- Reklama -
czwartek, 21 listopada 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaPrawoDoręczenie pozwu na adres miejsca pracy pozwanego

    Doręczenie pozwu na adres miejsca pracy pozwanego

    Uzasadniając wskazane powyżej pytanie prawne Sąd Apelacyjny wskazał, że „brak oznaczenia w pozwie miejsca zamieszkania pozwanego bezsprzecznie stanowi o niedochowaniu warunku formalnego pierwszego pisma procesowego w sprawie (art. 187 w zw. z art. 126 par. 2 k.p.c.). Jednocześnie w sytuacji, w której w pozwie wskazany został adres miejsca pracy pozwanego powstaje wątpliwość czy jest to także brak formalny uniemożliwiający nadanie mu dalszego biegu, uzasadniający zarządzenie zwrotu pozwu. Według Sądu drugiej instancji, w orzecznictwie sądów powszechnych omawiane zagadnienie nie jest jednolicie rozstrzygane. Można uznać, że podstawowym celem uregulowania art. 126 § 2 k.p.c. jest umożliwienie skutecznego doręczenia pozwanemu pierwszego pisma procesowego w sprawie. Ponadto, zgodnie z art. 135 k.p.c., który określa miejsce dokonywania doręczeń osobom fizycznym, miejsce zamieszkania i miejsce pracy jako miejsca doręczenia są równorzędne. Sąd Apelacyjny zauważył także, że nakładanie obowiązku wskazania w pozwie adresu zamieszkania strony, gdy sąd dysponuje innym adresem, pod którym adresata zastanie, może stanowić nieproporcjonalne ograniczenie prawa do sądu” (por. Izba Cywilna Biuletyn Sądu Najwyższego z 2014r., Nr 50, s. 18).

    Zgodnie z dyspozycją art. 126 § 2 k.p.c. pierwsze pismo procesowe w sprawie powinno m.in. „zawierać oznaczenie miejsca zamieszkania lub siedziby stron”. Miejsce zamieszkania, z uwagi na brzmienie art. 28 § 2 k.p.c., określane jest na zasadach wskazanych w kodeksie cywilnym, który w art. 25 wskazuje, że „miejscem zamieszkania osoby fizycznej jest miejscowość, w której osoba ta przebywa z zamiarem stałego pobytu” (art. 26 i 27 k.c. precyzują z kolei miejsce zamieszkania dziecka oraz miejsce zamieszkania podopiecznego).

    Z uwagi na fakt, że pozew musi zostać doręczony pozwanemu niezbędne jest, by dane wskazane w jego treści było bardziej sprecyzowane, w sposób umożliwiający skuteczne doręczenie pozwanemu pozwu i podjęcie obrony, co stanowi realizację prawa do sądu wynikającego z Konstytucji RP. Konieczność zatem wskazania adres pozwanego w treści pozwu (lub wniosku w postępowaniu nieprocesowym) jest oczywista. Nie może jednak umknąć uwadze kwestia, że w obecnej sytuacji gospodarczo-ustrojowej jednostka (bo przecież pozwanym nie musi być obywatel RP) może swobodnie poruszać się po terytorium Rzeczpospolitej Polskiej, a co więcej w wielu przypadkach zwłaszcza osoby młode, które opuszczają dom rodzinny, zamieszkują w wynajmowanych mieszkaniach bez dopełnienia obowiązku meldunkowego (w wielu przypadkach uznawanego za przeżytek stanowiący pozostałość poprzedniego ustroju), zaś ich adres zamieszkania znany jest zazwyczaj jedynie bliskim oraz znajomym. W sposób oczywisty uniemożliwia to wskazanie w pozwie miejsca zamieszkania w sposób pozwalający na skuteczne doręczenie pozwu.

