Urzędy skarbowe powinny zwrócić nadpłatę wynikającą z rocznego rozliczenia w ciągu 3 miesięcy od dnia, w którym zostało złożone zeznanie podatkowe. Oznacza to, że osoby, które złożyły PIT w ostatnim możliwym terminie – 30 kwietnia – powinny otrzymać pieniądze z urzędu skarbowego najpóźniej 30 lipca. Jeśli opóźnienie w zwrocie nadpłaty nie wynika z winy podatnika, za zwłokę w wypłacie tych pieniędzy przysługują mu odsetki (w wysokości jak od zaległości podatkowych, czyli aktualnie 14% w skali roku). Trzeba jednak mieć na uwadze, że szanse na to, iż fiskus spóźni się z przesłaniem na czas nadpłaty, są niewielkie – urzędy skarbowe skrupulatnie pilnują, by dotrzymać ustawowego terminu.Termin zwrotu liczy się od dnia wpływu zeznania do urzędu
Ale uwaga, w przypadku zeznań rocznych przesyłanych pocztą, urzędy skarbowego mogą naliczać 3-miesięczny termin zwrotu nadpłaty nie od dnia, w którym formularz PIT został nadany na poczcie, ale od momentu, kiedy wpłynie fizycznie do urzędu skarbowego. Takie stanowisko fiskusa potwierdził m.in. w styczniu 2011 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie (sygn. akt I SA/Kr 1753/10, wyrok z dn. 19.01.2011 r.), który uznał, że nadpłata powinna zostać zwrócona w terminie 3 miesięcy od dnia złożenia zeznania, ale pod tym pojęciem należy rozumieć dzień wpływu deklaracji lub wniosku do organu podatkowego, a nie dzień, w którym podatnik nadał pismo w placówce pocztowej. W wyroku argumentowano: „Samo złożenie zeznania podatkowego, z którego wynika obowiązek zwrotu nadpłaty, powoduje konieczność wszczęcia w tym zakresie odpowiedniego postępowania podatkowego. Datą wszczęcia takiego postępowania jest zgodnie z art. 165 § 3 Ordynacji podatkowej data otrzymania przez organ stosownego wniosku. (…) Początkiem zatem terminu dla organu podatkowego do zwrotu nadpłaty jest dzień, w którym organy te otrzymały stosowne zeznanie”.
Korekta wydłuża czas oczekiwania
Jeśli fiskus dopatrzy się błędów w naszym zeznaniu podatkowym i każe je skorygować – albo sam podatnik zorientuje się, że nieprawidłowo wypełnił formularz – trzymiesięczny termin zwrotu podatku będzie liczony od dnia złożenia korekty. Jeśli zatem dokonaliśmy korekty zeznania pod koniec maja, nadpłatę powinniśmy otrzymać najpóźniej pod koniec sierpnia. Gdy kwota nadpłaty nie przekracza 1 tys. zł, urząd skarbowy ma prawo sam skorygować zeznanie, ale przesyła podatnikowi kopię korekty. Jeśli ten w ciągu 14 dni nie zgłosi sprzeciwu, nadpłata jest zwracana w ciągu trzech miesięcy od dnia upływu terminu do wniesienia sprzeciwu. Od tego też dnia będą liczone odsetki, jeśli urząd skarbowy nie dotrzyma terminu zwrotu podatku.
Przekaz pocztowy zmniejsza nadpłatę
Osoba, która nie prowadzi działalności gospodarczej, nie ma obowiązku informowania fiskusa o swoim numerze konta. Jeśli natomiast go podała – wypełniając kiedyś formularz NIP-3 (od 1 stycznia 2012 r. zastąpił go ZAP-3) – podatek zostanie zwrócony na wskazany w nim rachunek bankowy. Jeśli fiskus nie zna naszego numeru konta, wyśle nadpłatę pocztą. Ale uwaga – w przypadku przekazu pocztowego kwota zwracanego podatku zmniejszy się o 1% i 5,20 zł, czyli o koszty przesyłki. Oznacza to, że jeśli spodziewamy się nadpłaty na przykład w wysokości 3 tys. zł, która zostanie wysłana pocztą, kwota ta zostanie uszczuplona o 35,20 zł. Można też odebrać nadpłatę w gotówce, pod warunkiem jednak, że poinformowaliśmy o tym fiskusa w rocznym formularzu PIT w części „Informacje uzupełniające”.
Masz dług u fiskusa? Zapomnij o nadpłacie
Trzeba także mieć na uwadze, że fiskus może zwrócić nam pieniądze w późniejszym niż 3 miesiące terminie – na przykład w sytuacji, gdy zmieniliśmy numer konta i nie poinformowaliśmy o tym urzędu skarbowego. Urząd może też nie zwrócić nam pieniędzy, jeśli wysokość nadpłaty nie przekracza 8,80 zł, czyli kosztów upomnienia w postępowaniu egzekucyjnym. Pieniądze te zazwyczaj są z urzędu zaliczane na poczet naszych przyszłych zobowiązań podatkowych, choć mamy prawo wystąpić o jej zwrot (tylko w kasie urzędu skarbowego). Nadpłaty nie otrzymamy także, gdy mamy dług wobec fiskusa – pokrywa ona nasze zaległe zobowiązania podatkowe.
Agata Szymborska-Sutton, Tax Care