Rozpatrywany przepis jest zwarty w treści art. 96 Kodeksu wykroczeń. Zgodnie z jego treścią, właściciel, posiadacz, użytkownik lub prowadzący pojazd, który na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu dopuszcza:
- do prowadzenia pojazdu osobę niemającą sprawności fizycznej lub psychicznej w stopniu umożliwiającym należyte prowadzenie pojazdu,
- do prowadzenia pojazdu osobę niemającą wymaganych uprawnień,
- do prowadzenia pojazdu osobę znajdującą się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka,
- pojazd do jazdy pomimo braku wymaganych dokumentów stwierdzających dopuszczenie pojazdu do ruchu,
- pojazd do jazdy, pomimo że pojazd nie jest należycie zaopatrzony w wymagane urządzenia i przyrządy albo pomimo że nie nadają się one do spełnienia swego przeznaczenia,
- do korzystania z pojazdu samochodowego w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem, podlega karze grzywny.
Tej samej karze za czyny określone w punktach 1 oraz 3-6 oraz za nieumyślne dopuszczenie do prowadzenia pojazdu na drodze publicznej przez osobę niemającą wymaganych uprawnień podlega dyspozytor pojazdu lub osoba, do której obowiązków należą jego czynności, a jeżeli takiej osoby nie wyznaczono – kierownik jednostki dysponującej pojazdem. Tej samej karze podlega, kto wbrew obowiązkowi nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie.
Sprawa trafiła do Trybunału na skutek pytania prawnego zadanego przez sąd rejonowy Lublin – Zachód III Wydział Karny w Lublinie. Zdaniem sądu pytającego, wskazany przepis Kodeksu wykroczeń godzi w zasadę demokratycznego państwa prawnego i zasadę zaufania do państwa i prawa poprzez nadmiernie represyjną sankcję. Narusza też wymóg zachowania przez ustawodawcę proporcjonalności i adekwatności sankcji za czyn.
W wyroku z dnia 12 marca 2014 r. (sygn. akt P 27/13) TK orzekł, że naruszenie zasad konstytucyjnych nie ma w tym przypadku w ogóle miejsca. W związku z tym możliwość wymierzenia grzywny właścicielowi pojazdu za niewskazanie kierującego, który popełnił jego samochodem wykroczenie drogowe jest prawnie dozwolona. W uzasadnieniu swojego stanowiska TK zaznaczył, że brak sankcji za naruszenie przepisów ruchu drogowego skutkowałby nieuchronnie, powszechnym ignorowaniem obowiązku wskazania komu właściciel/posiadacz powierzył samochód czy motocykl do kierowania (użycia) w oznaczonym czasie. Przepis w ostateczności stałyby się martwą literą prawa. W konsekwencji system automatycznej kontroli prędkości pojazdów nie spełniłby zakładanego prokonstytucyjnego celu, to jest stanowczej, prawnej zachęty do przestrzegania ograniczeń prędkości i tym samym redukcji liczby poważnych wypadków drogowych oraz liczby ich ofiar. Art. 96 § 3 KW nie jest nadmiernie restrykcyjny. Wykroczenie określone w art. 96 § 3 KW zagrożone jest wyłącznie karą grzywny, która może wynosić od 20 do 5000 zł. Odnosząc się zatem do zarzutu niezgodności art. 96 § 3 KW z zasadą zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa, Trybunał stwierdził, że nie ma podstaw prawnych adresowanie do właściciela lub posiadacza pojazdu przez uprawniony organ alternatywnego żądania wskazania, komu został powierzony pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie albo przyjęcia mandatu karnego za popełnione wykroczenie drogowe. Jeżeli organ nie ma wątpliwości, kto jest sprawcą wykroczenia drogowego, co jest warunkiem koniecznym ukarania go mandatem karnym w postępowaniu mandatowym, nie może jednocześnie podejmować czynności zmierzających w kierunku ujawnienia innego sprawcy tego wykroczenia. Z drugiej strony, jeżeli organ ma wątpliwości co do tego, czy sprawcą wykroczenia jest właściciel lub posiadacz pojazdu, to – nie może go ukarać mandatem karnym. Wezwany do wskazania kierującego pojazdem ma pięć możliwości:
- wskazać siebie, jeżeli faktycznie prowadził pojazd;
- przedstawić dowód, że nie jest ani właścicielem, ani posiadaczem pojazdu;
- wskazać kto kierował lub używał pojazd;
- nie wskazać komu powierzył pojazd do kierowania lub używania;
- przedstawić dowód, że pojazd był użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec.
Ostatecznie zatem od woli samego właściciela pojazdu zależeć będzie czy zostanie on ukarany grzywną za nie swoje wykroczenie.