    Oceniając jednak kwestię doręczenia pozwu w postępowaniu cywilnym nie sposób patrzeć na nią poprzez pryzmat jedynie dyspozycji art. 126 § 2 k.p.c., lecz niezbędnym jest także wskazanie na dyspozycję art. 135 k.p.c., który pozwala na doręczenia pism procesowych „w mieszkaniu, w miejscu pracy lub tam, gdzie się adresata zastanie”. Przepisy k.p.c. nie zabraniają zatem doręczenia korespondencji procesowej w miejscu pracy stron. Niemniej jednak trzeba mieć na względzie, że pozew (lub wniosek w postępowaniu nieprocesowym) jest szczególnym, bowiem rozpoczynającym całe postępowanie, pismem procesowym, stąd też uzasadnione są wobec pozwu szczególne wymagania formalne. Podkreślić przy tym należy, że czym innym jest doręczenie pozwu, a czym innym doręczanie dalszych pism procesowych w sprawie, zwłaszcza że w toku postępowania (a zatem już po doręczeniu odpisu pozwu) pozwany może wskazać, bez podawania przyczyn, by korespondencja była mu doręczana w miejscu pracy – w takim przypadku jednak stanowi to wybór pozwanego, dokonany świadomie i zakomunikowany rozpoznającemu sprawę sądowi. Wydaje się zatem, że dyspozycji art. 135 k.p.c., pomimo że dotyczącego doręczeń, nie należy stosować do pozwu. Przepis art. 126 § 2 k.p.c. jest bowiem przepisem szczególnym, odnoszącym się bezpośrednio do pierwszego pisma procesowego w sprawie. Kreuje on zatem szczególne wymaganie właśnie wobec tego tylko jednego pisma, a nie wobec innych pism w sprawie, nie przewidując przy tym żadnych możliwości odstępstwa od jego brzmienia (można oczywiście zastanawiać się czy słusznie?). Niemniej jednak w obecnym brzmieniu przepis ten jest wiążący dla powoda (ale i sądu badającego, czy pozew spełnia warunki formalne przewidziane w przepisach k.p.c.), który musi wskazać adres zamieszkania pozwanego, by umożliwić sądowi skuteczne doręczenie pozwanemu pozwu w sprawie. W konsekwencji zatem w razie, gdy powód adresu pozwanego nie wskaże w treści pozwu, musi zostać wezwany do uzupełnienia braku formalnego, a to pod rygorem zwrotu pozwu, w razie gdyby w zakreślonym terminie brak ten nie został uzupełniony.

    Uzasadnienia jednak dla takiego stanowiska należy szukać nie tylko w przepisach kodeksu postępowania cywilnego, ale także w przepisach wyższego rzędu, stąd też rozważając kwestię wskazaną przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku należy mieć na uwadze również uregulowania konstytucyjne. Z jednej bowiem strony Konstytucja RP przyznaje jednostce prawo do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji RP), z drugiej zaś prawo do prywatności (art. 47 Konstytucji RP).

    Pierwsze z wskazanych powyżej praw gwarantuje prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy, bez nieuzasadnionej zwłoki, przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. Niewątpliwie zatem przepis ten stanowi o prawie do sądu, w tym o prawie do wniesienia pozwu do sądu, jeśli w odczuciu jednostki przysługuje jej roszczenie wobec osoby trzeciej, które może być dochodzone na drodze sądowej. W zależności od charakteru sprawy jednostka może wnieść do sądu, w postępowaniu cywilnym, pozew lub wniosek, domagając się wydania przez sąd stosownego, opartego na przepisach prawa, rozstrzygnięcia zapadłego zgodnie z przepisami procedury cywilnej, nakładającej także na sąd prawa i obowiązki. Jednym z tych obowiązków, jakie przepisy nakładają na sąd, jest doręczenie pozwanemu odpisu pozwu i umożliwienie mu wniesienia odpowiedzi nań (oczywiście z uwzględnieniem różnic wynikających z postępowania nakazowego i upominawczego czy też z przepisów dotyczących postępowania nieprocesowego), co także stanowi realizację prawa do sądu, z tym że przysługującego pozwanemu.

    Z kolei prawo do prywatności zapewnia każdemu człowiekowi ochronę życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia, a także prawo do decydowania o swoim życiu osobistym. Bez wątpienia można z art. 47 Konstytucji RP wywieść prawo pracownika do tego, by szczegóły jego życia osobistego (w tym także prowadzone postępowania sądowe, w których uczestniczy) nie były ujawniane – poza przypadkami prawem przewidzianymi – osobom postronnym, w tym także współpracownikom, podwładnym i przełożonym. Pracownik ma prawo do zachowania w tajemnicy nie tylko tego, że jest uczestnikiem procesu sądowego, ale także jego roli w tym procesie czy też przedmiotu procesu, który może dotyczyć kwestii wrażliwych o charakterze rodzinnym, finansowym czy intymnym.

    Należy wskazać, w świetle omówionego powyżej prawa do prywatności, że doręczenie pozwu w miejscu pracy może to prawo naruszać w sposób zasadniczy. Podkreślenia bowiem wymaga, że w wielu przedsiębiorstwach korespondencja, nawet kierowana do konkretnej osoby, będzie otwierana przez pracowników sekretariatu czy działu administracyjnego, którzy w takim przypadku będą mieli możliwość zapoznania się z treścią korespondencji (w tym konkretnym przypadku treścią pozwu). Nie ulega przy tym wątpliwości, że treść doręczonego na adres miejsca pracy pozwu dotyczyć może sfery prywatnej pracownika, która może nie mieć nić wspólnego z jego sferą pracowniczą, a co więcej pozew taki może zawierać, jak już wskazano powyżej, informacje o charakterze finansowym, rodzinnym, intymnym, wstydliwym czy nawet hańbiącym dla pozwanego. Brak jest przy tym przesłanek, by tego rodzaju informacje mogły zostać w jakimkolwiek trybie ujawnione współpracownikom, podwładnym czy przełożonym pozwanego. Niewątpliwie więc zachodzi poważne ryzyko ujawnienia tego rodzaju informacji wrażliwych osobom, które nie powinny mieć – bez zgody i wiedzy pozwanego – dostępu do nich, innymi słowy prawo do prywatności pracownika może zostać naruszone w sposób bezpośredni, co teoretycznie mogłoby skutkować roszczeniami odszkodowawczymi takiego pracownika wobec Skarbu Państwa.

    Ostatecznie zatem wymaga rozważenia, które z omówionych powyżej praw winno mieć pierwszeństwo nad drugim – prawo do sądu czy prawo do prywatności? Niewątpliwie należy wskazać, że prawo jednostki do sądu jest jednym z podstawowych praw przysługujących jednostce w demokratycznym państwie prawa. Jednostka powinna mieć nieskrępowany dostęp do wymiaru sprawiedliwości, by móc realizować przyznane jej odrębnymi przepisami prawa i obowiązki. Z drugiej zaś jednostka ma również prawo do prywatności i zachowania w tajemnicy przed każdym szczegółów swojego życia prywatnego. Trudno zatem dokonywać wyboru pomiędzy tymi dwoma prawami, gdy równoczesna ich realizacja nie jest możliwa. Wydaje się jednak, mając na wglądzie poczynione już wcześniej uwagi na temat skutków doręczania pozwu w miejscu pracy, że prawo jednostki do prywatności powinno mieć w tym konkretnym przypadku prymat nad zasadą prawa do sądu. Jak już zostało to wskazane jednostka ma prawo do tego, by inna osoba nie miała wiedzy na temat jej spraw prywatnych, a zwłaszcza takich które mogą ją narazić na śmieszność, hańbę czy utratę zaufania, także gdyby miało to nastąpić w miejscu pracy. Z tych względów zatem należy ostatecznie zająć stanowisko, że w sytuacji, w której powód nie może wskazać miejsca zamieszkania pozwanego, a wskazuje zamiast jednie jego miejsce pracy (nawet gdy umożliwia to doręczenie pozwanemu odpisu pozwu), to pozew taki dotknięty jest brakiem formalnym, który winien zostać uzupełniony w trybie przewidzianym w art. 130 § 1 k.p.c. pod rygorem jego zwrotu. Doręczenie bowiem pozwu w miejscu pracy – w braku przepisu wprost dozwalającego na tego rodzaju postępowanie – może naruszyć konstytucyjne prawo jednostki do prywatności, skutkować wyrządzeniem jednostce szkody, a co za tym idzie odpowiedzialnością odszkodowawczą Skarb Państwa.

    W świetle powyższego wskazać należy, że Sąd Najwyższy – odpowiadając na pytanie prawne Sądu Apelacyjnego w Białymstoku – winien uznać, że niewskazanie przez powoda w pozwie miejsca zamieszkania pozwanego, będącego osobą fizyczną – nawet w przypadku jednoczesnego wskazania miejsca pracy pozwanego, w sposób umożliwiający doręczanie pozwanemu pism procesowych – stanowi brak formalny pozwu uzasadniający zarządzenie zwrotu pozwu.
     

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE