- Reklama -
czwartek, 21 listopada 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaFinanseCała Polska czyta umowy kredytowe

    Cała Polska czyta umowy kredytowe

    Celem akcji sformułowanej w 4 zasady jest zwrócenie uwagi na ryzyko związane z zawieraniem umów finansowych, zwłaszcza przy zaciąganiu wysoko oprocentowanych, krótkoterminowych pożyczek. Dotyczy to przede wszystkim firm, które nie podlegają nadzorowi wyspecjalizowanych instytucji. Termin kampanii nie jest przypadkowy – w okresie przedświątecznym każdy z nas spotyka się z agresywnymi reklamami wysoko oprocentowanych pożyczek bez zaświadczeń.


    O czym mówią zasady kampanii? Czy wiemy, jak ich przestrzegać?

     

    Sprawdź wiarygodność firmy
    Instytucji nadzorujących i weryfikujących rynek finansowy jest kilka, najważniejsza z punktu widzenia pożyczkobiorcy to Komisja Nadzoru Finansowego. Kredytobiorca nie musi w zasadzie zagłębiać się w to, czym zajmuje się ta instytucja, ale warto zadać sobie trochę trudu i sprawdzić na stronie KNF listę firm, które są na „czarnej liście”. Innym sposobem jest sprawdzenie, czy ewentualny pożyczkodawca jest członkiem Konfederacji Przedsiębiorstw Finansowych. – KPF nakłada na jej członków, takich jak my, surowe wymogi zarówno jeśli chodzi o raportowanie, jak i zasady udzielania pożyczek. KPF wyznacza wysokie standardy postępowania we wszystkich relacjach z klientami i kontrahentami, nadzorując stosowanie się do nich. To wyklucza z członkowstwa niesolidnych i niekompetentnych kredytodawców – mówi Piotr Przedlacki z Fines.

    Z badań przeprowadzonych na zlecenie UOKiK w sierpniu na pytanie, co to jest parabank, nie potrafiło odpowiedzieć 54% respondentów, prawidłową odpowiedź znało jedynie 27%. Jednak co dziesiąty uważał, że parabank to bank, który łatwo i szybko udziela pożyczek. Możliwość uzyskania "szybkich pieniędzy" to najczęstszy powód, dla którego ankietowani zdecydowaliby się na pożyczkę w takiej instytucji (36 %). W sytuacji, kiedy powszechna wiedza jest tak niepełna, korzystanie z pomocy KNF czy KPF wydaje się nieodzowne.

     

    Policz całkowity koszt pożyczki
    Klienci firm oferujących szybkie pożyczki są często nieświadomi, że rzeczywiste roczne oprocentowanie "łatwych pieniędzy" może sięgać nawet kilkudziesięciu tysięcy procent. Jak je sprawdzić? Można użyć specjalnego kalkulatora do obliczenia kosztu pożyczki zamieszczonego na stronie kampanii lub poprosić doradcę o podanie rocznej rzeczywistej stopy oprocentowania (RRSO). Jeśli wskaźnik zapisywany jest liczbą trzycyfrową powinno nam się zapalić czerwone światełko – pożyczka jest bardzo droga. Warto też porównać czy RRSO i całkowity koszt pożyczki nie są znacznie wyższe niż w innych ofertach na rynku. Lepiej też wystrzegać się firm wymagających wniesienia wysokiego zabezpieczenia pożyczki zanim zostanie udzielona (brak terminowego spłacania pożyczki może się wiązać z utratą zabezpieczenia, którego wartość może nawet przewyższać kwotę zadłużenia).

     

    Dokładnie przeczytaj umowę
    20 % Polaków w ogóle nie czyta umowy pożyczki przed jej podpisaniem. Potencjalni pożyczkobiorcy ulegają pokusie zdobycia "szybkiej gotówki", często pochopnie podpisując dokumenty, których uprzednio dokładnie nie przeczytali. Jeśli słyszałeś to już tysiąc razy – trudno, trzeba powtórzyć po raz tysiąc pierwszy: umowy należy czytać. Jeśli treść wydaje się zbyt zawiła lepiej zrezygnować lub poradzić się specjalisty. Umowa zawierana telefonicznie, to znaczne ograniczenie możliwości zapoznania się z jej treścią i brak możliwości skonsultowania z profesjonalnym agentem.

     

    Nie podpisuj, jeśli nie rozumiesz. 
    Obecnie w rejestrze UOKiK znajduje się 461 klauzul z zakresu usług finansowych i bankowych. Wpis klauzuli do rejestru oznacza, że żaden przedsiębiorca nie może jej stosować. Niektórzy próbują mimo to. Jeśli dostajemy do podpisu umowę napisaną w mało przejrzysty sposób lepiej od razu jej nie podpisywać. Nieuczciwe firmy celowo gmatwają zapisy. Od czego jednak są fachowcy? Kompetentny agent kredytowy z łatwością wyjaśni zawiłości i „przetłumaczy” je na codzienny język. Trzeba tylko pamiętać, żeby był to agent z kwalifikacjami współpracujący z solidną i kompetentną firmą – mówi Piotr Przedlacki z Fines. 

    W kampanii „Zanim podpiszesz” biorą udział: Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Komisja Nadzoru Finansowego, Narodowy Bank Polski, Policja, Bankowy Fundusz Gwarancyjny oraz Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Sprawiedliwości. Do udziału w kampanii zostały także zaproszone media komercyjne i liczni partnerzy społeczni, m.in. Episkopat, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Polskie Koleje Państwowe i Naczelna Izba Aptekarska, którzy wesprą akcję poprzez dystrybucję materiałów informacyjno-edukacyjnych.

    Justin Bieber będzie wkrótce twarzą kampanii prowadzonej przez amerykański serwis BillMyParents.com. Gwiazdor nauczy jak używać karty przedpłaconej i jak odpowiedzialnie zarządzać kieszonkowym.

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE