Zgodnie z treścią art. 34 i n. KP, okres wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na okres próbny wynosi:
- 3 dni robocze, jeżeli okres próbny nie przekracza 2 tygodni,
- 1 tydzień, jeżeli okres próbny jest dłuższy niż 2 tygodnie,
- 2 tygodnie, jeżeli okres próbny wynosi 3 miesiące.
Z kolei okres wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas nie określony jest uzależniony od okresu zatrudnienia u danego pracodawcy i wynosi:
- 2 tygodnie, jeżeli pracownik był zatrudniony krócej niż 6 miesięcy,
- 1 miesiąc, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 6 miesięcy,
- 3 miesiące, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 3 lata.
Odpowiednia długość okresu wypowiedzenia pozwala zwalnianemu pracownikowi skorzystać z tzw. urlopu na poszukiwanie pracy. Jak stanowi art. 37 KP, w okresie co najmniej dwutygodniowego wypowiedzenia umowy o pracę dokonanego przez pracodawcę pracownikowi przysługuje zwolnienie na poszukiwanie pracy, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. Wymiar zwolnienia wynosi dokładnie:
- 2 dni robocze – w okresie dwutygodniowego i jednomiesięcznego wypowiedzenia,
- 3 dni robocze – w okresie trzymiesięcznego wypowiedzenia, także w przypadku jego skrócenia na podstawie art. 361 § 1 KP (ogłoszenie upadłości lub likwidacji pracodawcy albo z innych przyczyn niedotyczących pracowników).
Mając na uwadze powyższe, można śmiało stwierdzić, że urlop na poszukiwanie pracy przysługuje generalnie w sytuacji rozwiązania umowy o pracę zawartej na czas nie określony (choć w przypadku umowy o pracę na okres próbny także istnieje taka możliwość, byleby tylko zawarta była na okres 3 miesięcy).
Tak naprawdę termin wykorzystania 2 lub 3 dni roboczych na znalezienie nowego zatrudnienia nie może być dowolnie obierany przez pracownika. Musi bowiem zostać dokładnie uzgodniony z pracodawcą. Z drugiej jednak strony, jeśli nasz szef nie zechce udzielić nam urlopu w proponowanym przez nas okresie, możemy po prostu nie przyjść do pracy w ciągu – odpowiednio – ostatnich 2 lub 3 dni roboczych. Jest to jedyny sposób na „wymuszenie” na opornym pracodawcy, przysługujących z ustawy, dni wolnych. Warto przy tym podkreślić, że nie przyjście do pracy w ostatnich 2 lub 3 dniach okresu wypowiedzenia nie stanowi naruszenia obowiązków pracowniczych, w związku z tym nie spotka nas za to jakakolwiek negatywna sankcja ze strony szefostwa. Pamiętajmy przy tym, aby wykorzystać przysługujące nam wolne na poszukiwanie pracy, gdyż niewykorzystanie takiego urlopu nie może być zastąpione żadnym ekwiwalentem pieniężnym.
Na zakończenie warto przytoczyć stanowisko doktryny w omawianej materii. Jak podkreśla Z. Góral „zwolnienie daje sposobność do poszukiwania pracy, poza zakresem kompetencji pracodawcy jest natomiast kontrolowanie tego, jak faktycznie pracownik ze zwolnienia skorzystał. Wydaje się, że pracodawca ma też ograniczone możliwości prawne uprzedniej oceny zasadności wystąpienia przez pracownika z wnioskiem o udzielenie mu takiego zwolnienia. Z pewnością nie jest podstawą odmowy wyrażenia zgody na zwolnienie w celu poszukiwania pracy to, że pracownik po rozwiązaniu stosunku pracy przechodzi na emeryturę, a to dlatego, że byłoby to równoznaczne z zakwestionowaniem prawa do pracy emeryta. Podobnie należy ocenić fakt pozostawania przez pracownika w drugim zatrudnieniu. Nawet wiedza pracodawcy o umowie przedwstępnej zawartej przez pracownika z innym pracodawcą nie musi przekreślać celowości udzielenia zwolnienia na poszukiwanie pracy (choćby w ramach umowy równoległej do umowy, do której zawarcia pracownik się w ramach umowy przedwstępnej zobowiązał). Nieuwzględnienie wniosku o udzielenie dni wolnych wchodzi natomiast w grę wtedy, gdy pracownik wyraził zgodę na zaproponowane w ramach wypowiedzenia zmieniającego nowe warunki zatrudnienia bądź też do połowy okresu wypowiedzenia nie odrzucił tych warunków pomimo stosownego pouczenia o takiej możliwości”.