Spis treści
Godzina policyjna jak w stanie wojennym?
Godzina policyjna nie będzie w Polsce niczym nowym. Wielu z nas pamięta niechlubne czasy, kiedy dekretem o stanie wojennym wprowadzono tzw. godzinę milicyjną, która oznaczała ograniczenie w poruszaniu się osób w miejscach publicznych między godziną 22:00 a 6:00 na terenie całego kraju. Godzina milicyjna obowiązywała w okresie stanu wojennego, tj w latach 1981 – 1983.
Obecnie godzina policyjna jest narzędziem władzy mającym na celu ograniczenie poruszania się w określonych godzinach. Wprowadzana jest w związku z niebezpieczną sytuacją w kraju, np. zamieszkami , katastrofą naturalną czy zagrożeniem bezpieczeństwa państwa.
Nie jest tajemnicą, że prawdziwy powodem wprowadzenia godziny policyjnej nie będzie rosnąca liczba zakażeń, choć zostanie to wskazane jako oficjalna przyczyna, lecz potrzeba uciszenia społeczeństwa, które otwarcie wystąpiło przeciwko władzy. Godzina policyjna miałaby więc stłumić rosnąca falę protestów i społecznego niezadowolenia po wyroku TK, który wyłączył prawa kobiet do usunięcia ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu lub choroby zagrażającej jego życiu. Dzisiejsze manifestacje skupiają już nie tylko kobiety, a przedstawiane postulaty są dużo szersze, aniżeli samo prawo aborcyjne i obejmują takie postulaty, jak zwiększenie finansowania służby zdrowia, przywrócenie służby publicznej zamiast służby partyjnej, reforma rynku pracy czy przywrócenie świeckiego państwa.
Czy rząd wprowadzi stan nadzwyczajny?
By móc skutecznie egzekwować obostrzenia związane z godziną policyjną, rząd musiałby podążyć „drogą prawa”, czyli wprowadzić stan nadzwyczajny.
Zgodnie z art. 228 ust. 1 Konstytucji RP, w sytuacjach szczególnych zagrożeń, jeżeli zwykłe środki konstytucyjne są niewystarczające, może zostać wprowadzony odpowiedni stan nadzwyczajny: stan wojenny, stan wyjątkowy lub stan klęski żywiołowej.
Stan nadzwyczajny może być ogłoszony „tylko na podstawie ustawy”, „w drodze” rozporządzenia. Warunkiem legalności stanu nadzwyczajnego jest więc wydanie rozporządzenia o wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego (w zależności od rodzaju stanu nadzwyczajnego albo przez Prezydenta RP na wniosek Rady Ministrów, albo przez Radę Ministrów). Konstytucja wymaga także, by rozporządzenie to zostało podane do publicznej wiadomości. Wymóg ten nie jest spełniony, jeżeli zostało ono wyłącznie opublikowane w dzienniku urzędowym. Konieczne jest bowiem ogłoszenie w sposób zwyczajowo przyjęty – stosownie do panujących stosunków miejscowych, np. za pośrednictwem środków masowego przekazu. Opublikowanie rozporządzenia w dzienniku urzędowym jest natomiast warunkiem jego wejścia w życie.
Podstawa prawna:
Art. 228 ustawy z dnia 2 kwietnia 1997 r. – Konstytucja RP (Dz.U.1997.78.483)