Proces likwidacji szkody osobowej, którego celem jest wypłata zadośćuczynienia i zwrotu wszelkich kosztów, które poszkodowany i jego bliscy ponieśli w związku z wypadkiem komunikacyjnym, często przybiera postać walki z zakładem ubezpieczeń. Walka ta kończy się dopiero w sądzie, a więc i proces likwidacji szkody trwa latami.
Wybór sądowej drogi dochodzenia roszczeń odszkodowawczych, szczególnie w przypadku bardzo dużych szkód, gdy na odszkodowanie składa się wiele elementów (m.in. koszty leczenia, prywatnej rehabilitacji, terapii psychologicznej, koszty opieki osób trzecich nad osobą niezdolną – od dnia wypadku – do samodzielnej egzystencji, a także potrzeba zabezpieczenia przyszłości finansowej poszkodowanego, w postaci renty) jest wyborem, którego ostateczny wynik poszkodowany poznaje najczęściej po kilku latach procesu sądowego.
Osoba bardzo ciężko poszkodowana, wymagająca ciągłej opieki osób trzecich, niezdolna do podjęcia jakiejkolwiek pracy, potrzebująca środków finansowych pokrywających koszty utrzymania jej przy życiu, z pewnością otrzyma należne zadośćuczynienie i odszkodowanie. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że sąd przyzna jej także rentę, stanowiącą źródło finansowania wyżej wymienionych zwiększonych potrzeb i pozwalającą wyrównać różnicę finansową w utraconych zarobkach.
Odpowiadając na pytanie o istnienie górnej granicy kwoty, możliwej do uzyskania od zakładu ubezpieczeń, wskazać należy ustawę z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK. Ustawa ta stanowi, że odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej. W przypadku szkód na osobie, suma gwarancyjna nie może być niższa niż równowartość 5 mln euro w złotych, w odniesieniu do jednego zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem, bez względu na liczbę poszkodowanych.
Wyrok na korzyść osoby poszkodowanej, kończący proces o odszkodowanie, zawierać będzie również postanowienie w sprawie przyznania odsetek za zwłokę ubezpieczyciela w terminie wypłaty świadczenia. Mogą to być kwoty rzędu nawet kilkuset tysięcy złotych. W drugiej części listu pyta Pani o składniki sumy gwarancyjnej wypłacanej przez ubezpieczyciela. Można też zadać pytanie, czy odsetki, będące zobowiązaniem finansowym wynikającym z przewlekłości postępowania ubezpieczyciela, również wchodzą w skład sumy gwarancyjnej.
PamiętajPamiętaj: Odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej. Suma gwarancyjna w przypadku szkód na osobie nie może być niższa niż równowartość w złotych 5 mln euro w odniesieniu do jednego zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem bez względu na liczbę poszkodowanych.
Podstawa prawna: Art. 36 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
Prześledźmy to na przykładzie. W wypadku ranny zostaje młody człowiek i doznaje wielonarządowych, mnogich obrażeń ciała. Wymaga on całodobowej opieki i ogromnych nakładów finansowych, by móc się leczyć i rehabilitować. Proces cywilny w sądzie wygrywa po ośmiu latach. Łącznie z odsetkami, otrzymuje kwotę kilku milionów złotych. Dodatkowo sąd przyznaje miesięczną rentę na zwiększone potrzeby w kwocie kilkunastu tysięcy złotych. Co się stanie, jeśli za 35 lat suma gwarancyjna się wyczerpie? Czy odsetki powinny wchodzić w skład sumy gwarancyjnej, skoro wiadomo, że gdyby ubezpieczyciel działał w terminie ustawowym, fundusze z sumy gwarancyjnej ubezpieczenia pozwalałaby na wypłacanie renty jeszcze przez kolejnych dziesięć lat? I wreszcie: czy posiadacz polisy OC, który spowodował wypadek, musi być niejako karany wypłacaniem przez ubezpieczyciela odsetek za zwłokę ze swojej polisy?
Należy rozważyć kwestię samego wyczerpania sumy gwarancyjnej ubezpieczenia. Sprawa wydaje się dość oczywista: z chwilą wyczerpania sumy ubezpieczenia odpowiedzialność ubezpieczyciela wygasa. Jednak na przestrzeni lat i zmieniających się warunków ekonomicznych w Polsce, Sąd Najwyższy rozpatrywał sprawy dotyczące wyczerpanej sumy ubezpieczenia. Dla przykładu można przywołać sprawę zakończoną wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 17 października 2012 r. (II CSK 646/11). Powód wnosił o ukształtowanie przez sąd (na podstawie art. 3571 k.c.) stosunku prawnego wynikającego z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej i oznaczenie, że odpowiedzialność pozwanego nie wygasa wraz z wyczerpaniem sumy gwarancyjnej. Należy jednak zaznaczyć, że do wyrządzenia szkody w omawianej sprawie doszło w latach, kiedy suma gwarancyjna była określona na poziomie 600 tys. euro, a nie 5 mln.
