Coraz częściej z e-sądem mamy do czynienia jak do naszych drzwi puka komornik i pokazuje nam tytuł wykonawczy wydany przez ten sąd, z którego wynika nasz jakiś dług. Często tacy dłużnicy nie mają pojęcia, że ktoś ich pował, że są komuś winni cokolwiek. Okazuje się jednak, że w sądzie tym wydano orzeczenie, zgodnie z którym mamy do zapłaty określoną należność, która już została powiększona o koszty sądowe i koszty zastępstwa procesowego, a także koszty egzekucji… Często wartość tych wszystkich kosztów przekracza wartość potencjalnego długu, którego domaga się od nas potencjalny wierzyciel.
Schemat postępowania wygląda następująco:
Komornik zajmuje wynagrodzenie lub rachunek bankowy na podstawie nakazu zapłaty wydanego przez e-sąd czyli Sąd Rejonowy w Lublinie. Wierzycielem jest najczęściej fundusz sekurytyzacyjny utworzony przez firmę windykacyjną. Dłużnik najczęściej po raz pierwszy dowiaduje się o takim roszczeniu od komornika, który dokonał zajęcia. Powód dochodzi swojej należności, którą kupił od wierzyciela jakim był bank lub ubezpieczyciel, albo firma telekomunikacyjna. Najczęściej chodzi o roszczenia sprzed kliku lat, które co do zasady się już przedawniły. Sprzedawana są one dosłownie za grosze, gdyż wierzyciel nie liczy na to że uda mu się je odzyskać. Nabywca jednakże podejmuje to ryzyko i kieruje sprawę do sądu, wskazując ostatni adres dłużnika. Dłużnik najczęściej już tam nie mieszka, stąd korespondencja wraca do sądu jako niepodjęta w terminie i sąd wydaje nakaz, który po nadaniu mu klauzuli wykonalności będzie stanowił podstawę egzekucji.
Mimo rozpoczęcia egzekucji, nie wszystko jednak stracone. Można w takim przypadku wnieść wniosek o przywrócenie terminu do złożenia sprzeciwu od wydanego nakazu zapłaty. Postępowanie to może doprowadzić do jego uchylenia a w konsekwencji do wstrzymania egzekucji komorniczej. Podstawą do złożenia wniosku o przywrócenie terminu jest treść art. 168 § 1 k.p.c. (kodeksu postępowania cywilnego) w myśl, którego jeżeli strona nie dokonała w terminie czynności procesowej bez swojej winy, sąd na jej wniosek postanowi przywrócenie terminu. Wniosek o przywrócenie terminu należy wnieść do sądu, w którym czynność miała być dokonana, w ciągu tygodnia od czasu ustania przyczyny uchybienia terminu. We wniosku należy wskazać przyczynę uchybienia terminowi, którą w tym przypadku będzie fakt, iż z uwagi na zmianę miejsca zamieszkania strona nie mogła wnieść sprzeciwu. Skoro strona się zameldowała na pobyt stały pod innym adresem, to tym samym wszelka korespondencja do niej kierowana winna być przesyłana pod aktualny adres zamieszkania.
Skoro nie wiedzieliśmy, że powód miał jakiekolwiek do nas roszczenie nie musieliśmy go zawiadamiać o zmianie miejsca zamieszkania, a zatem w tym stanie rzeczy bez swojej winy nie mogliśmy wnieść w terminie środka odwoławczego.
Wniosek o przywrócenie terminu winien także wskazywać, kiedy ustała przyczyna tj. kiedy i w jaki sposób dowiedzieliśmy się o toczącym się postepowaniu a także należy wykazać, że od tej chwili dowiedzenia się (czyli ustania przyczyny) nie upłynął tydzień czasu. Po tym tygodniowym terminie od ustania przyczyny przywrócenie nie będzie możliwe.
Równocześnie z wnioskiem o przywrócenie terminu należy dokonać czynności procesowej, od której termin nam upłynął, czyli w tym przypadku wnieść sprzeciw od wydanego nakazu zapłaty. Sprzeciw od nakazu zapłaty w elektronicznym postępowaniu upominawczym nie wymaga ani uzasadnienia ani przedstawienia dowodów, jednak w sprzeciwie trzeba przedstawić zarzuty, które pod rygorem ich utraty należy zgłosić przed wdaniem się w spór, co do istoty sprawy. Trzeba zatem wskazać dlaczego nie zgadzamy się z żądaniem powoda, np. wskazując, że jego roszczenie się przedawniło lub, że nigdy nie istniało bo nie zawieraliśmy z nim umowy, albo że wszelkie należności zostały już uregulowane.
Oba pisma, tj. wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty oraz sprzeciw od wydanego przez sąd nakazu zapłaty należy złożyć jednocześnie do sądu, który wydał nakaz zapłaty czyli w tym przypadku do Sądu Rejonowego w Lublinie. Oba pisma winny spełniać wymogi jakie przepisy stawiają pismom procesowym, stąd warto poszukać odpowiednich wzorów takich pism. Po ich przesłaniu pozostaje nam tylko czekać na szybie ich rozpatrzenie przez sąd. Oczywiście istnieje jeszcze kilka innych trybów postępowania w takiej sprawie, jednakże wówczas najlepiej jest udać się do prawnika i skorzystać z jego pomocy.
W każdym razie, zawsze warto korzystać ze swoich praw i nie dawać się naciągać na spłatę nieistniejących długów, lub tych których nie musielibyśmy już płacić z uwagi na ich przedawnienie.
Jarosław Olejarz
