Proponowane zmiany miałyby dotyczyć przede wszystkim ustalenia jasnych i bardzo czytelnych zasad dostępu do tzw. służby sądowej, a także jej funkcjonowania i organizacji. Obecnie administracja sądowa – głównie obsługa sekretariatu, nie jest jakoś szczególnie obwarowana wymogami na dostęp do takiej pracy – oczywiście są przeprowadzane konkursy na poszczególne stanowiska, aczkolwiek w przyszłości ma to ulec diametralnej zmianie.
Aplikacja administracyjna miałaby trwać przez dwanaście miesięcy – byłaby to zatem najkrótsza aplikacja prawnicza spośród wszystkich obecnie obowiązujących. Dla przypomnienia tylko aplikacja adwokacka i radcowska trwają 3 lata, notarialna 2,5 roku, a komornicza 2 lata. Zakończenie aplikacji administracyjnej miałoby się wiązać z koniecznością uzyskania oceny kwalifikacyjnej (oczywiście pozytywnej). Przypominałoby to coś na kształt korporacyjnych egzaminów zawodowych, które obowiązują obecnie na poszczególnych aplikacjach. Co do szczegółów odbywania nowej aplikacji na razie wiadomo niezbyt wiele – szczególnie jakie i czy w ogóle byłyby przeprowadzane zajęcia praktyczne i co najważniejsze kolokwia lub inne egzaminy. Ciekawą informacją jest z pewnością to, że omawiana aplikacja mogłaby się skończyć już po 3 miesiącach, dyrektor sądu będzie bowiem uprawniony do skrócenia okresu aplikacji, gdy aplikant pracował wcześniej w sądzie na stanowisku administracyjnym. Aplikant, który ukończy z powodzeniem aplikację będzie mógł podjąć zatrudnienie na stanowisku, do którego przygotowywał się w trakcie swojego szkolenia. Jeżeli ktoś nie ukończy aplikacji administracyjnej to także będzie mógł podjąć pracę w sądzie, z tym że wyłącznie na stanowisku, na którym ukończenie aplikacji nie będzie wymagane. Widać zatem, że oprócz uregulowania nowej aplikacji, potrzeba będzie jeszcze wprowadzić dokładne wymogi co do poszczególnych urzędniczych stanowisk sądowych.