Zgodnie z treścią art. 483 Kodeksu cywilnego, można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy – jest to tzw. kara umowna. Zmniejszenie ustalonej wcześniej kary umownej może jednak nastąpić na podstawie innego przepisu – art. 484 § 2 KC.
Zgodnie z założeniem ustawodawcy żądanie obniżenia kary umownej może nastąpić w dwóch przypadkach:
- gdy jej wysokość jest rażąco wygórowana – ma to miejsce, gdy istnieje widoczna dysproporcja pomiędzy poniesioną szkodą przez wierzyciela, a ustaloną karą umowną. „Rażące wygórowanie” kary umownej ma miejsce, gdy jej celem jest wywarcie presji na dłużnika, aby należycie wykonał swe zobowiązanie, a taką funkcję kara umowna spełnia wówczas, gdy skutek ekonomiczny niespełnienia w terminie świadczenia będzie ujemny (por. wyrok SN z 28.01.1994 r., sygn. akt I CO 39/93);
- gdy zobowiązanie jest już w znacznej części wykonane – chodzi oczywiście o sytuację, w której zobowiązanie zostało wykonane w ponad połowie. Niektórzy przedstawiciele doktryny podkreślają jednak, że kryterium decydującym o wykonaniu świadczenia w znacznej części powinna być przydatność przedmiotu zobowiązania dla wierzyciela.
Pamiętajmy jednak, że zmniejszenie wysokości raz ustalonej kary umownej nie może nastąpić z uwagi na przyczynienie się wierzyciela do niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania.
Jak podkreśla sądu apelacyjnego we Wrocławiu w wyroku z dnia 2 lutego 2012 r. (sygn. akt I ACa 1392/11), uwzględniając istotę i funkcje kary umownej, obronny charakter uprawnienia dłużnika wynikający z przepisu art. 484 § 2 KC, jak również gramatyczną wykładnię treści tego przepisu stwierdzić należy, że zmniejszenie (miarkowanie) wysokości kary umownej możliwe jest tylko i wyłącznie na wniosek lub merytoryczny zarzut pozwanego, konkretnie sprecyzowany i udowodniony stosownie do treści art. 6 KC. Brak sformułowania przez pozwanego takiego wniosku lub zarzutu uniemożliwia sądowi dokonanie zmniejszenia wysokości dochodzonej w procesie kary umownej. Ważne w omawianej kwestii jest także to, że katalog kryteriów pozwalających na zmniejszenie kary umownej nie jest zamknięty. Ocena w tym zakresie, w zależności od okoliczności sprawy, należy do sądu orzekającego. Nie może mieć decydującego znaczenia jedynie relacja stawek umówionych przez strony oraz stawek stosowanych w obrocie.
Z kolei Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 marca 2011 r. (sygn. akt IV CSK 401/10) uważa, że za dopuszczalne należy uznać zastrzeżenia kary umownej na wypadek odstąpienia od umowy. Art. 484 § 2 KC wyczerpująco określa przesłanki, które mogą stanowić podstawę miarkowania kary umownej. Nie uzależnia on w żaden sposób możliwości obniżenia kary umownej od przyjętego przez strony sposobu określenia jej wysokości. Pogląd, wedle którego miarkowaniu kary sprzeciwia się powiązanie jej wysokości z wartością nie wykonanej tylko części zobowiązania nie znajduje żadnego uzasadnienia. Kara umowna za nienależyte wykonanie zobowiązania należy się wierzycielowi w razie jej zastrzeżenia, gdy świadczenie zostało wprawdzie spełnione przez dłużnika, ale w sposób nienależyty, tzn. gdy zaistniała rozbieżność między zakresem zaspokojenia wierzyciela przewidzianym w treści zobowiązania a zaspokojeniem uzyskanym w rzeczywistości. Rozbieżność ta może dotyczyć takich elementów wykonania należytego, jak termin świadczenia, wykonawca świadczenia, miejsce świadczenia czy jakość świadczenia. Obowiązek zapłaty kary umownej zastrzeżonej za niewykonanie zobowiązania powstaje, gdy zobowiązanie nie zostało wykonane, a zatem gdy dłużnik nie spełnił świadczenia, które zgodnie z treścią zobowiązania należy się wierzycielowi, przy czym nastąpiło to z powodu okoliczności, za które dłużnik odpowiada. Spełnienie jedynie części świadczenia jest równoznaczne z niespełnieniem świadczenia, a tym samym z niewykonaniem zobowiązania. Dlatego nie jest możliwe kumulowanie kary umownej przewidzianej za nienależyte wykonanie zobowiązania, np. wykonanie ze zwłoką, z karą umowną za niewykonanie tego samego zobowiązania.
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 stycznia 2011 r. (sygn. akt II CSK 318/10) podkreśla jednocześnie, że w art. 484 § 2 KC ustawodawca wskazał dwie przesłanki zmniejszenia kary umownej, nazywanego powszechnie miarkowaniem. Pierwszą z nich jest wykonanie zobowiązania w znacznej części, drugą rażące wygórowanie kary. Obie przesłanki są równorzędne, stąd wystąpienie którejkolwiek z nich uzasadnia miarkowanie kary umownej. Miarkowanie kary umownej zastrzeżonej na wypadek zwłoki w spełnieniu całości świadczenia jest co do zasady dopuszczalne także ze względu na wykonanie przez dłużnika zobowiązania w znacznej części. Trzeba jednak podkreślić, że zmniejszenie kary z powołaniem się na tę przesłankę zależy od konkretnych okoliczności faktycznych, które pozwalają ocenić czy, i ewentualnie w jakim stopniu, częściowe wykonanie robót przed popadnięciem w zwłokę zaspokajało interes wierzyciela. Bez względu na to, czy za zasadnicze kryterium oceny rażącego wygórowania kary umownej przyjmie się wysokość szkody czy wysokość odszkodowania, które należałoby się wierzycielowi na zasadach ogólnych, sąd – stosując art. 484 § 2 KC – powinien rozważyć okoliczności danego wypadku. Nie może ograniczyć się jedynie do porównania wysokości zastrzeżonych stawek procentowych kar umownych do stawek stosowanych przy zastrzeganiu takich kar w obrocie.
Na zakończenie warto zaznaczyć, że w przepisie art. 484 § 2 KC nie podano w ogóle (nawet w sposób przykładowy) możliwych kryteriów zredukowania kary umownej przez sąd. Katalog takich kryteriów jest zatem otwarty i należy do uznania sędziowskiego. To samo dotyczy ewentualnej kwestii odpowiedniej hierarchii takich kryteriów. W każdym razie muszą to być kryteria miarodajne do skonstatowania "rażącego wygórowania" kary umownej w jej aspekcie wartościowym. Rzecz jasna, mogą tu wchodzić w grę kryteria o charakterze wartości bezwzględnych (np. sama wysokość kary umownej), kryteria relatywizujące (np. ocena wysokości kary umownej do innych elementów, tj. wobec ogólnej wartości świadczenia, wysokości szkody poniesionej przez uprawnionego do kary umownej lub rozmiaru przysługującego mu odszkodowania) lub inne jeszcze kryteria (m.in. o charakterze słusznościowym). Za trafną należy, oczywiście, uznać myśl o powściągliwym korzystaniu przez Sąd z instytucji redukcji kary umownej, skoro redukcja taka stanowi modyfikację treści zobowiązania określonego w umowie.