- Reklama -
środa, 20 listopada 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaPodatkiCzy uczelnie mogą monitorować losy absolwentów?

    Czy uczelnie mogą monitorować losy absolwentów?

    – Regulacja ta nie daje żadnej uczelni, jak też innemu podmiotowi z nią związanemu czy działającemu na jej zlecenie, uprawnienia do kierowania zapytań, czy też innych pism z wnioskiem o udostępnienie danych absolwentów, jak też jakichkolwiek innych danych umożliwiających dokumentowanie ich karier zawodowych – tłumaczył dr Wojciech Rafał Wiewiorówski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych w czasie konferencji prasowej zorganizowanej 27 października 2011 r. w Warszawie. Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych poinformował, że podejmowane przez różne podmioty próby pozyskania danych o absolwentach, np. z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, z powołaniem się na ten przepis jest naruszaniem prawa.

     

     

    W czasie spotkania z dziennikarzami GIODO odniósł się również do tworzenia ogólnopolskiego wykazu studentów oraz centralnego wykazu nauczycieli akademickich i pracowników naukowych. Jak mówił, zakres pozyskiwanych na ich potrzeby danych osobowych, który określają obecne przepisy ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym, można uznać za akceptowalny. Ponadto, przyznał, że w jego opinii niepokojące są tendencje, by zakres ten rozszerzać, np. o wysokość pomocy przyznanej konkretnym studentom lub o wysokość wynagrodzenia poszczególnych pracowników naukowych.

     

    – O ile informacja o przyznaniu studentowi pomocy materialnej jest istotna, bowiem ustawodawca przesądził, że przysługuje ona jedynie raz, niezależnie od tego, czy studiujemy na więcej niż jednym kierunku, o tyle informacja o jej wysokości nie jest już potrzebna ani Ministerstwu Nauki i Szkolnictwa Wyższego, ani żadnemu innemu podmiotowi – dowodził dr Wojciech Rafał Wiewiórowski.

     

    Ponadto, za nieuzasadnione Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych uznał również rozszerzanie zakresu danych pozyskiwanych o pracownikach naukowych. Wyjaśniał, że to, iż są oni związani z uczelnią wyższą przez całe życie powoduje, że w łatwy sposób można sporządzić ich profil. – To bardzo poważna ingerencja w prywatność, ale uzasadniona celem, jakim jest uzyskiwanie kolejnych stopni naukowych – mówił dr Wojciech Rafał Wiewiórowski.

     

    Natomiast za zgodne z prawem Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych uznał zamieszczanie w Biuletynach Informacji Publicznej szkół wyższych zarówno informacji o recenzjach prac doktorskich i ich autorach, jak i treści samych recenzji. Konieczność takiego postępowania wynika bowiem wprost z przepisów ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym. Czy nie narusza to prywatności recenzujących? W opinii dra Wojciecha Rafała Wiewiórowskiego – nie. – Powołane ustawa to bowiem lex specjalis w stosunku do ustawy o ochronie danych osobowych, a cel wydaje się uzasadniać takie działanie – wyjaśniał GIODO.

    www.SerwisPrawa.pl

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE