- Reklama -
poniedziałek, 25 listopada 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaPodatkiPosiadacze umów śmieciowych stracą 450 zł dochodu co miesiąc

    Posiadacze umów śmieciowych stracą 450 zł dochodu co miesiąc

    Z wyliczeń Tax Care wynika, że przy zarobkach 3,5 tys. zł brutto (to prawie tyle, ile wynosi przeciętne wynagrodzenie w gospodarce za II kw. 2012 r.) osoba pracująca w ramach umowy o dzieło z 20-proc. kosztami uzyskania przychodu otrzymuje obecnie na rękę 2 296 zł, natomiast w przypadku umowy o dzieło ze sprzedażą praw autorskich i 50-proc. kosztami – 3 185 zł (w obliczeniach dotyczących umowy o dzieło zakładamy, że wykonawca dzieła nie jest jednocześnie etatowym pracownikiem firmy, z którą zawiera umowę o dzieło). Więcej na rekę niż w przypadku etatu
    W porównaniu z taką samą kwotą brutto zarabianą na etacie różnica na korzyść dzieła w zarobkach na rękę sięga więc obecnie ponad 490 zł (20-proc. koszty) i prawie 680 zł (50-proc. koszty). Po wejściu w życie zmian, które ma dziś ogłosić premier w expose, osoba na umowie o dzieło z 20-proc. kosztami będzie otrzymywała na rękę tylko 42 zł więcej niż na etacie, a przy zastosowaniu 50-proc. kosztów – ok. 205 zł więcej niż etatowiec. Różnica będzie zatem znacząco mniejsza niż dotychczas, co będzie dotkliwe tym bardziej, że wykonawców dzieła nie chronią przepisy kodeksu pracy (nie mają prawa do urlopu czy płatnego zwolnienia lekarskiego w razie choroby lub ciąży). W wielu wypadkach stosowanie umów „śmieciowych” stanie się po prostu nieopłacalne.
     

    * umowa o dzieło zawarta z osobą, która nie jest pracownikiem firmy
    ** umowa-zlecenie zawarta z osobą, która ma ubezpieczenie społeczne z innego tytułu (np. z tytułu umowy o pracę), a składki odprowadzane są od kwoty równej co najmniej minimalnej płacy


    Twórcy stracą podwójnie – na kosztach i ZUS-ie

    W przypadku zarobków na poziomie 8 tys. zł brutto różnica pomiędzy kwotami netto otrzymywanymi z etatu i umowy o dzieło z 20-proc. kosztami zmniejszy się z ponad 1200 zł do 182 zł, natomiast w przypadku umów o dzieło z 50-proc. kosztami z prawie 1640 zł do 555 złotych. Należy jednak pamiętać, że w tym ostatnim przypadku mniej więcej w połowie roku podatkowego różnica będzie jeszcze mniejsza – od przyszłego roku obowiązywać już bowiem będą przepisy ograniczające możliwość skorzystania z 50-proc. kosztów uzyskania przychodów. W praktyce oznacza to, że twórcy z wysokimi zarobkami brutto na poziomie 7-8 tys. zł miesięcznie „wejdą” w limit, po przekroczeniu którego będą mogli zastosować do umów o dzieło już nie 50-proc., a 20-proc. koszty – tym samym dodatkowo otrzymają na rękę odpowiednio mniej.


    Politycy przeciw przedsiębiorcom

    Celem propozycji rządu dotyczącej „ozusowania” umów o dzieło i zlecenia jest przede wszystkim zwiększenie wpływów budżetowych, choć wysuwane są też inne argumenty, jak nadużywanie tego rodzaju umów przez pracodawców, co jest szkodliwe dla pracowników. Pamiętajmy jednak, że bardzo wysokie tzw. pozapłacowe koszty pracy już dziś są jedną z najpoważniejszych barier, na jakie napotykają osoby prowadzące działalność gospodarczą. Z badania przeprowadzonego przez Tax Care i Idea Bank w ub.r. wynika, że aż dla 24% przedsiębiorców jest to bariera numer jeden. Przedsiębiorcy i organizacje ich zrzeszające od dawna podnoszą ten problem domagając się od rządzących zmiany przepisów. Tymczasem zamiast propozycji rozwiązania dręczącego firmy problemu pojawia się propozycja, które może skutkować albo jeszcze większym obciążeniem kosztami pozapłacowymi, albo ucieczką w szarą strefę.


    Agata Szymborska-Sutton, Tax Care

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE