Odpowiedź na pytanie postawione w lidzie jest prosta – jeśli uda się wcielić plany w życie, to skorzystamy na tym wszyscy. Program Cyfrowa Polska, który właśnie wyszedł z ostatnich konsultacji obejmuje nie tylko inwestycje o charakterze technologicznym, ale także te miękkie związane np. z kompetencjami cyfrowymi Polaków. Od roku 2014 do 2020 czeka nas cyfrowe przyspieszenie, które rozgrywać się będzie w trzech zasadniczych obszarach. Do kogo popłynie najwięcej pieniędzy?
Szeroko pasmowo, szybko
Pierwszy obszar działania programu skupia się na upowszechnieniu dostępu do szybkiego internetu. Rząd planuje, że do 2020 roku każdy Polak będzie miał dostęp do szybkiego internetu, czyli takiego o przepustowości powyżej 30 Mb/s . Chodzi głównie o to, aby poprzez wsparcie projektów infrastrukturalnych wyrównać różnice terytorialne w dostępie do sieci. Obecnie najgorsza sytuacja pod tym względem panuje w województwie świętokrzyskim, lubelskim, podlaskim a także w kujawsko-pomorskim. Nadal mamy jeszcze „białe plamy”, czyli obszary wykluczenia cyfrowego, obejmujące ok. 8% miejscowości. Nacisk na wsparcie mniej rozwiniętych regionów widać w sposobie, w jaki rząd ma zamiar rozdysponować fundusze. Przez cały okres trwania programu obszary mniej rozwinięte otrzymają 6 razy więcej funduszy, niż regiony już rozwinięte. W sumie, na cele związane z upowszechnianiem dostępu do sieci, dostaniemy z UE przeszło 872 mln. euro.
E-życie bez kolejek
Drugi filar programu skupia się na e-administracji. Celem jest przede wszystkim podniesienie dostępności e-usług, cyfryzacja urzędów a także zwiększenie dostępności informacji sektora publicznego. Czy dni kolejek w urzędach są policzone? Zobaczymy. Już dziś wiadomo jednak, że rząd wyznaczył 10 priorytetowych obszarów w których wdrażane będą e-usługi. Są to m.in. sprawy administracyjne, ochrona zdrowia, ubezpieczenia i świadczenia społeczne – słowem miejsca w których obywatel najczęściej styka się z aparatem państwa. Póki co, w Polsce odsetek osób korzystających z internetu w relacjach z administracją publiczną wynosi niecałe 32%, a rząd planuje podwoić ten wskaźnik. Na razie kiepsko wygląda też korzystanie z e-dokumentów. Udział dokumentów elektronicznych w korespondencji wychodzącej z urzędów nie przekracza 6%. Odsetek urzędów, w których stosuje się elektroniczną formę obiegu dokumentów zostanie oszacowany przez rząd do końca 2013 roku i już można założyć, że będzie on niski. O zaletach e-dokumentów przekonał się już polski biznes. – Firmy coraz częściej decydują się na wdrożenie elektronicznego obiegu dokumentów ponieważ podnosi on efektywność ich działań i zapewnia bezpieczeństwo zgromadzonych danych – mówi Dorota Szajek z PrimeSoft Polska, firmy specjalizującej się zakresie workflow. W sumie, na działania z filaru drugiego UE przeznaczy nam ponad 885 mln. euro.
Korki z internetu
Ostatni, trzeci obszar „Cyfrowej Polski” ma na celu cyfrową aktywizację społeczeństwa. Rząd chce zachęcić do korzystania z sieci, tych, którzy do tej pory tego nie robili a jednocześnie podnosić kompetencje cyfrowe mieszkańców naszego kraju. Dane są zadziwiające: aż 32% procent dorosłych Polaków nigdy nie korzystało z internetu, głównie dlatego, że nie odczuwa takiej potrzeby lub nie umie korzystać z komputera. Narzędziem zmiany mają być lokalne centra aktywności, wyposażone w potrzebny sprzęt i oferujące usługi szkoleniowo-doradcze. Adresatem ich działalności będą zwłaszcza osoby starsze, niepełnosprawne, a także te zamieszkałe w mniejszych ośrodkach. Autorzy programu planują też organizowanie konkursów dla najlepszych programistów. „W ramach konkursu przedstawiane będą projekty innowacyjnych produktów/usług do wykorzystania w działalności społecznej, biznesowej lub administracji publicznej” – czytamy w raporcie referującym założenia „Cyfrowej Polski”. Na ten filar z UE popłynie do nas ok. 130 mln. euro.
Mała oś, duże znaczenie
Warto dodać, że program obejmuje też czwartą, niejako dodatkową oś działania, a mianowicie pomoc techniczną. Terminowe wdrożenie tak rozbudowanego i ambitnego planu wymaga odpowiedniego, stałego wsparcia. Potrzeba do tego przede wszystkim dobrze wykwalifikowanych ludzi i odpowiedniego know-how. Przewidziano także prowadzenie akcji informacyjno-promocyjnych dotyczących programu. Ta oś działania uzyska wsparcie UE w wysokości ok. 58 mln. euro.