W takiej sytuacji każdy poszkodowany może wytoczyć sprawę swojemu nierzetelnemu pełnomocnikowi. Takie sytuacje stają się w Polsce coraz częstsze. Powiększająca się liczba zawodowych prawników na rynku sprawia, że mamy w czym wybierać – niestety nie zawsze jest to wybór łatwy, może okazać się też nietrafiony.
Tak naprawdę adwokat czy radca prawny nigdy nie zagwarantują wygarnia sprawy, nie powinni nawet tego robić, ponieważ byłoby to sprzeczne z podstawowymi zasadami etyki zawodowej. Z drugiej strony podejmowane działania prawne muszą być rzetelne i maksymalnie profesjonalne. Innymi słowy, prawnik nie może prowadzić sprawy byle jak, musi się do niej przyłożyć. Przegranie sprawy nie oznacza, że zyskujemy prawo do oskarżenie adwokata czy radcy prawnego. Decydujące znaczenie ma bowiem szereg różnych okoliczności. Tak samo będzie jeśli poniesiemy szkodę w związku z przegraną sprawą – np. utrata ogromnej sumy pieniężnej czy zwolnienie z pracy.
Adwokat czy radca prawny może zatem zostać posądzony o wywołanie szkody, obojętnie na czy miałaby ona polegać. Ważne przy tym, aby pozostawała w związku z prowadzoną przez prawnika sprawą – najczęściej pod postacią pełnej reprezentacji swojego klienta w sądzie (sporządzanie pism procesowych, zastępstwo na sali sądowej). Jeśli uważasz, że szkoda powstała na skutek niekorzystnego zachowania Twojego pełnomocnika, bo np. nie stawiał się na wyznaczone rozprawy sądowe, nie sporządzał pism procesowych, o które prosiłeś, nie zawiadamiał Cię o pismach z sądu w Twojej sprawie, możesz jak najbardziej domagać się sprawiedliwości i słusznego odszkodowania. Co należy w tym celu zrobić? Skierować pozew o odszkodowanie do sądu, w którym to jako pozwanego oznaczymy reprezentującego nas (w poprzedniej sprawie) adwokata lub radcę prawnego. W uzasadnieniu musimy opisać na czym polega nasza szkoda oraz jaki wpływ na jej powstanie miało zachowanie prawnika. Podstawą do takiego działania będzie nienależyte wykonanie umowy zawartej z prawnikiem – na jej podstawie bowiem reprezentował nas w poprzedniej sprawie. Podkreślę jeszcze raz, że powstanie szkody, nawet znacznych rozmiarów, w związku z przegraniem jakiejkolwiek sprawy prowadzonej przez adwokata lub radcę prawnego, nie stanowi podstawy do żądania od niego odszkodowania, gdy prawnik wykonywał swoje czynności zgodnie z wykonywaną profesją. Tym samym, jeśli adwokat czy radca stawiali się na wszystkie rozprawy, brali w nich aktywny udział, poprawnie stosowali przepisy prawne o nic oskarżyć go nie możemy.
Teoretycznie nic nie stoi na przeszkodzie, aby skorzystać w omawianym przypadku z pomocy innego zawodowego pełnomocnika. W praktyce jednak mało który adwokat czy radca prawny zdecyduje się wystąpić przeciwko swojemu koledze. Taka sytuacja jest najbardziej możliwa przy różnych korporacjach zawodowych, to znaczy jeśli pozwanym będzie adwokat skorzystajmy z pomocy radcy, jeśli zaś pozwanym będzie radca, lepiej niech reprezentuje nas w sądzie adwokat. Oczywiście nie musimy w ogóle korzystać z pomocy profesjonalisty i sami możemy poprowadzić naszą sprawę – często nie będzie to jednak dobre rozwiązanie. Dlaczego? Dlatego, że nasz przeciwnik jest jednak dużo bardziej przygotowany w zakresie interpretowania przepisów prawnych.
Niezależnie od możliwości wytoczenia powództwa o odszkodowanie przeciwko prawnikowi, możemy skierować na niego skargę do właściwej korporacji zawodowej – okręgowej rady adwokackiej lub okręgowej izby radców prawnych, w której nasz były pełnomocnik jest zrzeszony. Skarga może, choć nie musi zainicjować postępowanie dyscyplinarne – wszystko zależy od wagi całej sprawy i wskazanych przez nas argumentów. Dobrą wiadomością jest to, że taka skarga nic nie kosztuje i możemy wnieść ją sami – bez czyjejkolwiek pomocy. Jeśli nasze stanowisko okaże się zasadne, nierzetelny adwokat czy radca poniesie zasłużoną karę, niekiedy nawet ze skreśleniem z listy zawodowych prawników włącznie.