Pierwsza nowelizacja powstała głównie ze względu dostosowania naszego wewnętrznego prawa do systemu unijnego. Zasadniczym plusem zmian jest wprowadzenie regulacji dotyczących umów telekomunikacyjnych. Od tej pory muszą one być całkowicie zrozumiałe dla klientów, tym samym usługodawca ma obowiązek konstruować je tak, aby były w pełni czytelne – w praktyce transparentność zawieranych umów pozostawała wiele do życzenia, a każdorazowa próba wyjaśnienia zapisów umownych podejmowana przez klientów kończyła się fiaskiem. Uzasadnieniem powyższego rozwiązania są prawa konsumenta, który musi być w pełni świadomy tego, jaką umowę zawiera i jakie są ograniczenia związane ze świadczeniem konkretnej usługi telekomunikacyjnej.
Nowelizacja objęła także obowiązek informowania klientów przez operatorów telekomunikacyjnych o przekroczeniu przez tych pierwszych limitów transferu danych na urządzeniach mobilnych, tak aby rachunki za daną usługę nie okazały się niemiłą niespodzianką. Dostawcy mają także obowiązek przenieść na życzenie klienta jego numer do innego usługodawcy telekomunikacyjnego. Jednocześnie umowy będą mogły być zawierane za pośrednictwem internetowego formularza, dostępnego na stronie usługodawcy – dotychczasowe papierowe umowy oczywiście będą istniały nadal, ale już jako alternatywna a nie obowiązkowa forma. Pamiętajmy przy tym, że pierwsza umowa może obowiązywać maksymalnie przez 2 lata – ma to na celu zwiększenie konkurencyjności na rynku dostawców telekomunikacyjnych. Warto też dodać, iż skrócono dopuszczalny czas przechowywania danych telekomunikacyjnych dotyczących użytkownika na potrzeb służb i organów ścigania z dwóch lat do roku.
Zmiany z 22 listopada 2012 r. mają nieco inny charakter. Generalnie oscylują one wokół obowiązków usługodawców związanych z zapisami konkretnych umów. Konsumenci uzyskali prawo do otrzymywania rzeczywistej ilości transferu danych, na jaką opiewa zawarta przez nich umowa. W praktyce usługodawcy często zaniżali powyższe wartości – i tak zamiast obiecanych 100 mb/s konsument otrzymywał 80 mb/s. Oczywiście płatność obejmowała wartość 100 mb/s. Zmiany w tym zakresie polegają na określaniu przez usługodawców nie tylko konkretnej prędkości transferu danych, jaka może być zapisana w umowie, ale także jak dokonywano pomiaru owej wartości. Tym samym to czy prędkość rzeczywiście wynosi 100 mb/s czy 80 mb/s będzie jasne, a to ze względu na obowiązkowe wskazanie sposobu ustalania prędkości łącza. Klient będzie zatem w pełni poinformowany czy w jego konkretnym przypadku interesująca go prędkość będzie faktycznie miała wartość podaną przez usługodawcę.
Kolejna zmiana wiąże się z przeniesieniem numeru telefonu do innego usługodawcy (o czym zresztą była już mowa na początku tego artykułu). Nowelizacja ma doprowadzić do tego, aby taka czynność nie trwała dłużej niż jeden dzień roboczy. Jak będzie naprawdę, okaże się jak zwykle w praktyce.