– Nasza polityka dywidendowa jest istotna dla akcjonariuszy. Płaciliśmy dużo i będziemy płacić dużo. W praktyce – cały zysk netto przeznaczamy na dywidendę – zapewnia Mirosław Bieliński, prezes Energi. – Przez cały czas rośnie nam efektywność i to jest coś, czym w przyszłości podzielimy się z naszymi klientami. Niższe koszty zależą wprost od efektywności.
Prezes spółki dodaje, że wbrew niektórym opiniom, debiut giełdowy firmy uważa za udany dla większości inwestorów.
– Może nie są usatysfakcjonowani tym debiutem ci, którzy liczyli na to, że w jeden dzień zarobią kilka procent. Proszę znaleźć bank, który po założeniu lokaty będzie wypłacał kilka procent odsetek po kilku dniach – mówi Mirosław Bieliński.
Przed tym największym tegorocznym debiutem na GPW analitycy przewidywali 6-proc. wzrost kursu akcji na debiucie. Ale na otwarciu sesji 11 grudnia notowania spadły o 5,35 proc. Udział Skarbu Państwa w akcjonariacie został zredukowany z 84,2 proc. do nieco ponad 50 proc.
– Dzięki naszemu wejściu na giełdę do akcjonariatu Energi dopłynęli akcjonariusze, którzy wiążą z nami plany w dłuższym horyzoncie czasowym niż kilka dni – podkreśla prezes.
Przypomina, że również początek mijającego roku to wejście na parkiet, tym razem w Luksemburgu, gdzie w marcu Energa Finance (spółka zależna Energi) przeprowadziła pierwszą emisję euroobligacji w kwocie 500 mln euro. Pierwsza emisja obejmuje euroobligacje o wartości nominalnej 99,704 każda, z 7-letnim terminem wykupu, od których płatny będzie roczny kupon w wysokości 3,250 proc.
– Nasze obligacje zostały wyemitowane na rynku europejskim mniej więcej w tym samym momencie co obligacje Gazpromu, a ten jest zmuszony płacić wyższe odsetki niż my. Jest to więc ogromy sukces Energi – zaznacza Mirosław Bieliński.
Do sukcesów zalicza także przejęcie farm wiatrowych od Iberdroli i Dong Energy, dzięki którym Energa pozyskała 165 MW z elektrowni wiatrowych, a odnawialne źródła energii stanowią już ok. 40 proc. jej potencjału wytwórczego. Ta polityka będzie kontynuowana w kolejnych latach.
– W tym roku na wszystkie inwestycje, w tym także na akwizycje wydaliśmy około 3 mld zł, w przyszłym wydamy mniej. W sumie w naszym tzw. planie podstawowym na lata od przyszłego do 2021 jest około 13 mld zł i w tej kwocie mieszczą się przede wszystkim inwestycje w sieci energetyczne oraz trochę w OZE. Poprzez inwestycje wzmacniamy to, co jest mocne w grupie Energa, czyli dystrybucja i OZE – podsumowuje Mirosław Bieliński.
Grupa Energa jest jedną z czterech największych grup energetycznych w Polsce. Zgodnie ze strategią grupy na lata 2013-2021 zamierza łącznie w tym okresie przeznaczyć do 19,7 mld zł na inwestycje, w tym 15,9 mld zł na projekty istotne strategicznie, niezależne od warunków zewnętrznych. Ok. 12,5 mld zł przeznaczonych zostanie na inwestycje w segmencie dystrybucji, a pozostała część na elektrownie konwencjonalne i gazowe, CHP, OZE i inne.