W 2002 roku w wypadku samochodowym zginął młody mężczyzna. Stało się to w trakcie powrotu do domu. Żona która oczekiwała na jego powrót przywitała w drzwiach swojego brata, który poinformował ją o tej tragedii. Przypadek sprawił, że jechał on pół godziny później tą samą drogą, co jej mąż.
Okazało się, że sprawcą wypadku był kierowca nadjeżdżającego z naprzeciwka pojazdu, który nieoczekiwanie zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do zdarzenia. Tragedia była tym większa, gdyż zmarły pozostawił nie tylko świeżo poślubioną żonę, ale także nienarodzone jeszcze dziecko. Syn urodził się dwa miesiące po jego tragicznej śmierci. Jednocześnie wydarzenie to mocno doświadczyło najbliższą rodzinę zmarłego, jego rodziców i młodszego brata.
Osoby poszkodowane samodzielnie zgłosiły się do ubezpieczyciela sprawcy wypadku z wnioskami o wypłatę stosownych świadczeń. Rodzice nie otrzymali jednak odszkodowania, zaś żonie i dziecku towarzystwo ubezpieczeniowe przyznało je w drodze ugody. Na tym osoby te zakończyły swoje działania na wiele lat. Prawdopodobnie nigdy nie powróciłyby do tej sprawy, gdyby nie wypadek, jakiego doznał brat żony zmarłego. Pomocy w sprawie brata udzielili prawnicy TER Enterprises, dla którego uzyskano należne zadośćuczynienie. Zadowolony z wyniku sprawy zwrócił uwagę, że jego siostra miała kiedyś sprawę o odszkodowanie, którą można byłoby zweryfikować.
Z informacji uzyskanych drogą telefoniczną oraz następnie przesłanej dokumentacji sprawy wynikało, że cała rodzinna jest uprawniona do uzyskania zadośćuczynienia za stratę najbliższej osoby. Sytuacja ta miała jeszcze miejsce, gdy Sąd Najwyższy wydał już kilka wyroków przesądzających o zasadności zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej przed 2008 rokiem. Mimo to, towarzystwa ubezpieczeniowe stale odmawiały wypłat świadczeń z tego tytułu. Niemniej, rodzina zaufała doradcy odszkodowawczemu, który potwierdził, że może otrzymać dalsze odszkodowanie z tytułu wypadku.
Pamiętaj: Najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r.
Orzecznictwo: Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010 roku (III CZP 76/10)
Biorąc pod uwagę utartą praktykę towarzystw ubezpieczeniowych, zasadnym było takie pokierowanie sprawy, aby jak najszybciej trafiła ona na salę sądową. Dlatego też szybko zgłoszono stosowne roszczenia, aby rozpocząć bieg odsetek. Odpowiednio wcześnie zgłoszone odsetki mogą w ostatecznym rozrachunku stanowić dodatkowe, pokaźne wynagrodzenie za czas oczekiwania na zrealizowanie odszkodowania. Odsetki bowiem obliczane są od przyznanej kwoty za okres, w którym towarzystwo ubezpieczeniowe nie realizowało odszkodowania. Wartość tych odsetek sukcesywnie spada, bowiem pod koniec lat 90. wynosiły one 21 proc. rocznie, podczas gdy obecnie jest to 7 proc. Niemniej, jest to ciągle więcej niż na najlepszym nawet rachunku oszczędnościowym. Odsetki są rekompensatą za brak możliwości korzystania ze swojego majątku.
Pamiętaj: Od początku 2016 nastąpiło rozróżnienie odsetek ustawowych na odsetki za opóźnienie oraz odsetki kapitałowe
Podstawa prawna: art. 481 § 2 i art. 359 § 2 kodeksu cywilnego
Po spodziewanej odmowie wypłaty odszkodowania, cała rodzina została przygotowana na proces sądowy. Pomimo upływu wielu już lat, synowa stale utrzymywała bliski kontakt z rodzicami zmarłego. Wynikało to z bliskości zamieszkania, ale też ze wsparcia jakiego sobie udzielali po stracie. Mimo owej bliskości adresów, nie można było procesu prowadzić w sądzie okręgowym miejsca zamieszkania, ze względu na fakt, że między obydwiema miejscowościami przebiegała granica jurysdykcji dwóch sądami. Wybrano więc sąd w Warszawie, jako właściwy dla miejsca siedziby pozwanego, który mógł być wspólny dla każdego członka rodziny. Obecnie, po nowelizacji przepisów, takiej możliwości już nie ma. Zmiany wprowadzono, aby ograniczyć liczbę spraw rozpatrywanych przez sądy w Warszawie, gdyż tam znajduje się większość siedzib ubezpieczycieli.
Pamiętaj: Od 24 stycznia 2016 w sprawach o odszkodowania komunikacyjne można pozywać towarzystwa ubezpieczeniowe jedynie w miejscu zamieszkania lub miejscu powstania szkody.
Podstawa prawna: art. 34 a ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
Od samego początku sprawy pozwany ubezpieczyciel nie kwestionował swojej odpowiedzialności za sam wypadek, jednakże zaprzeczał zasadności wypłaty zadośćuczynienia dla rodziny. Szczególnie mocno argumentował przeciwko przyznaniu zadośćuczynienia za zerwanie więzi dziecka z ojcem. Zdaniem towarzystwa ubezpieczeniowego, nie można byłe zerwać relacji rodzinnych, skoro syn urodził się po śmierci swojego ojca, w związku z czym nie mogły one się wykształcić. Sąd oddalił jednak tą argumentację i przyznał każdemu członkowi rodziny zadośćuczynienie.
Sąd, określając wysokość należnego zadośćuczynienia, kierował się przede wszystkim bliskością relacji. W związku z tym, najniższe zadośćuczynienie zostało przyznane bratu, zdecydowanie wyższe rodzicom, zaś najwyższe otrzymała żona wraz z dzieckiem. W przypadku dziecka sąd przyznał, że występuje konieczność finansowego zrekompensowania dziecku braku ojca i faktu, że wypadek odebrał chłopcu prawo do życia i rozwijania się w pełnej rodzinie. Dlatego też przyznał mu zadośćuczynienie w wysokości 100 tys. złotych, gdyż śmierć ojca nieodwołalnie zaprzepaściła szanse na zbudowanie relacji ojcowsko-synowskich.
Możliwość przyznania zadośćuczynienia sąd wywiódł z przepisu art. 4461 k.c., który stanowi, że dziecko może żądać naprawienia szkód doznanych przed urodzeniem. Właśnie takiej szkody w tej sprawie doznał chłopiec. Jednocześnie sąd zasądził odsetki, które opiewały na łączną kwotę 50 tys. złotych.
Przytoczony przepis jest jednym z kilku występujących w kodeksie cywilnym które stanowią o uprzywilejowanej pozycji dzieci w kwestii zadośćuczynienia i odszkodowania. Drugim takim przypadkiem stanowi przepis, według którego dziecko, przed ukończeniem 13 roku życia nie może ponosić odpowiedzialności za szkodę. W przypadku potrącenia małego dziecka przez samochód, to nawet jeżeli dziecko było wyłącznie odpowiedzialne za spowodowanie wypadku, to i tak otrzyma odszkodowanie z polisy ubezpieczeniowej pojazdu. Ma to na celu zapewnienie dzieciom odpowiedniej rekompensaty za ból i cierpienie doznane podczas wypadku, nawet jeżeli nastąpiły one z winy dziecka.
Sprawa nie została jeszcze ostatecznie zakończona, gdyż obydwie strony wniosły apelację. Z jednej strony towarzystwo ubezpieczeniowe uważa, że przyznane zadośćuczynienie jest zbyt wysokie, z drugiej strony powodowie twierdzą, że jest niedoszacowane. Kwestię tę rozstrzygnie sąd apelacyjny.