Zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego, do spadku po zmarłym wchodzą zarówno aktywa (np. pieniądze, meble, samochody, nieruchomości) jak i pasywa (np. niewykonane zobowiązania, długi i omawiane w tym artykule zaciągnięte kredyty). Spadkobiercy mogą nabyć spadek wprost, czyli bez jakiegokolwiek ograniczenia odpowiedzialności za długi spadkowe – zatem, gdy do spadku wchodzi niespłacony kredyt, będą oni odpowiedzialni za jego regulację z bankiem. Drugą możliwością nabycia spadku jest nabycie z dobrodziejstwem inwentarza, czyli z ograniczeniem odpowiedzialności spadkodawców do wysokości stanu czynnego spadku ustalonego w inwentarzu. Innymi słowy spadkobiercy nabywający spadek z dobrodziejstwem inwentarza odpowiedzą za niespłacony kredyt wyłącznie do wysokości aktywów wchodzących do spadku (np. jeżeli do spadku należy kwota 3 000 zł, a kredyt zaciągnięty przez zmarłego opiewa na wartość 10 000 zł, to spadkobiercy odpowiedzą do wysokości tylko 3 000 zł i nic ponad to). Pamiętajmy, że istnieje także trzecia możliwość, czyli odrzucenie spadku. Wówczas w ogóle nie nabędziemy spadku, a tym samym bank nie będzie mógł żądać od nas spłaty zaciągniętego przez zmarłego kredytu. Termin na złożenie oświadczenia w przedmiocie przyjęcia spadku lub jego odrzucenia wynosi 6 miesięcy od momentu, gdy spadkobierca dowiedział się o tytule swojego powołania. Oświadczenie takie można złożyć przed sądem spadku, a także przed notariuszem. Szczegółowe zasady regulują odrębne przepisy. Pamiętajmy, że brak złożenia jakiegokolwiek oświadczenia w wymaganym terminie skutkuje prostym przyjęciem spadku. Jednakże gdy spadkobiercą jest osoba nie mająca pełnej zdolności do czynności prawnych albo osoba, co do której istnieje podstawa do jej całkowitego ubezwłasnowolnienia, albo osoba prawna, brak oświadczenia spadkobiercy w terminie jest jednoznaczny z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Jeżeli zatem mamy wątpliwości co do tego jak wygląda dokładnie masa spadkowa, i czy przypadkiem nie wchodzi do niej kredyt przewyższający ewentualne „korzyści majątkowe” znajdujące się w spadku, najrozsądniej jest spadek po prostu odrzucić. Ochroni to nas przed spłatą kredytu.
Oczywiście kredyt mógł zostać zaciągnięty przy wykorzystaniu poręczyciela. W takiej sytuacji, gdy wszyscy spadkobiercy odrzucą spadek, poręczyciel będzie jedynym dłużnikiem, od którego bank może domagać się spłaty zaciągniętego kredytu. Poręczyciel będzie odpowiadał nawet wówczas, gdy pojawi się choć jeden spadkobierca, który nabył spadek (niezależnie w jakiej formie) ale nie spłaca kredytu w ogóle, bądź opóźnia się z jego uregulowaniem.
Zupełnie inną, i w zasadzie najlepszą sytuacją, byłoby ubezpieczenie kredytobiorcy na wypadek śmierci. W takiej sytuacji, kredyt nie wejdzie do masy spadkowej po zmarłym, ponieważ jego spłata zostanie uregulowana z polisy ubezpieczeniowej. Tym samym spadkobiercy nie będą musieli w ogóle przejmować się tym długiem. Świadczenie jest wypłacane przez właściwe towarzystwo ubezpieczeniowe. Oczywiście jeżeli owe świadczenie nie pokrywa w pełni udzielonego przez bank kredytu, reszta wymaganej kwoty będzie musiała zostać spłacona przez spadkobierców.
Warto podkreślić jeszcze, że wszelkie roszczenia bankowe (a zatem również co do spłaty kredytu) ulegają przedawnieniu po okresie 3 lat od daty wymagalności świadczenia, czyli od momentu upływu terminu płatności rat kredytu.