– Na pewno jest to propozycja warta rozważenia i porównania z tym, co się dzieje obecnie. Myślę, że w tej propozycji autor stara się zamienić dotychczasową procedurę cząstkowej amortyzacji inwestycji na jednorazowe zamortyzowanie z pewnymi ograniczeniami – ocenia Witold Michałek.Podobny pomysł Prawo i Sprawiedliwość sygnalizowało w czasie kampanii wyborczej. Chodzi o to, by przedsiębiorcy mogli wyłączyć z podstawy opodatkowania wydatki na firmowe inwestycje. Z takiej możliwości mogliby skorzystać dopiero na etapie rozliczenia rocznego. Poza tym jest ona obwarowana kilkoma warunkami. Przede wszystkim przedsiębiorca nie może mieć zaległości podatkowych, a wydatki inwestycyjne nie mogą przekraczać połowy dochodów firmy (w pierwszym roku obowiązywania ustawy 20 proc. dochodów).
Zdaniem Witolda Michałka, propozycja PiS raczej nie będzie przełomowa, szczególnie że wyłączono z niej pewne grupy podatników.
– Jeżeli odcina się wszystkie te przedsiębiorstwa, które mają ryczałt, które są na podatku 19-procentowym, to oznacza, że dla tych mniejszych przedsiębiorstw będzie to niedostępne, a one najbardziej potrzebują tego rodzaju zmian w systemie podatkowym – podkreśla ekspert BCC.
Dzisiejsze regulacje dotyczące stawek amortyzacji nie są przez przedsiębiorców oceniane pozytywnie.
– Regulacjom zarzuca się przede wszystkim to, że stawki amortyzacyjne są zbyt niskie. To znaczy, że w zbyt długim okresie rozkłada się koszt z danej inwestycji zakupu od danego środka inwestycyjnego. Jeżeli to dałoby się zmienić, byłaby to inna droga do osiągnięcia tego samego rezultatu – uważa Witold Michałek.
I podkreśla, że ocena proponowanych zmian zależy od jej skali.
– Jeżeli by się zmieniło parę procent rocznie, to już by była znaczna poprawa dla inwestorów – dodaje ekspert BCC.
W projekcie posłów PiS znalazła się również propozycja zmiany ulgi na nowe technologie. Taka ulga funkcjonuje od kilku lat, ale korzysta z niej niewielu przedsiębiorców. Zgodnie z nowym projektem firma mogłaby odliczyć nie 50 proc. jak jest teraz, ale 75 proc. kwoty wydanej na zakup nowych technologii. Z drugiej strony wydłuża jedna z 3 do 5 lat czas, w którym ulgę można stracić, np. za udostępnienie praw do niej innym podmiotom.
Głównym założeniem PiS-owskiej propozycji jest jednak połączenie wszystkich ustaw podatkowych w jeden dokument, uwzględniający zarówno przepisy o podatku od osób fizycznych i podatku od osób prawnych. W odrębnym akcie prawnym miałyby się znaleźć regulacje dla podatników rozliczających się ryczałtowo lub przy pomocy karty podatkowej.