- Reklama -
środa, 20 listopada 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaMajątek i pieniądzeR. Petru: zaproponowane przez rząd warianty zmian w OFE rozwiązują problemy budżetu...

    R. Petru: zaproponowane przez rząd warianty zmian w OFE rozwiązują problemy budżetu państwa, ale nie przyszłych emerytur

    Przedstawione przez wicepremiera i ministra finansów Jacka Rostowskiegotrzy warianty zmian w OFE to wynik rządowego przeglądu systemu emerytalnego.

    – Każdy z tych wariantów rozwiązuje bieżące problemy budżetu, bo tak naprawdę nie chodzi o dobro emerytów, tylko o to, że dzisiaj mamy głębsze spowolnienie gospodarcze niż rząd się spodziewał – ocenia Ryszard Petru, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich. – Lepiej byłoby, gdyby premier wyszedł i powiedział: „Szanowni Państwo, sytuacja gospodarcza jest trudniejsza niż sądziliśmy, mamy problemy z budżetem. Proszę o państwa akceptację, że zawieszam składkę OFE na dwa lata i tym samym łatam bieżącą sytuację budżetową”. To byłoby bardziej fair – mówi.

    Jego zdaniem, rządowa retoryka dezorientuje Polaków.

    – Wydaje mi się, że Polacy nie wiedzą o co chodzi. Przez 15 lat słyszą, że OFE są dobre, a dziś słyszą, że OFE są złe, że obligacje są niedobre, a akcje są dobre. Uważam, że trzeba ludziom tłumaczyć wprost, że chodzi o problemy budżetowe, a nie emerytalne w tym całym pomyśle – dodaje ekspert.

    A pomysły są trzy. Wariant pierwszy zakłada umorzenie przez rząd obligacji zakupionych przez OFE i zapisanie odpowiednich kwot na indywidualnych kontach w ZUS. Towarzystwa emerytalne w przyszłości nie mogłyby też inwestować w rządowe papiery dłużne.

    – Pomysł umarzania obligacji wydaje mi się o tyle niebezpieczny, że OFE de facto nigdzie na świecie nie mogą inwestować 100 proc. w akcje. To jest wysłanie przyszłych emerytów na rzeź – krytykuje Petru.

    Fundusze mieszane, które inwestują zarówno w obligacje, jak i w akcje to większe bezpieczeństwo dla przyszłych emerytów. Obecnie polskie OFE około dwóch trzecich składek inwestują w obligacje. Ich umorzenie zmniejszyłoby dług publiczny Polski o 11 procent.

    Wariant drugi to możliwość wyboru odkładania na emeryturę w OFE i ZUS lub tylko w ZUS. Na decyzję przyszli emeryci mieliby trzy miesiące.

    – W przypadku dobrowolności z przeniesieniem aktywów to byłby koniec OFE. Większość ludzi wybierze ZUS na takiej zasadzie, że nie będzie miała ruchu, nie pójdzie, nie potwierdzi itd.. I to oznaczałoby likwidację otwartych funduszy emerytalnych – tłumaczy przewodniczący TEP.Trzeci wariant, który rząd nazywa „dobrowolność plus” zakłada, że przyszli emeryci mogliby wybrać, czy chcą pozostać w OFE. Jednak jeśli się na to zdecydują, do towarzystw emerytalnych trafi 2 proc. ich składki. Kolejne 2 proc. klient będzie musiał sam odprowadzić do OFE.

    – Trzeba by jeszcze dopłacać z prywatnych środków, tylko bogaci mogą to zrobić. Większość ludzi nie ma pieniędzy, żeby dodatkowo dopłacić, w związku z tym większość wybrałaby pozostanie w ZUS-ie – prognozuje Petru.

    Ekonomista krytykuje również rządową propozycję, by na 10 lat przed emeryturą pieniądze zgromadzone przez Polaków w OFE trafiały na indywidualne konta w ZUS.

    – Skoro mam wolny wybór między OFE a ZUS, kiedy odkładam na emeryturę, to dlaczego nie mam mieć wyboru w momencie, kiedy emerytura jest wypłacana – mówi ekonomista.

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE