Młodzi ludzie, którzy nie potrafią odnaleźć się w ciężkiej rzeczywistości nie mają tak naprawdę wielu rozwiązań, które zapewniłyby im godne życie. Mogą oczywiście znaleźć pierwszą lepszą pracę za minimalne wynagrodzenie, jednak czy jest to satysfakcjonujące, gdy skończyło się naprawdę trudne studia? Raczej nie. Mogą oczywiście pozostać na utrzymaniu rodziców, jednak nie każdy może pozwolić sobie na tego typu rozwiązanie. Niektórzy emigrują za granicę i tam starają się odnaleźć pracę w godnych warunkach – w praktyce jest to jednak bardzo ciężkie i bez znajomości prawie niewykonalne. Zdarzają się jednak wyjątki od tej zasady. Inni wreszcie decydują się na podjęcie własnej działalności, nie zawsze okazuje się to dobrym rozwiązaniem, szczególnie gdy nie posiadamy dużych oszczędności potrzebnych na rozkręcenie własnego interesu. Dodatkowym minusem są także przepisy regulujące obowiązek opłacania składek ZUS, których wysokość jak wiemy należy do jednych z największych w Europie. Ostatnim rozwiązaniem młodego Polaka szukającego pracy okazuje się być praca na czarno. Zdesperowany człowiek nierzadko decyduje się na podjęcie takiej drogi, szczególnie gdy za coś trzeba jednak żyć a innej alternatywy nie ma.
Praca na czarno gwarantuje zazwyczaj dużo lepsze warunki finansowe, niż gdybyśmy byli zatrudnieni legalnie, choć odbywa się to kosztem bezpieczeństwa i praw pracowniczych. Praca na czarno nie jest oczywiście zarejestrowana w jakimkolwiek urzędzie czy instytucji, oznacza to, że świadcząc usługi na rzecz określonej osoby, nie są odprowadzane w tym okresie żadne składki na ubezpieczenia społeczne czy zdrowotne. Jednocześnie w razie jakiegokolwiek wypadku, nie możemy liczyć na finansową pomoc ze strony „pracodawcy” – oficjalnie przecież nikt nas nie zatrudnił. Praca na czarno jest również ryzykowna z tego względu, że możemy nie zobaczyć swojego wynagrodzenia. W praktyce pracodawcy odmawiają wypłaty wypracowanej pensji, a robotnik zostaje z niczym, niekiedy nawet po 3 miesiącach naprawdę ciężkiej pracy.
Prawo czy bezprawie?
Tak naprawdę pracownik zatrudniony na czarno nie posiada żadnych praw – nie jest bowiem pracownikiem w rozumieniu przepisów prawa. Jeżeli jednak praca była świadczona na czarno, pomimo zapewnień pracodawcy, że umowa o pracę zostanie zawarta, a tak nie nastąpiło – każdy świadczący pracę może zawiadomić Państwową Inspekcję Pracę o takiej sytuacji. Będzie to oczywiście skutkowało wszczęciem kontroli w danym zakładzie pracy. Zgodnie z treścią art. 281 Kodeksu pracy, kto, będąc pracodawcą lub działając w jego imieniu:
- zawiera umowę cywilnoprawną w warunkach, w których powinna być zawarta umowa o pracę,
- nie potwierdza na piśmie zawartej z pracownikiem umowy o pracę,
- wypowiada lub rozwiązuje z pracownikiem stosunek pracy bez wypowiedzenia, naruszając w sposób rażący przepisy prawa pracy,
- stosuje wobec pracowników inne kary niż przewidziane w przepisach prawa pracy o odpowiedzialności porządkowej pracowników,
- narusza przepisy o czasie pracy lub przepisy o uprawnieniach pracowników związanych z rodzicielstwem i zatrudnianiu młodocianych,
- nie prowadzi dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz akt osobowych pracowników,
- pozostawia dokumentację w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz akta osobowe pracowników w warunkach grożących uszkodzeniem lub zniszczeniem
– podlega karze grzywny od 1.000 zł do 30.000 zł.
Odpowiedzialność pracodawcy
Odpowiedzialność majątkowa pracodawcy może być w niektórych przypadkach bardzo wysoka. Warto zatem przypomnieć nieuczciwemu pracodawcy jakie sankcje grożą mu za niewywiązanie się z obietnicy zawarcia umowy o pracę lub wypłaty należnego wynagrodzenia – zazwyczaj okazuje się to być wystarczającym bodźcem dla pracodawcy.
Na zakończenie powinniśmy pamiętać także o możliwości skorzystania z art. 189 Kodeksu postępowania cywilnego, który stanowi, że powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Pracownik może według swego uznania skierować pozew do:
- sądu właściwości ogólnej pozwanego tj. sądu I instancji, w którego okręgu pozwany ma miejsce zamieszkania, jeżeli pracodawcą jest osoba fizyczna lub siedzibę, jeżeli pracodawcą jest osoba prawna lub inny podmiot niebędący osobą fizyczną;
- sądu w okręgu, którego praca jest była lub miała być wykonywana;
- sądu, w którego okręgu znajduje się zakład pracy.
Podstawa prawna:
[art. 189 k.p.c. (Dz.U. z 2014 r. Nr 101 j.t.)]