Spis treści
Wniosek do TK
Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny wystąpił do TK o zbadanie zgodności z Konstytucją art. 267 Traktatu o Funkcjonowaniu UE, który dotyczy pytań prejudycjalnych. Istotą wniosku jest zbadanie przez Trybunał Konstytucyjny kompetencji polskich sądów do występowania z pytaniami prejudycjalnymi. Należy pamiętać, że możliwość zadawania pytań prejudycjalnych jest jednym z podstawowych uprawnień, jakie przysługują państwom członkowskim. Zdaniem MS natomiast, pytania prejudycjalne w zakresie ustroju i organizacji sądownictwa są wątpliwe konstytucyjnie.
Orzeczenie TK przesądzone?
Zmiany, jakie w 2015 roku zaszły w Trybunale Konstytucyjnym nie pozostawiają złudzeń, że organ ten przestał być niezależnym organem sądowniczym, a zapadające tam orzeczenia podzielają argumentację prezentowaną przez obecny rząd. Dlatego też istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że również i tym razem zwycięży partykularny interes polityczny nad literą prawa. Nie bez powodu Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny zdecydował się na taki krok. Podjęte przez polski rząd działania maja być środkiem zapobiegawczym przed obowiązkiem respektowania orzeczeń wydawanych przez TSUE. Determinacja w upolitycznianiu wymiaru sprawiedliwości znalazła finał w Trybunale Sprawiedliwości UE, który w najbliższym czasie ma orzec, czy działanie polskich władz jest zgodne z zasadami praworządności i wartościami, na czele których stoi Wspólnota. Ostatnie nominacje sędziów SN przez Prezydenta pokazują, że dialog polskich władz z przedstawicielami UE był jedynie maskaradą i grą na czas. Kropką nad i ma stać się natomiast wyrok TK, który – patrząc na dotychczasową 3 – letnią praktykę orzeczniczą – przypieczętuje uzależnienie polskiego sadownictwa od woli polityków, stawiając Polskę w kontrze do wartości wyznawanych przez współczesne państwa demokratyczne. Choć wielu obywatelom sprawa może wydawać się nieważna, to trzeba podkreślić, że prawa i wolności obywatelskie (w tym także właściwy przebieg procesu wyborczego) może zagwarantować jedynie niezawisły i niepodlegający naciskom politycznym sąd.
Orzeczenie niezgodności Traktatu z Konstytucją oznacza Polexit?
Wbrew zapewnieniom rządu o chęci pozostawania w ramach struktur UE, jego działania świadczą o czymś zupełnie innym. Pogarda dla unijnej flagi, wyrażanie poglądów o „wyimaginowanej wspólnocie”, wypowiedzi deprecjonujące UE czy chociażby opisywane tutaj wniesienie skargi do TK pokazują, że Polska oddala się od Europy szybciej, niż My – Obywatele podejrzewamy. W sytuacji gdy TK orzeknie o niezgodności Traktatu o funkcjonowaniu UE z Konstytucją, Polska będzie miała w zasadzie trzy wyjścia: zmienić Konstytucję, zmienić Traktat albo opuścić UE. Nie ulega wątpliwości, że druga z podanych opcji nie ma szans powodzenia, natomiast najbardziej prawdopodobnym scenariuszem może okazać się trzecie rozwiązanie, określone już jakiś czas temu mianem Polexitu.
Opuszczenie UE nie wymaga przeprowadzania w Polsce referendum
Obserwując wydarzenia, jakie w ostatnim czasie miały miejsce na Wyspach Brytyjskich wielu Polaków mylnie sądzi, że do opuszczenia Wspólnoty wymagane jest referendum. Niestety, obowiązujące prawo pozwala rządzącej partii zdecydować o wyjściu Polski z Unii Europejskiej bez konieczności przeprowadzenia w tej sprawie żadnych bezpośrednich konsultacji społecznych. Ustawa o umowach międzynarodowych zakłada, że do rozpoczęcia procedury opuszczenia przez Polskę UE wystarczy zwykła większość parlamentarna, a następnie podpis prezydenta. Oznacza to, że wyjście Polski z Unii Europejskiej jest dużo prostsze niż My – zwykli Obywatele myślimy, a co najważniejsze – może być dokonane bez naszej wiedzy i zgody.
Źródło:
Art. 14, art. 15, art. 22a ustawy z dnia 14 kwietnia 2000 r. o umowach międzynarodowych (Dz.U. z 2000 r., nr 39, poz.443 ze zm.).
Art. 89, art. 90 Konstytucji RP.
Oficjalna strona Ministerstwa Sprawiedliwości.