Jeszcze pod koniec 2012 roku (kilka miesięcy po nowelizacji) do Rzecznika Ubezpieczonych napływało tysiące skarg na towarzystwa ubezpieczeniowe. W głównej mierze dotyczyły one ubezpieczeń komunikacyjnych, a więc obowiązkowego OC, ale też dodatkowego autocasco. Największy problem stanowiło podwójne OC. Według starych przepisów (przed nowelizacją) wypowiedzenie należało złożyć najpóźniej na dzień przed wygaśnięciem umowy. W przeciwnym wypadku towarzystwa ubezpieczeniowe automatycznie przedłużały ją na kolejny rok. Zdarzało się, że klienci zapominali o wypowiedzeniu lub z jakiegoś powodu wniosek nie wpłynął na czas do ubezpieczyciela. Inne przypadki dotyczyły nabywców używanych samochodów. Ci wykupywali polisę OC po raz drugi, nie wiedząc, że dokonał tego już poprzedni właściciel. Skrajnymi przypadkami zastosowania klauzuli automatyzmu były literówki na umowie wypowiedzenia (w danych osobowych właściciela pojazdu) lub błędy w numerze polisy.
Stare i nowe przepisy razem
Do 10 lutego 2013 roku w naszym kraju funkcjonują jednocześnie stare i nowe przepisy, co nazywane jest dualizmem systemów prawnych. Dzień później (11 lutego 2013 roku) nowe przepisy obejmą już wszystkich posiadaczy pojazdów. Warto więc przypomnieć, co zmieniło się rok temu na korzyść kierowców.
Nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (zmiany od 11.02.2012)
Nowe przepisy przede wszystkim rozwiązują problem podwójnego OC.
-Dla kierowców najistotniejszym jest, że umowa o ubezpieczenie pojazdu nie jest już przedłużana automatycznie. Towarzystwa ubezpieczeniowe są również zobowiązane do powiadomienia klienta o końcu ochrony najpóźniej na 14 dni przed jej wygaśnięciem.
– Od tamtej pory klient może w dowolnym momencie zrezygnować z drugiego niepotrzebnego ubezpieczenia. Nawet jeśli zapomniał o wypowiedzeniu, a wykupił nową polisę w innym towarzystwie. Oczywiście za czas udzielonej ochrony trzeba zapłacić.
-Klauzuli automatyzmu (zwanej także klauzulą prolongacyjną) nie stosuje się w przypadku sprzedaży auta. Nowy właściciel może korzystać z ochrony ubezpieczeniowej aż do czasu jej wygaśnięcia. Nie musi obawiać się, że zostanie ona przedłużona. Przysługuje mu także prawo rezygnacji w umowy, zawartej przez poprzedniego właściciela, za pomocą pisemnego wypowiedzenia. W tym przypadku jednak powinien zawrzeń nową umowę z innym towarzystwem. Jeśli natomiast podpisze on nową umowę, a nie wypowie poprzedniej, będzie musiał zapłacić za podwójną ochronę. -Ubezpieczyciele zobowiązani są zwrócić część niewykorzystanej składki już nie wyłącznie za pełny miesiąc, ale za każdy dzień.
– Na wypowiedzeniach przesłanych pocztą istotna jest data nadania, a nie jak przed nowelizacją – data doręczenia. Poza tym oświadczenia o wypowiedzeniu można składać agentowi ubezpieczeniowemu. Nie jest konieczne dostarczanie ich bezpośrednio ubezpieczycielowi.
Wyższe kary za brak OC w 2013
Nowe przepisy znacznie ułatwiają życie kierowcom. Mimo wszystko powinni oni zachować czujność i zwrócić uwagę na nową pułapkę. Tą pułapką są kary za brak OC. Umowy o ubezpieczenie nie są już przedłużane automatycznie. Ważne jest zatem aby nie zapomnieć się ubezpieczyć.
Od 1 stycznia 2012 roku nastąpił wzrost kar za brak ubezpieczenia OC. Kwota ta opiera się na minimalnym wynagrodzeniu za pracę (nie jest już ustalana na podstawie średniego kursu euro). Dla samochodów osobowych jest to jej dwukrotność, a dla ciężarowych aż trzykrotność. W przypadku pozostałych pojazdów właściciele muszą zapłacić karę w wysokości jednej trzeciej minimalnego wynagrodzenia.
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny nakłada najwyższe kary na tych właścicieli pojazdów, którzy nie mieli ubezpieczenia dłużej niż 14 dni. Od 1 stycznia 2013 roku maksymalna kara wzrosła do 3,2 tys. zł (minimalne wynagrodzenie za pracę wynosi 1600 zł) , zatem o 7% więcej niż w 2012 roku. Właściciele pojazdów, którzy mieli przerwę w ubezpieczeniu krótszą niż czternaście dni, płacą tylko część kary. Do trzech dni jest to równowartość 20 % kary, z kolei powyżej trzech, a do czternastu dni – 50% kary.
Agnieszka Żabska
Redaktor Inwestycje.pl