Powszechnie panujący dyktat najniższej ceny powoduje, że wykonawcy przystępujący do przetargów publicznych oferują minimalne budżety, nie pozwalające już na wzrost wynagrodzeń. Do 2005 roku najniżej wyceniane oferty wybierane były w zaledwie 53 proc. ogłaszanych przetargów. Aktualnie firmy oferujące rażąco niską cenę wygrywają około 90 proc. z nich. Sytuacja ta osłabia konkurencyjność firm, które dostosowując oferowaną wycenę do oczekiwań zamawiających nie są w stanie udźwignąć ciężaru finansowego związanego z rosnącymi kosztami pracy. Problem ten dotyka szczególnie przedsiębiorstwa oferujące usługi o niskim zaawansowaniu technologicznym, gdzie koszt pracy stanowi średnio 80-90 proc. kosztów usługi, przy jednoczesnych marżach na poziomie 5-8 proc. i zyskowności sięgającej zaledwie 3 proc.. Tym samym mechanizmy rządzące sektorem zamówień publicznych paradoksalnie mogą doprowadzić w perspektywie kilku kolejnych miesięcy do osłabienia i w konsekwencji krachu na rynku zamówień publicznych.
Negatywną sytuację potęguje art. 144 PZP, który uniemożliwia wykonawcom renegocjację postanowień umowy w trakcie jej trwania, a więc także zmianę wyceny kontraktu. Według szacunków ekspertów rynku zamówień publicznych ozusowanie umów zleceń oznaczałoby dla wykonawców wzrost kosztów pracy – a więc również realnych kosztów usługi dla zlecających – o ok. 30 proc.. Aktualnie obowiązujące przepisy ustawy PZP, w tym art. 144, przerzucałyby ten ciężar na przedsiębiorców – którzy nie będą w stanie ze względów finansowych realizować umów o zamówienia publiczne – jak też na pracowników, dla których może oznaczać to ryzyko utraty miejsc pracy.
Rozwiązaniem patowej – tak dla zamawiających, wykonawców, jak też samych pracowników – sytuacji może być dwuetapowy proces wdrażania zmian w Prawie pracy, postulowanych przez związki zawodowe. Zdaniem Komisji Trójstronnej, najbardziej optymalna procedura niwelowania skutków społeczno-gospodarczych w tym zakresie wymaga co najmniej 12-miesięcznego vacatio legis w odniesieniu do składek odprowadzanych przez pracodawców i 24-miesięcznego w przypadku dodatkowych kosztów pracy ponoszonych przez pracowników. Jednocześnie konieczna jest nowelizacja art. 144 PZP, Która pozwoli wykonawcom rozwiązać umowy w sprawie wykonywania usług o charakterze ciągłym w terminie 6 miesięcy od dnia opublikowania ustawy.
– Powszechnie panujący w zamówieniach publicznych dyktat najniższej ceny oraz art. 144 PZP skutecznie wykluczają – w przypadku ozusowania umów zleceń – możliwość realizacji przez przedsiębiorców kontraktów w sektorze zamówień publicznych. Zmiana prawa pracy może mieć miejsce jedynie z zachowaniem stosownego vacatio legis oraz w warunkach jednoczesnej zmiany przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych oraz ustawy o dyscyplinie finansów publicznych – podkreśla Marek Kowalski, prezes Polskiej Izby Gospodarczej Czystości oraz członek Rady Głównej PKPP Lewiatan.
Bez wdrożenia koniecznych dla sektora zamówień publicznych zmian, eksperci przewidują dwa – niestety w obu przypadkach negatywne – scenariusze: wyjście spółek z sektora zamówień publicznych lub rezygnację z prowadzenia działalności gospodarczej. Tym samym, w perspektywie kilku lat w Polsce może zabraknąć firm i legalnie zatrudnionych pracowników, wyspecjalizowanych w obsłudze zamówień publicznych.
Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan