Wydajesz więcej niż zarabiasz lub co gorsza nie potrafisz odpowiedzieć na to pytanie? Planowanie domowych finansów powinno stać się Twoim nawykiem. Znając strukturę comiesięcznych wydatków ustalenie przyczyn dziury budżetowej stanie się o wiele łatwiejsze. Odpowiednio wykorzystując zdobytą w ten sposób wiedzę, wypracowanie nadwyżki finansowej powinno stać się o wiele łatwiejsze. A przy odrobinie konsekwencji może okazać się to zaskakująco skutecznym sposobem na zmniejszenie długów, zbudowanie rezerwy finansowej lub po prostu uzbieranie na wcześniej określony cel.
Samo zapisywanie wydatków bez ich analizy na niewiele się zdaje, dlatego osobom, które niechętnie korzystają z własnego dzienniczka lub arkusza kalkulacyjnego na pomoc przychodzą banki oraz niezależne firmy. Oddają one do rąk użytkowników gotowe narzędzia do zarządzania domowymi finansami. Odpada więc konieczność samodzielnego tworzenia osobnych kategorii dla wydatków na żywność, rachunki, transport, rozrywkę, itd. I co najważniejsze, kategorie te mogą być przypisywane automatycznie dla płatności kartą oraz bankowych przelewów. Wówczas pozostaje już tylko samodzielne wpisanie transakcji opłacanych gotówką, co zwykle nie zabiera wiele czasu.
Bankowa usługa menedżera finansów lub asystenta finansowego, bo tak najczęściej się on nazywa, prowadzona jest bezpłatnie w ramach rachunku osobistego. Poza typową kontrolą wydatków i tworzeniem raportów pozwala ona także na tworzenie planów oszczędzania oraz ustalanie limitu wydatków, a czasem nawet na porównywanie z innymi użytkownikami programu. Programy do zarządzania domowymi finansami można znaleźć w ofercie m.in.: Alior Sync, Banku BPH, Banku Millennium, Getin Banku, ING Banku, mBanku oraz Meritum Banku.
Na podobnych zasadach działają niezależne serwisy internetowe do prowadzenia domowych budżetów (np. kontomierz.pl), z tą jednak różnicą, że inaczej przebiegać może wprowadzanie danych. Oczywiście wydatki i przychody można wpisywać samodzielnie, co niewiele różnić się będzie od prowadzenia własnego arkusza kalkulacyjnego, ale można także automatycznie importować dane z banków. To rozwiązanie wygodne dla osób korzystających z więcej niż jednego rachunku, ale może wymagać ono podania danych dostępowych do rachunku. I choć dostawcy tego typu usług przekonują o pełnym bezpieczeństwie oraz o nieprzechowywaniu danych wrażliwych, to nawet samo udostępnianie historii rachunku firmie niebędącej bankiem może powodować pewien niepokój.
Naturalnie nie wolno zapominać o programach do obsługi domowego budżetu, które można instalować bezpośrednio na komputerze. W opinii użytkowników największą ich przewagą nad rozwiązaniami internetowymi jest możliwość działania w trybie offline, co miałoby zapewniać większe bezpieczeństwo. Rozwiązania te jednak tracą na popularności. W zamian szybko zyskują natomiast aplikacje na smartfony, których główną zaletą ma być natomiast nieprzerwany dostęp do urządzenia, a więc i możliwość natychmiastowego wprowadzania nowych wydatków.
Niezależnie od sposobu w jaki kontrolować będziemy swój domowy budżet należy pamiętać, że faktyczną korzyść przyniesie dopiero wyciąganie wniosków z zebranych danych oraz wcielanie ich w życie. Bez tego nawet najładniejsze wykresy opisujące stan portfela okażą się bezużyteczne.
Michał Sadrak, Open Finance
