zapoznawanie się ze zmianami oraz umożliwiać szerokie wykorzystanie znowelizowanych przepisów w obrocie gospodarczym. Jako pożądane wskazano wykorzystanie zarówno regulacji dotyczących całych procedur (np. zawarcia układu na wstępnym zgromadzeniu wierzycieli), jak i poszczególnych norm, które miałyby zastosowanie w nowym kontekście prawnym. Ideą przewodnią całej reformy jest wola, aby każda z nowo wprowadzanych regulacji niosła istotną i zasadniczą poprawę użyteczności z punktu widzenia przedsiębiorcy.
Michał Barłowski, Bartosz Trocha, Zespół Upadłości i Restrukturyzacji kancelarii Wardyński i Wspólnicy.