Księgowi przeciw deregulacji
Księgowi uczestniczący w badaniu "Kim jest współczesny księgowy?" przeprowadzonym przez portal ksiegowiprzyszlosci.pl w zdecydowanej większości (62%) byli przeciwni ustawie ułatwiającej dostęp do ich zawodu. Za było jedynie 28% ankietowanych. Co dziesiąta osoba nie miała zdania na ten temat.
Dobrze, że księgowi chcą się uczyć
W odpowiedzi na przesłany raport, Monika Borowska-Massalska, Zastępca Dyrektora Departamentu Strategii i Deregulacji w Ministerstwie Sprawiedliwości, zwraca uwagę na powszechne zainteresowanie księgowych dokształcaniem się, widząc w tym szansę na zapewnienie wysokiego poziomu świadczonych usług z zakresu prowadzenia ksiąg rachunkowych po jego uwolnieniu:
− Z zadowoleniem przyjęliśmy informację o wysokim odsetku ankietowanych księgowych, którzy brali udział w szkoleniu podnoszącym kompetencje zawodowe, sięgającym aż 97%. Jednym z oczekiwanych przez nas efektów deregulacji jest podnoszenie kwalifikacji przez osoby wykonujące zawody deregulowane poprzez udział w różnego rodzaju szkoleniach, kursach i studiach podyplomowych, jak również ubieganie się o certyfikaty potwierdzających kwalifikacje, w dążeniu do uzyskania przewagi konkurencyjnej na uwolnionym rynku − komentuje.
Deregulacja to oszczędność….
Jednym z argumentów, przytaczanych przez zwolenników deregulacji usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych, jest wzrost liczby osób świadczących te usługi, czyli większa konkurencja i, co za tym idzie, spadek cen. W komentarzu do raportu z badania "Kim jest współczesny księgowy?" Wiesława Moczydłowska, specjalistka z zakresu rachunkowości i podatków, ekspert portalu ksiegowiprzyszlosci.pl, wyraziła zdanie, że aby właściwie ocenić samą koncepcję deregulacji zawodu księgowego, należałoby spytać o opinię również przedsiębiorców, gdyż to oni będą korzystać z usług księgowych.
W odpowiedzi na wyniki badania tym właśnie tropem idzie Monika Borowska-Massalska z MS:
− Ze względu na to, że z usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych korzystają w dużym stopniu małe i średnie przedsiębiorstwa, ułatwienie dostępu do zawodu i spodziewane w jego następstwie zwiększenie konkurencji oraz spadek cen usług przyczyni się do obniżenia kosztów stałych funkcjonowania tych przedsiębiorstw − komentuje. − O skali obciążeń administracyjnych nałożonych na przedsiębiorców w związku z prowadzeniem rachunkowości świadczą wyniki badania przeprowadzonego w roku 2010 na zlecenie Ministerstwa Gospodarki. Zgodnie z tymi wynikami koszty administracyjne ponoszone przez wszystkie przedsiębiorstwa z tytułu dokumentowania płatności związanych z prowadzoną działalnością stanowią ponad 3,7 mld zł, z tytułu prowadzenia rachunkowości przez przedsiębiorstwa prowadzące księgi rachunkowe − ponad 13,7 mld zł, natomiast prowadzenia ewidencji rachunkowej zapewniającej określenie dochodu − przez przedsiębiorstwa będące płatnikiem podatku dochodowego od osób prawych − ok. 12,7 mld zł.
Oszczędność, ale….
Wiesława Moczydłowska odnosi się do wypowiedzi Moniki Borowskiej‑Massalskiej:
− Zgadzam się ze zdaniem Ministerstwa, że koszty administracyjne ponoszone przez przedsiębiorstwa z tytułu obowiązków związanych z rozliczeniami podatkowymi są zbyt wysokie. Moim zdaniem jednak to nie w uwalnianiu zawodu księgowego należy poszukiwać redukcji tych kosztów − komentuje. − Zakładana przez rząd konkurencja w zawodzie księgowego i ewentualny spadek cen usług księgowych może spowodować, że księgowi, obniżając ceny za usługi, będą mieli niższe przychody. Wskutek tego nie będą przeznaczać tych przychodów na szkolenia zawodowe. W konsekwencji ich nie będzie aktualizowana, co dla przedsiębiorców może odbić się nie tylko brakiem redukcji kosztów, ale wręcz ich wzrostem. Źle naliczone podatki skutkować mogą odsetkami od zaległości podatkowych i nie tylko. Sposobu na redukcję kosztów administracyjnych przedsiębiorców należy poszukiwać w redukcji obowiązków wynikających z przepisów oraz dołożyć wszelkich starań celem opracowania dobrej nowelizacji ustawy o rachunkowości, bądź też przygotowania nowej ustawy, w której obowiązki z niej wynikające będą uzależnione od rozmiaru przedsiębiorcy, a dla małych i średnich będą zredukowane do koniecznego minimum − dodaje.
Także sami przedsiębiorcy wydają się być, mimo wszystko, sceptyczni wobec zapowiadanych korzyści, płynących z deregulacji:
− Temat jest szczególnie ważki – zwłaszcza w przypadku firm działających w mojej branży. Ten kapitalny pomysł mógł się zrodzić tylko w głowach osób, które nigdy nie były przedsiębiorcami i nie popadły w spór z fiskusem − mówi Ziemowit Jędryczkowski, Prezes Zarządu Althermedia Sp. Z o.o. Sp.k. − Już współczuję wszystkim mniejszym i średnim przedsiębiorcom, którzy skorzystają z porad "uwolnionych doradców". Ja takie doświadczenie mam za sobą, zrobiłem to głupstwo na początku mojej biznesowej działalności. Płaczę do dziś, choć płacić już na szczęście przestałem. Zaliczam to doświadczenie do najcenniejszych w życiu, bo pseudodoradca może kosztować więcej niż niejedna kochanka. Mam nadzieje, że ten głos nie zniknie w dyskusji, a moje doświadczenia będą przestrogą dla tych, którzy postanowili dobre uczynić lepszym – dodaje.
Samoregulacja branżowa zamiast interwencji państwa
Ministerstwo Sprawiedliwości nie obawia się jednak obniżenia jakości świadczonych usług z zakresu prowadzenia ksiąg rachunkowych po jego deregulacji. Wierzy, że inne podmioty i mechanizmy rynkowe przejmą rolę certyfikatu Ministerstwa Finansów uprawniającego obecnie do świadczenia tych usług:
− Mamy świadomość, że zwiększenie znaczenia dobrowolnych stowarzyszeń zawodowych, członkostwo w których będzie wymagało spełniania określonych standardów (dobrych praktyk) oraz stanowiło swoisty wyróżnik rzetelności i jakości, przyczyni się do merytorycznego rozwoju zawodu. Podkreślenia wymaga także fakt, że rynek usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych, zwłaszcza w przypadku mikroprzedsiębiorstw jest w dużej mierze oparte o tzw. "kontrakty relacyjne" − relacje pomiędzy stronami (np. osobista znajomość) wpływają na warunki zawieranych. Można zatem oczekiwać, że rynkowy mechanizm weryfikacji jakości usług oraz "samoregulacja" branżowa może z powodzeniem zastąpić interwencję państwa − stwierdza.
Dr Teresa Cebrowska, wiceprezes Zarządu Głównego SKwP, jest przekonana, że jednym ze sposobów potwierdzenia kompetencji zawodowych księgowych może być również uczestnictwo w konkursach wiedzy z rachunkowości:
− Wyobraźmy sobie, że w firmie powstaje zespół i występuje w konkursie. Są świetni, zdobywają pierwsze miejsce. Nikt z nich nie ma certyfikatu do usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych, bo pracują na etatach. Czy w związku z tym każdy z nich mógłby teraz usługowo poprowadzić komuś księgi? Ręczę, że zrobiłby to świetnie − wyjaśnia. − Konkursy z rachunkowości mają w Stowarzyszeniu wieloletnią tradycję i cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem. Konkurs „Księgowi Przyszłości” nie tylko propaguje rachunkowość i promuje zawód księgowego, ale także uczy współpracy. Pokazuje, jak istotne w tym zawodzie jest współdziałanie. Umiejętność współpracy jest niezwykle ważna i, mam nadzieję, że konkurs to pokaże, przynosząca wymierne korzyści− dodaje.
Co dalej?
Zgodnie z informacją opublikowaną na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości, projekt ustawy dotyczącej drugiej transzy deregulacji, został przekazany do Sejmu i w dniu 23 lipca 2013 r. odbyło się jego I czytanie. Posłowie zdecydowali o przekazaniu projektu do dalszych prac w Nadzwyczajnej Komisji Sejmowej.