Od września ubiegłego roku nowe zapisy ustawy o usługach turystycznych wymuszają na biurach podroży podwyższenie sum ubezpieczeniowych, uzależniając je od wysokości przychodów. Zdarza się jednak, że biura wykorzystują luki prawne i zaniżają wartości polis. W tym roku, po feralnej serii bankructw, nawet organizatorzy spoza ścisłej czołówki zdecydowali się na podniesienie wysokości swoich gwarancji ubezpieczeniowych. Takie wzrosty to dla klientów bardzo dobra wiadomość. W przypadku bankructwa organizatora to właśnie te pieniądze, zabezpieczają powrót turystów do kraju oraz zwrot wpłaconych zaliczek za wycieczki.Najbardziej spektakularny jest wzrost wartości ubezpieczenia biura Itaka, która niezmiennie pozostaje liderem polskiej branży turystycznej. Zeszłoroczne gwarancje na ponad 125 mln. zł wzrosły o kolejne 25 mln. Znacząco podniosło swoje sumy gwarancyjne także TUI Poland – z 80 na 100 mln zł. Trzecie w tym rankingu jest biuro Ecco Holiday, którego gwarancje ubezpieczeniowe opiewają w tym roku na ponad 28 mln zł (w porównaniu z 15,8 mln. W roku ubiegłym).
Nie jest znana jeszcze suma nowych gwarancji ubezpieczeniowych innego ważnego gracza na turystycznym rynku – biura Neckermann Polska. Obecne gwarancje obowiązują bowiem do końca tego roku i wynoszą 37 mln.
Znacznym wzrostem gwarancji pochwalić może się także biuro Rainbow Tours, którego suma ubezpieczenia wynosi w tym sezonie ponad 46 mlin zł (wzrost o 19,8 proc), a także mniejsze Oasis Tours – aktualna gwarancja ubezpieczeniowa to 12,5 mln zł (wzrost o 19,6 %).
Nie wszyscy organizatorzy są jednak gotowi zapłacić za gwarancje ubezpieczeniowe więcej, niż trzeba. Symbolicznie wzrosło ubezpieczenie Alfa Star, czy Wezyr Holidays. Taka powściągliwość w podwyższaniu sumy gwarancyjnej wynika zapewne z tego, że ubezpieczyciele wymagają od touroperatorów złożenia wysokich, nawet kilkunastomilionowych depozytów.
