Spis treści
Zatrważające statystyki wypadków z udziałem nietrzeźwych kierowców
Według danych Komendy Głównej Policji w 2012 r., nietrzeźwi kierowcy byli sprawcami ok. 2,3 tys. wypadków, w których rannych zostało ponad 3,1 tys. osób. Wiele z ofiar nietrzeźwych kierowców doznaje ciężkich, wielonarządowych urazów wymagających najpierw wykonywania medycznych czynności ratunkowych przez zespoły ratownictwa medycznego a potem leczenia m.in. na oddziałach zabiegowych, oddziałach intensywnej terapii, a następnie długotrwałej rehabilitacji, jak też opieki psychologicznej i psychiatrycznej, wynikającej ze stresu pourazowego. Nierzadko kosztownej pomocy medycznej wymagają też sami sprawcy wypadków. Koszty świadczeń zdrowotnych, wykonywanych na rzecz osób poszkodowanych w wyniku wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców, są – jak zauważają projektodawcy – istotnym obciążeniem dla budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia.
Roszczenie regresowe w stosunku do sprawców wypadków drogowych
W obecnym stanie prawnym Narodowy Fundusz Zdrowia posiada możliwość uzyskiwania przychodów z tytułu roszczeń regresowych. Brak jednak, zdaniem projektodawców, szczegółowych podstaw prawnych do kierowania roszczeń regresowych wobec nietrzeźwych sprawców wypadków z tytułu poniesionych przez Narodowy Fundusz Zdrowia kosztów leczenia ich ofiar. Projekt ustawy, o którym mowa, zawiera regulacje prawną, stanowiącą podstawę prawną do formułowania tego typu roszczeń przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Regulacja ma istotne znaczenie prewencyjne. Ma ona przynieść zmniejszenie liczby nietrzeźwych użytkowników dróg oraz zmniejszenie liczby rannych. Wysokie koszty leczenia specjalistycznego, których będzie mógł domagać się Narodowy Fundusz Zdrowia od sprawców wypadków drogowych, będą mieć istotne znaczenie odstraszające, uruchamiające wyobraźnię kierowców.
Zastanów się, zanim wsiądziesz do auta
Nie ma pewności, czy omawiany projekt nowelizacji wejdzie w życie. Niezależnie jednak od tego, przy okazji omawiania tak doniosłej kwestii, warto powrócić raz jeszcze do bezmyślności nietrzeźwych kierowców. Statystyki wypadków drogowych powstałych z udziałem kierowców będących w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka odurzającego pokazują, że tzw. „jazda na podwójnym gazie” stanowi nie lada problem Polaków. Masa przypadków dotyczy kierowców tzw. „wczorajszych”, którzy, wracając na drugi dzień z suto zakrapianej imprezy, nie zdają sobie sprawy z tego, iż nadal są pod wpływem alkoholu. Warto zaakcentować, że prawo nie dzieli pijanych kierowców na tych, którzy wsiadają do auta od razu po spożyciu i na tych, którzy robią to na drugi dzień. Liczy się to, czy w organizmie kierowcy nadal krąży alkohol lub inna, zaburzająca pracę mózgu, substancja.
Spożycie alkoholu skutkuje pogorszeniem koordynacji ruchowej oraz trudnościami w wykonywaniu kilku czynności jednocześnie. Osoba będąca pod wpływem alkoholu wykazuje zmniejszoną szybkość reakcji oraz gorszy refleks w przypadku dostrzeżenia niebezpieczeństwa. Alkohol powoduje również zwężenie pola widzenia, uniemożliwiając zauważenie innych uczestników ruchu drogowego. Osoba pod wpływem alkoholu nieprawidłowo ocenia odległości i prędkości, co prowadzi do zignorowania przeszkód na drodze (por. K. Jurga, M. Sobolewski, Kodeks drogowy. Aktualna ustawa Prawo o ruchu drogowym. Tabela mandatów i punktów karnych. Spis wzorów znaków i sygnałów drogowych, wyd. II, Agora SA, Warszawa 2010, s. 149). Niejednokrotnie wśród „wczorajszych” kierowców panuje przeświadczenie, że dobre samopoczucie stanowi o braku obecności alkoholu we krwi. Niestety jest to mylne przeświadczenie i nawet zimny prysznic oraz konkretny posiłek nie zmniejszą poziomu alkoholu we krwi. Dobre samopoczucie po imprezie „dzień przed” nie przesądza o zdolności do prowadzenia jakiegokolwiek pojazdu, zwłaszcza mechanicznego.
Przykładowy (szacowany) czas potrzebny do osiągnięcia trzeźwości od momentu zakończenia spożywania alkoholu uzależniony jest od wielu czynników, do których zaliczyć należy np. wagę, wzrost czy płeć danej osoby, a także stan jej wątroby. Przykładowo, mężczyzna mierzący 170 cm wzrostu i ważący 65 kg potrzebuje 7 godzin, aby osiągnąć trzeźwość po spożyciu 1000 ml piwa 5,6 %. Poziom alkoholu we krwi szacuje się tu na około 0,85 promila. Mężczyzna o wzroście 190 cm i wadze 90 kg potrzebuje już tylko 5 godzin do osiągnięcia trzeźwości w powyższym przypadku (0,57 promila). Kobieta zaś (160 cm, 50 kg), po spożyciu 1000 ml trunku, o którym mowa wyżej, potrzebuje aż 11 godzin do osiągnięcia trzeźwości. Poziom alkoholu w jej organizmie jest o wiele wyższy aniżeli w przypadku wskazanych mężczyzn i wynosi 1,36 promila. Wypada zaakcentować, że mniejsza samokontrola oraz pojawienie się upośledzenia koordynacji ruchowej następują już przy 0,3 – 0,5 promila. Przy 1,2 – 1,5 promila zauważalna jest utrata sprawności motorycznej oraz niewyraźna mowa i pobudzenie (por. K. Jurga, M. Sobolewski, Kodeks… op. cit., s. 150). Warto zatem, biorąc pod uwagę powyższe przytoczenia, zastanowić się nad własną zdolnością do prowadzenia pojazdów wówczas, gdy nie ma stuprocentowej pewności co do stanu trzeźwości. Nie chodzi tu wyłącznie o skutki finansowe jazdy „na podwójnym gazie”, ale również skutki polegające na spowodowaniu uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia potencjalnych poszkodowanych. W gruncie rzeczy mowa o ludzkim życiu i zdrowiu.
Podstawa prawna
Art. 116 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (tekst jednolity: Dz. U. z 2008 r., Nr 164, poz. 1027 ze zm.).
Źródło
Uzasadnienie projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, dostępne w ramach internetowego portalu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej pod adresem www.sejm.gov.pl.
K. Jurga, M. Sobolewski, Kodeks drogowy. Aktualna ustawa Prawo o ruchu drogowym. Tabela mandatów i punktów karnych. Spis wzorów znaków i sygnałów drogowych, wyd. II, Agora SA, Warszawa 2010.