Skutkiem cywilnoprawnego charakteru zawartej umowy musi być swoboda kreacji stosunku prawnego, ograniczona jedynie treścią art. 3531 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 16, poz. 93 ze zm.), który stanowi, że strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.
Przy ocenie przedstawionych w stanie faktycznym ograniczeń istotne jest uregulowanie zawarte w kodeksie pracy, chociaż co do zasady znajduje on zastosowanie dla umów przewidzianych przez Kodeks pracy (ustawa z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy, Dz.U. Nr 24, poz. 141 ze zm., dalej k.p.). Zgodnie z art. 1011 § 1k.p. w zakresie określonym w odrębnej umowie, pracownik nie może prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy ani też świadczyć pracy w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie na rzecz podmiotu prowadzącego taką działalność (zakaz konkurencji). W myśl § 2 tego artykułu pracodawca, który poniósł szkodę wskutek naruszenia przez pracownika zakazu konkurencji przewidzianego w umowie, może dochodzić od pracownika wyrównania tej szkody na zasadach określonych w przepisach rozdziału I w dziale piątym. Przepis art. 1011 § 1 stosuje się odpowiednio, gdy pracodawca i pracownik mający dostęp do szczególnie ważnych informacji, których ujawnienie mogłoby narazić pracodawcę na szkodę, zawierają umowę o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy. W umowie określa się także okres obowiązywania zakazu konkurencji oraz wysokość odszkodowania należnego pracownikowi od pracodawcy. Zakaz konkurencji przestaje obowiązywać przed upływem terminu, na jaki została zawarta umowa przewidziana w tym przepisie, w razie ustania przyczyn uzasadniających taki zakaz lub niewywiązywania się pracodawcy z obowiązku wypłaty odszkodowania. Odszkodowanie nie może być niższe od 25% wynagrodzenia otrzymanego przez pracownika przed ustaniem stosunku pracy przez okres odpowiadający okresowi obowiązywania zakazu konkurencji; odszkodowanie może być wypłacane w miesięcznych ratach. W razie sporu o odszkodowaniu orzeka sąd pracy.
Zdaniem Sądu Najwyższego (Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 12 lutego 2013 r. II PK 166/12, opubl. MoPr 2013/2013/6/317) konkurentem na rynku jest każde przedsiębiorstwo, które realizuje ten sam przedmiot działalności lub przedmiot podobny. Naruszenie zakazu konkurencji może dotyczyć również ubocznej działalności pracodawcy . Natomiast – jak stwierdził Sąd Apelacyjny w Gdańsku – III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w wyroku z dnia 11 października 2012 r. (III APa 18/12) – konkurencyjną działalnością jest aktywność przejawiana w tym samym lub takim samym zakresie przedmiotowym i skierowana do tego samego kręgu odbiorców, pokrywająca się – chociażby częściowo – z zakresem działalności podstawowej lub ubocznej pracodawcy. W rezultacie zakazana może być taka działalność, która narusza interes pracodawcy lub zagraża mu. Termin „konkurencja” oznacza rywalizację, współzawodnictwo między podmiotami lub osobami zainteresowanymi w osiągnięciu tego samego celu. Zajmowanie się interesami konkurencyjnymi jest więc równoznaczne z działaniem podejmowanym w celach zarobkowych lub udziałem w przedsięwzięciach lub transakcjach handlowych, których skutki odnoszą się (lub potencjalnie mogą się odnieść), chociażby częściowo, do tego samego kręgu odbiorców.
W wyroku Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 11 września 2003 r. (III CKN 579/01) Sąd przy ocenie podobnego zastrzeżenia umownego, jak opisane w stanie faktycznym, stwierdził, że: „przede wszystkim inaczej należy ocenić skuteczność zobowiązania pozwanego do zaniechania podejmowania czynów "nieuczciwej konkurencji" w okresie związania umową zlecenia z powodami, inaczej zaś zobowiązanie do takiego zachowania przez okres 3 lat po ustaniu umowy. Nie wymaga szerszego komentarza stwierdzenie, iż to drugie zobowiązanie nie jest ważne, gdyż narusza zasady współżycia społecznego. Nie sposób bowiem uznać, aby pozostawało w zgodzie z zasadami współżycia społecznego zobowiązanie zleceniobiorcy do niepodejmowania działalności konkurencyjnej przez 3 lata po ustaniu umowy, bez jakiegokolwiek ekwiwalentu. Można tu odwołać się do art. 1012 Kodeksu pracy, w którym przewidziano możliwość zawarcia umowy o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy, wszakże za zapłatą odszkodowania. Powstaje natomiast pytanie, czy zamieszczenie w umowie zlecenia postanowienia zakazującego podejmowania działalności konkurencyjnej w czasie obowiązywania umowy jest dopuszczalne i nie narusza granic swobody zawierania umów wynikających z art. 3531 k.c. Na to pytanie należy odpowiedzieć twierdząco. Wystarczy w tym względzie przywołać treść art. 1011 k.p., który stanowi, że w zakresie określonym w odrębnej umowie, pracownik nie może prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy ani też świadczyć pracy w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie na rzecz podmiotu prowadzącego taką działalność. Jest to tzw. zakaz konkurencji. Jeśli zatem klauzula w zakresie konkurencji w okresie trwania umowy dopuszczalna jest w ramach stosunku pracy, to nie sposób uznać, aby wprowadzenie przez strony takiej klauzuli w umowie zlecenia sprzeciwiałoby się ustawie, zasadom współżycia społecznego lub naturze stosunku zlecenia. (…) Należy przy tym podkreślić, że taki zamiar stron oznacza w istocie wprowadzenie umownej klauzuli konkurencyjnej, a złamanie tego zakazu strony określiły mianem „czyn nieuczciwej konkurencji”".
W innym orzeczeniu (wyrok Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 5 grudnia 2013 r., V CSK 30/13) Sąd uznał, że: „materiał zebrany w sprawie nie uzasadnia również zarzutu naruszenia granic swobody kontraktowej w odniesieniu do umowy nazwanej o świadczenie usług poprzez zastrzeżenie w niej nieodpłatnego zakazu konkurencji po ustaniu stosunku prawnego (art. 3531 w zw. z art. 58 § 2 i art. 5 k.c.). W szczególności nie jest to sprzeczne z właściwością wskazanego stosunku prawnego. Szczególna regulacja odsyłająca zawarta w tym przepisie (odpowiednie stosowanie przepisów o umowie zlecenia) wprawdzie nie uniemożliwia stosowania per analogiam przepisów dotyczących innych umów nazwanych, ale może to mieć miejsce wyjątkowo, o tyle o ile dany zakres praw i obowiązków stron pokrywałby się uzasadniając wniosek o mieszanym jej charakterze. (…). Brak również podstaw do przyjęcia, że taki zakaz narusza swą treścią naturę umowy o świadczenie usług. To, że w kodeksie nie ma szczegółowej regulacji odnoszącej się do tego stosunku prawnego wprost świadczy o woli ustawodawcy dopuszczenia szerokiego zakresu swobody kontraktowej która umożliwi ukształtowanie umowy w sposób odpowiadający celowi gospodarczemu i indywidualnym interesom stron”. Orzeczenie to jednak dotyczyło umowy agencyjnej, co do której Kodeks cywilny reguluje kwestie obowiązku zastrzeżenia odszkodowania (ekwiwalentu) za umówiony zakaz konkurencji po ustaniu stosunku prawnego i możliwość jego umownego wyłączenia. Ponadto Sąd zwraca uwagę, że obie strony były przedsiębiorcami, w granicach przysługującej im kompetencji indywidualnie ukształtowały rozkład praw i obowiązków, dostosowując go i zmieniając w trakcie realizacji umowy. Klauzula konkurencyjna bez ekwiwalentu, przy zastrzeżeniu kary umownej za jej naruszenie, mimo braku symetrii nie traci sensu gospodarczego i mieści się w granicach lojalności kontraktowej. Zleceniobiorca nie był słabszą stroną, a uzyskana przez niego wiedza zagrażała interesom ekonomicznym powoda w wypadku wykorzystania jej w interesie innego przedsiębiorcy. Zdaniem Sądu nie można przyjąć niezgodności takiego ukształtowania praw obowiązków w klauzuli konkurencyjnej z aksjologią leżącą podstaw stosunków cywilno-prawnych w obrocie gospodarczym. W szczególności nie zostały przekroczone granice słuszności i dobrych obyczajów. Z tych względów ani zawarcie umowy tej treści, ani wykorzystanie przez powoda przewidzianej w niej sankcji wobec złamania zakazu nie naruszyły zasad przewidzianych w art. 3531 i art. 5 k.c.
W piśmiennictwie wskazuje się, że ustanowienie zakazu konkurencji obowiązującego zleceniobiorcę po ustaniu umowy zlecenia byłoby dopuszczalne tylko pod warunkiem, że zakaz ten miałby charakter odpłatny. W przeciwnym wypadku, tj. w razie ustanowienia zakazu konkurencji, który miałby wiązać zleceniobiorcę po zakończeniu umowy zlecenia bez żadnego odszkodowania, można by uznać, że zobowiązanie to byłoby nieważne, gdyż naruszałoby zasady współżycia społecznego. Nie sposób bowiem zgodzić się z tym, żeby pozostawało w zgodzie z zasadami współżycia społecznego zobowiązanie zleceniobiorcy do niepodejmowania działalności konkurencyjnej (np. przez dwa lata po rozwiązaniu umowy) bez uzyskania jakiegokolwiek ekwiwalentu ze strony zleceniodawcy (zob. np. Ryszard Sadlik, Odszkodowanie w umowie o zakazie konkurencji po ustaniu zatrudnienia na podstawie orzecznictwa SN, MoPr 2005 nr 12).
Reasumując, należy uznać, że w opisanym przypadku zapis w umowie zlecenia zobowiązujący do niepodejmowania zatrudnienia u innego pracodawcy prowadzącego działalność o charakterze konkurencyjnym jest wiążący, o ile zastrzeżono w umowie ekwiwalent (odszkodowanie) przysługujący zleceniobiorcy za czas objęty zakazem konkurencji po ustaniu stosunku prawnego umowy zlecenia. Jeżeli brak takiego uregulowania, zapis zobowiązujący do zakazu konkurencji jest nieważny jako sprzeczny z zasadami współżycia społecznego i stanowi naruszenie granic swobody umów.
Podstawa prawna:
[art. 1011 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (Dz.U. Nr 24, poz. 141 ze zm.,)]
[art. 3531, art. 58 § 2, art. 5 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 16, poz. 93 ze zm.)]