„Bezrobocie może jeszcze wzrosnąć. Pracodawcy zgłaszają coraz mniej ofert pracy, bo wygasają prace sezonowe. A tymczasem w grudniu 2011 r. skończyły się umowy o pracę na czas określony i ludzie ruszają po zasiłek, a urzędy pracy przeżywają oblężenie.
Ograniczenie wydatków Funduszu Pracy spowodowało, że urzędy pracy mają w tym roku mniej pieniędzy na aktywizację bezrobotnych. Fundusz zmniejszył wydatki na niektóre programy aktywizacyjne, przewidując zaledwie 5 mln zł na projekty pilotażowe, czy 20 mln zł na programy specjalne. Tymczasem to właśnie takie projekty kierowane są do grup znajdujących się w szczególnej sytuacji na rynku pracy, np. kobiet, niepełnosprawnych, czy długotrwale bezrobotnych.
Ten rok będzie bardzo trudny dla rynku pracy. Co prawda ponad 70 proc. pracodawców nie przewiduje zmian kadrowych w swoich przedsiębiorstwach, ale jedynie 14 proc. zamierza zatrudniać nowe osoby (a 11 proc. wskazuje na zwolnienia). Rok temu prognozy były znacznie lepsze – aż 65 proc. firm planowało zwiększenie zatrudnienia.
Warto pamiętać, że od 1 lutego br. została podwyższona o 2 pkt proc. składka rentowa, przestała obowiązywać ustawa antykryzysowa. To także negatywnie wpływa na rynek pracy.
Bardzo ważna jest również sytuacja ekonomiczna w Europie Zachodniej, która dla wielu przedsiębiorców, szczególnie reprezentujących branżę produkcyjną, jest dużym rynkiem zbytu. Tymczasem firmy mają z tamtejszych rynków znacznie mniej zamówień na dwa pierwsze kwartały roku niż zazwyczaj” – dodaje Monika Zakrzewska.
Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan