Spis treści
Wielu poszkodowanych, którzy nie odzyskali skradzionych rzeczy decyduje się na umieszczenie w sieci zdjęć oraz filmów ze złodziejami. Mają nadzieję, że ktoś rozpozna na takich materiałach przestępców i tym samym uda się odzyskać chociaż część mienia. Publikacja zdjęć sprawców różnych przestępstw ma też ukarać ich i zmusić do poprawy. Jak się okazuje powyższy sposób dochodzenia sprawiedliwości jest jednak bezprawny.
Wizerunek
Wizerunek należy bowiem do podstawowych dóbr każdego człowieka, a te jak wiadomo podlegają pełnej ochronie prawnej – niezależnie od tego czy dana osoba jest sprawcą nawet najcięższego przestępstwa. W związku z tym umieszczenie zdjęcia czy filmu, na których uwidoczniony zostanie złodziej jest naruszeniem prawa – oczywiście jeśli bohater takiego materiału nie wyraził wcześniejszej zgody na publikację jego wizerunku (a możemy być pewni, że nie wyraził). Jeśli przestępca odnajdzie siebie w Internecie, nawet podczas popełniania czynu zabronionego, przysługują mu prawa poszkodowanego, choć może to wydawać się dla wielu absurdalne. Sprawca może żądać od osoby, która umieściła zdjęcia czy filmy w sieci ich natychmiastowego usunięcia, zasadzenia na swoją rzecz odpowiedniego zadośćuczynienia a także wpłaty określonej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Jeśli autor nagrań nie zastosuje się do powyższych wniosków, każdy kogo wizerunek został nielegalnie upubliczniony może założyć sprawę sądową o naruszenie dóbr osobistych. W praktyce pozwanym będzie więc pokrzywdzony przestępstwem, sprawca zaś stanie się powodem.
Gdy przestępca nie jest przestępcą
Przed opublikowaniem jakiegokolwiek zdjęcia czy filmu z przestępstwem w tle, trzeba pamiętać że do końca nie wiemy czy rzeczywiście sprawca może być pociągnięty do odpowiedzialności. Prawo karne przewiduje bowiem szereg włączeń w tym zakresie i może okazać się, że ktoś kogo braliśmy za złodzieja, w rzeczywistości jest zmuszany do czynu zabronionego lub jest chory psychicznie i nie wie dokładnie co robi. Ostatecznie pokrzywdzony, który umieszcza w sieci wizerunek potencjalnego przestępcy ryzykuje nie tylko własną odpowiedzialnością cywilną, ale także może doprowadzić do niesłusznego linczu na takiej osobie. Kwestia poszukiwania sprawców przestępstw powinna być zatem pozostawiona właściwym organom ścigania – policji oraz prokuraturze.
To roszczenie nigdy się nie przedawnia
Oczywiście przestępca nie zgłosi się do Ciebie z żądaniem usunięcia materiałów, na których został uwidoczniony, przynajmniej do czasu jego złapania czy dobrowolnego przyznania się do winy. Nie oznacza to jednak, że możesz spać spokojnie. Jeśli dojdzie do postępowania karnego przed sądem, podejrzany, a nawet i skazany, może skutecznie dochodzić swoich praw od pokrzywdzonego. Co ważniejsze roszczenia o ochronę dóbr osobistych nie ulegają przedawnieniu, stąd możliwe jest, że poszkodowany przestępca zechce dochodzić swoich praw już po odbyciu kary – ma na to czas praktycznie do końca swojego życia. Warto o tym pomyśleć zanim zdecydujesz się na upublicznienie wizerunku takiej osoby w Internecie.