Wyrokiem z dnia 8 marca 2011 r. sąd okręgowy oddalił powództwo, uznając, że w związku z wyczerpaniem sumy ubezpieczenia, odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń wygasła. W sprawie złożono apelację. Sąd apelacyjny wyrokiem z dnia 13 czerwca 2011 r. zmienił zaskarżony wyrok w części oddalającej powództwo w ten sposób, że ustalił granice odpowiedzialności pozwanego i zasądził od niego na rzecz powoda comiesięczną rentę w wysokości 8 tys. zł. Sąd drugiej instancji wyraził stanowisko, że „jeżeli zachodzą podstawy do ingerencji w stosunek zobowiązaniowy, powołany przepis [art. 3571 k.c. – przyp. ŁM] uprawnia do podjęcia stosownej decyzji, której konieczny zakres sąd określa samodzielnie, z uwzględnieniem interesów stron i zasad współżycia społecznego”.
Ostatecznie sprawa znalazła swój finał w Sądzie Najwyższym, gdzie doszło do uchylenia zaskarżonego wyroku w całości i przekazano sprawę sądowi apelacyjnemu do ponownego rozpoznania. Sąd Najwyższy nie dał jednoznacznej odpowiedzi, co do możliwości ukształtowania stosunku prawnego w tej konkretnej sprawie, zaznaczył jednak, że zmiana przepisów ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, prowadząca do wielokrotnego wzrostu sum gwarancyjnych w obowiązkowym ubezpieczeniu komunikacyjnym, sama w sobie nie jest okolicznością, która mogłaby usprawiedliwiać żądanie zmiany stosunku prawnego łączącego powoda z ubezpieczycielem.
Pamiętaj: Jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy.
Podstawa prawna: Art. 3711 § 1 kodeksu cywilnego
Jeżeli zaś chodzi o stosunek wypłaconych odsetek do sumy gwarancyjnej ubezpieczenia, doktryna i orzecznictwo nie wypracowały jednolitego stanowiska.
Wyrazy uznania należą się zakładowi ubezpieczeń TUiR Warta SA, który nie pozwolił, by odsetki skonsumowały część sumy gwarancyjnej w jednej z największych spraw odszkodowawczych w Polsce. Powódka, pani Dorota, doznała ciężkiego wypadku komunikacyjnego w grudniu 2003 r., a ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej sprawcy zdarzenia opiewało na sumę gwarancyjną 600 tys. euro, co w przeliczeniu dawało równowartość 2 405 700 zł. Pozwana spółka TUiR Warta SA wypłaciła na rzecz powódki 1 824 311,88 zł odszkodowania, co obejmowało również renty z tytułu utraconych zarobków i zwiększonych potrzeb [wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 września 2013 r. (XXV C 1395/14)]. Zakład ubezpieczeń sam przyznał, że odsetki wypłacone od powyższej kwoty powódce nie obciążały sumy gwarancyjnej.
Postępowanie takie jest zgodne z art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, w którym jest mowa o tym, że odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym. Przepis ten nie stanowi jednak, w jakich granicach odpowiedzialności cywilnej wypłacane powinny być także odsetki za zwłokę w działaniach dłużnika, czyli w tym przypadku, zakładu ubezpieczeń. Stanowiłoby to swoistą karę dla posiadacza pojazdu, który zawarł umowę ubezpieczenia z danym ubezpieczycielem i w związku z opóźnieniem w wypłacie odszkodowania, musiałby zostać obciążony wypłatą odsetek z puli swojej polisy OC.
Ponadto odsetek za zwłokę nie można utożsamiać z odszkodowaniem. Przemawiają za tym również inne względy, niezwiązane z prawem odszkodowawczym, jak chociażby to, że odsetki za zwłokę – w przeciwieństwie do samego odszkodowania – podlegają opodatkowaniu.
Mając zatem na względzie dobro osób poszkodowanych i ich zabezpieczenie finansowe, lojalność zakładów ubezpieczeń wobec swoich klientów, a także profesjonalną i zgodną z literą prawa obsługę likwidacji szkody osobowej, należy uznać, że odsetki za zwłokę nie powinny wchodzić w skład sumy gwarancyjnej.