Postępowanie w tej sprawie zostało wszczęte w maju 2008 roku. Wątpliwości Urzędu wzbudziła treść materiałów reklamowych dotyczących produktu „Max Lokata”. Kampanię reklamową nowej lokaty terminowej bank prowadził od stycznia do końca lutego 2008 roku. Wykorzystano środki masowego przekazu, a w placówkach banku dostępne były też ulotki i plakaty. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ustalił, że w czasie kampanii reklamującej lokatę terminową bank informował, że „Max Lokata” jest oprocentowana w wysokości 6% w skali 12 miesięcy. Okres ten liczony był jednak nie od momentu podpisania umowy, ale od wyznaczonego przez bank terminu. Niestety, o tym konsument dowiadywał się dopiero w placówce banku.
W opinii UOKiK pominięcie tak istotnej informacji w przeważającej części materiałów reklamowych wprowadziło konsumentów w błąd i powodowało podjęcie przez nich decyzji, której inaczej by nie podjęli. Dodatkowo w treści materiałów reklamowych bank zastosował sformułowania, które wskazywały na ich kompletność. Nie zamieszczono w nich żadnych oznaczeń ani odesłań wskazujących na konieczność zapoznania się z dodatkowymi materiałami. Poza tym użycie sformułowania „bez gwiazdek” sugerowało potencjalnemu odbiorcy, że reklama zawierała wszystkie istotne informacje. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożyła na spółkę ponad 5,7 mln zł kary. Sąd podzielił argumenty Prezesa Urzędu.
Należy przypomnieć, że od każdej decyzji organu antymonopolowego można się odwołać do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów – z czego Bank PKO BP skorzystał. Po uprawomocnieniu się każdej decyzji, UOKiK sprawdza jej wykonanie. Przedsiębiorca, który nie zastosuje się do nałożonego obowiązku, naraża się na sankcję finansową – do 10 tys. euro za każdy dzień zwłoki. Niedawno przekonała się o tym spółka Lukas Bank, która nie zaprzestała stosowania niezgodnej z prawem praktyki. W związku z tym Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożyła na bank karę w wysokości 846 162,72 zł za zwłokę w wykonaniu decyzji.
