Zgodnie z treścią art. 888 i n. KC, przez umowę darowizny darczyńca zobowiązuje się do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swego majątku. Nie stanowią jednak darowizny następujące bezpłatne przysporzenia:
- gdy zobowiązanie do bezpłatnego świadczenia wynika z umowy uregulowanej innymi przepisami kodeksu;
- gdy kto zrzeka się prawa, którego jeszcze nie nabył albo które nabył w taki sposób, że w razie zrzeczenia się prawo jest uważane za nienabyte.
Zasadniczą cechą darowizny jest jej nieodpłatność; należy przez nią rozumieć brak ekwiwalentu ekonomicznego jako odpowiednika świadczenia darczyńcy. Nie ma znaczenia dla oceny charakteru prawnego umowy darowizny konkretny, zindywidualizowany motyw dokonanego nieodpłatnie przysporzenia. Przyczyna prawna jest bowiem stypizowana i identyczna dla wszystkich wchodzących w grę przypadków. Do tej pory darowizna mogła być jednak dokonywana wyłącznie pomiędzy żyjącymi.
Dokonanie darowizny na wypadek śmierci jest nie tylko poprawne ale i całkiem dopuszczalne. Potwierdza to uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2013 r. (sygn. akt III CZP 79/13) – dopuszczalne jest zawarcie umowy darowizny na wypadek śmierci, jeżeli jej przedmiotem są konkretne rzeczy lub prawa, a umowa nie jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Jest to rewolucyjne orzeczenie, które zmienia w znacznym stopniu funkcjonowanie omawianych umów w naszym systemie prawnym. Od wielu lat bowiem postulowało się konieczność wprowadzenia i stosowania tego rodzaju darowizny, jednak nikt nie odważył się na podjęcie pierwszego kroku – uczynił to jednak sam Sąd Najwyższy.
Dodajmy, że proponowane były projekty przepisów odnoszących się do omawianej kwestii, jednak tak jak szybko zostały przedłożone pod głosowanie, tak szybko o nich zapomniano. Jak widać, nie trzeba jednak wprowadzać nowych regulacji, aby darowizna na wypadek śmierci była prawnie wiążąca w obecnym stanie prawnym. Dla wielu prawników jest to przełomowe orzeczenie, ciekawszym będzie jednak uzasadnienie podjętego stanowiska SN – na to trzeba jednak trochę poczekać. Darowizna jest umową zdecydowanie silniejszą, niż zapis windykacyjny czy rozrządzenie testamentowe. Dużo trudniej ją bowiem odwołać i podważyć. Dodatkowo nie jest to czynność jednostronna, lecz jak to zostało już wyraźnie wskazane – jest to umowa.
Na zakończenie musimy dodać, że omawiana uchwała SN nie ma mocy wiążącej odpowiadającej przepisom ustaw (orzeczenia sądowe nie wchodzą bowiem do kanonu obowiązującego prawa), stąd też nie możemy traktować jej jako nowego prawa czy uzupełniania Kodeksu cywilnego. W praktyce jednak może przyczynić się do zwiększenia ilości darowizn na wypadek śmierci, które nie będą już uznawane za nieważne przez polskie sądy (uchwała takiego sądu jak Sąd Najwyższy ma jednak swoją wagę i zmusza niejako sędziów do jej respektowania podczas orzekania).