Komisja Europejska (KE) chce, aby jednolita umowa na czas nieokreślony zastąpiła umowy stałe i czasowe. Łączyłaby ona cechy obu dotychczasowych umów.
Jeśli takie propozycje weszłyby w życie, pracownicy zostaliby zatrudniani na podstawie jednolitej, stałej umowy o pracę. Wraz ze stażem pracy, pracownik stopniowo zyskiwaliby kolejne uprawnienia pracownicze: prawo do odprawy pieniężnej, dłuższe okresy wypowiedzenia jak również przywrócenia do pracy w razie bezprawnego zwolnienia.
Rozwiązanie takie dawałyby pracownikom gwarancję stałego zatrudnienia i m.in. możliwość uzyskania kredytu. Nie musieliby już latami pracować na podstawie kontraktów na czas określony.
Z danych zebranych przez Pracodawców RP wynika, że w Polsce na umowach terminowych pracuje ponad 3,5 mln osób i pod tym względem jesteśmy w czołówce Europejskiej.