W 2013 r. koszt odbycia aplikacji radcowskiej to wydatek rzędu 4 960 zł w jednym roku. Oczywiście poszczególne Izby Radcowskie rozkładają taką sumę na raty, tak aby aplikanci mieli łatwiejszą możliwość zapłacenia tej kwoty – nie wszyscy bowiem pracują zawodowo, a nawet jeśli to ich zarobki są naprawdę na bardzo niskim poziomie (wbrew opinii reszty społeczeństwa).
Ustawa z dnia 6 lipca 1982 r. o radach prawnych przewiduje co prawda możliwość zwolnienia aplikanta z obowiązku uiszczania takiej opłaty w całości lub części, praktyka jednak pokazuje, że tego typu rozwiązania należą do ogromnej rzadkości. Zgodnie z treścią art. 32(1) ust. 4 i 5 powyższego aktu prawnego, okręgowa rada radców prawnych może zwolnić aplikanta radcowskiego od ponoszenia opłaty za szkolenie w całości lub w części, a także odroczyć jej płatność lub rozłożyć ją na raty. W wypadku podjęcia uchwały o zwolnieniu aplikanta radcowskiego od ponoszenia opłaty w całości lub w części, koszty szkolenia tego aplikanta pokrywane są proporcjonalnie do wysokości zwolnienia, ze środków własnych właściwej rady okręgowej izby radców prawnych. Nic więc dziwnego, że poszczególne rady w Polsce nie chcą zwalniać aplikantów chociażby z części opłaty – w takim przypadku same musiałyby bowiem pokryć koszty szkolenia.
Mając na względzie trudną sytuację materialną aplikantów i wysokie wymagania finansowe stawiane im od początku samego szkolenia, ustawodawca pozwala na odzyskanie kosztów aplikacji w niektórych przypadkach. Oczywiście przepisów w tym zakresie nie znajdziemy w ustawie o radcach prawnych. Wiąże się to bowiem z koniecznością rozpoczęcia własnej działalności (już jako uprawniony radca prawny) – okazuje się, że koszty aplikacji można bowiem wrzucić w koszty uzyskania przychodu.
Zgodnie z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z dnia 4 kwietnia 2013 r. (sygn. akt I SA/Po 50/13), wydatki poniesione w związku z odbywaniem aplikacji radcowskiej mogą być jak najbardziej zaliczane do kosztów uzyskania przychodu. Jak podkreśla WSA w uzasadnieniu swojego wyroku, wydatki ponoszone na szkolenia podatnika mogą być uznane za koszt uzyskania przychodu, przy czym wydatki te muszą być bezwzględnie związane z nabywaniem umiejętności i wiedzy potrzebnej do prowadzenia określonej działalności gospodarczej. Odbycie aplikacji radcowskiej jest niezbędne i konieczne do wykonywania zawodu radcy prawnego. Zgodnie bowiem z art. 23 ustawy o radcach prawnych prawo wykonywania zawodu radcy prawnego powstaje z chwilą dokonania wpisu na listę radców prawnych i złożenia ślubowania. Zaś na listę radców prawnych zgodnie z art. 24 ust. 1 powołanej ustawy może być wpisany ten, kto, m.in. odbył w Rzeczypospolitej Polskiej aplikację radcowską i złożył egzamin radcowski (z zastrzeżeniem art. 25 ust. 1 i 2). Zawód radcy prawnego można wykonywać m.in. w ramach działalności gospodarczej, prowadząc kancelarię radcy prawnego. wydatki poniesione na odpłatną aplikację radcowską spełniają definicję kosztów uzyskania przychodów zawartą w art. 22 oraz 23 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych ponieważ są bezpośrednio związane i niezbędne do prowadzenia tej działalności i uzyskiwania przychodu. Przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych nie zawierają unormowań, które zabraniałyby zaliczania do kosztów uzyskania przychodów wydatków ponoszonych przed rozpoczęciem działalności gospodarczej. Należy przyjąć, że jeżeli wydatki są poniesione w celu uruchomienia działalności gospodarczej, to spełniają warunki określone w art. 22, są racjonalnie i gospodarczo uzasadnione oraz właściwie udokumentowane, a tym samym stanowią koszt uzyskania przychodu w miesiącu rozpoczęcia działalności gospodarczej.
Widać zatem, że pomimo iż formalna możliwość zwolnienia z kosztów odbywania aplikacji nie jest w praktyce wykonalna – ze względu na stanowiska wielu izb w kraju, to włożone w edukację pieniądze można odzyskać w inny sposób. Dzięki wyrokowi WSA w Poznaniu okazuje się to być dużo prostsze.