- Reklama -
środa, 20 listopada 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaPrawoGorące tematyNowe zasady wypełniania PITów

    Nowe zasady wypełniania PITów

    Na chwilę obecną, wypełnienie i złożenie deklaracji podatkowych z tytułu osiągniętego dochodu następuje na dwa sposoby. Podatnicy mogą przyjść do urzędu skarbowego i samodzielnie wręczyć urzędnikowi prawidłowo wypełnione formularze, mogą też skorzystać z szybszej drogi – elektronicznego złożenia PIT o każdej chwili i w każdym miejscu (oczywiście przy założeniu, że mamy dostęp do komputera z Internetem). W 2015 r. ustawodawca chce odciążyć obywatela, wprowadzając przepisy nakładające obowiązek dokonywania rozliczeń podatkowych Polaków przez urzędników. Czy ten pomysł aby na pewno będzie dobrym rozwiązaniem dla każdego z nas? Są co do tego poważne wątpliwości.

    Po pierwsze, urzędnicy co prawda będą samodzielnie wypełniali i rozliczali każdego z nas, jednak tylko w podstawowym zakresie – co to dokładnie oznacza? Na razie nie wiadomo. Tym samym urzędnicy nie będą zobowiązani do posiadania informacji na temat każdego podatnika w zakresie przysługujących mu uprawnień do skorzystania z ulg podatkowych. Dodatkowo urzędnicy nie wiedzą czy chcemy się rozliczać samodzielnie czy też wspólnie z małżonkiem. W praktyce może proponowana rewolucja podatkowa może przyczynić się do zwiększenia obowiązków dla wszystkich rozliczających się Polaków. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, skorzystanie z ulg podatkowych i wybranie formy rozliczenia podatkowego (wspólnie z małżonkiem albo osobno) jest prawem, a nie obowiązkiem podatnika. W związku z tym, jeśli będziemy chcieli otrzymać zwrot podatku na skutek przysługujących nam ulg, będziemy musieli odwiedzić urząd skarbowy i poinstruować właściwego urzędnika, co do prawidłowego sposobu wypełnienia naszego zeznania. Jak można łatwo się domyślić, wizyta w urzędzie nie zajmie 5 minut, w najlepszym wypadku będzie to strata jednego dnia, w najgorszym nawet kilku tygodni.

    Po drugie, urzędnicy będą działać w oparciu o przesyłane dane każdego podatnika – dotychczas pobrane i uiszczone zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych. Co jednak w przypadku, gdy w ciągu roku, za który będzie dokonywane rozliczenie, podatnik otrzyma podwyżkę, zyska dodatkowe zatrudnienie, czy po prostu zdecyduje się na wynajem mieszkania (i osiągnie z tego tytułu dodatkowy dochód)? Urzędnicy nie będą mieli taki informacji, w związku z tym wizyta w US znowu okaże się konieczna – w przeciwnym razie, deklaracja będzie źle sporządzona, a my narażeni na zarzut oszustwa podatkowego.

    Mając na względzie powyższe, obecny rząd zamiast pomóc może najprawdopodobniej tylko zaszkodzić milionom polskich podatników. Na chwilę obecną funkcjonujący system elektronicznego składania podatków i odbierania zwrotów w ramach bankowości elektronicznej działa dosyć dobrze. Po co zatem zmieniać coś co prawidłowo działa? Jednym pojawiającą się odpowiedzią jest zapewnienie pracy urzędnikom, których i tak jest dosyć dużo. Z drugiej strony każdy podatnik będzie musiał mieć się na baczności, czy aby jego zeznanie będzie dobrze sporządzone. Tak zatem zamiast pomocy, Polacy zyskają dodatkowe obowiązki – teraz w zasadzie każdy z rozliczających się obywateli będzie musiał odwiedzić urząd skarbowy przynajmniej raz w roku. Przy elektronicznym składaniu PITów takiej konieczności nie było. Dobrą wiadomością jest jednak to, że rząd nie przedstawił projektu ustawy wprowadzającej omawiane zmiany. To z kolei oznacza, że być może nie ujrzą one światła dziennego i nie będą obowiązywały.

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE