Komornicy bardzo często są obiektem krytyki za bezczynność i zazwyczaj bezpodstawnych podejrzeń o nieuczciwe konszachty z dłużnikami na szkodę wierzycieli egzekwujących. Wynika to z niewiedzy tych, którzy krytykują i podejrzewają. Komornik może wyegzekwować dług tylko wtedy, gdy dłużnik ma jakiś własny majątek albo dochody. To, że dłużnik przykładowo porusza się drogim samochodem nie musi jeszcze oznaczać że jest to jego samochód. Może być to samochód kogoś z jego rodziny albo samochód w leasingu tudzież w kredycie – na którym ciąży bankowy zastaw jako zabezpieczenie kredytu. Nie można wiec zlicytować tego samochodu jako mienia dłużnika. Ze zlicytowania nieruchomości, o ile ją dłużnik posiada, też niewiele lub nic nie uzyska wierzyciel, jeżeli jest obciążona hipoteką – bo przykładowo zakupiona na kredyt mieszkaniowy. Za jego długi nie odpowiada też ani żona, ani dzieci (za jego życia) więc oburzanie się na komornika o to, że nie licytuje majątku żony i dzieci dłużnika, też nie ma sensu. Co do bezczynności komorników natomiast, to należy zauważyć iż komornik działa w granicach wniosku wierzyciela. Co kryje się w tym sformułowaniu? A to, że jeżeli wierzyciel oczekuje skutecznej egzekucji swojej należności przez komornika, to powinien wskazać komornikowi mienie dłużnika. Czy nam się to podoba czy nie, takie jest prawo w tym zakresie.
Wierzyciele zaś często nie przejawiają żadnej inicjatywy w postępowaniu egzekucyjnym, nawet po tym, jak komornik wezwie ich do tego pouczywszy o powyższym. A przecież często jakąś wiedzę o swoim dłużniku mają, jako o byłym kontrahencie. Mogliby wygrzebać w historii transakcji i przekazać komornikowi numer jego konta, z którego kiedyś dokonywał płatności.Nieraz znają jego kontrahentów, których też mogliby wskazać komornikowi, aby ten zajął u nich ewentualne wierzytelności dłużnika. Pomagajmy więc komornikom jako wierzyciele w egzekucji, bo czasem trochę wysiłku i przekazanie informacji może przesądzić o tym, że odzyskamy nasze pieniądze a nasza firma nie zbankrutuje z powodu długotrwałej utraty płynności finansowej.
Pamiętać należy też o tym, że od windykacji i egzekucji długu lepsza jest prewencja sprawdzenie wiarygodności kontrahenta przed podjęciem decyzji o sprzedaży na przelew a nie za gotówkę. Już niejeden wierzyciel doznał szoku zobaczywszy w rejestrze długów lub w internecie, że skredytował towarem wielokrotnego dłużnika. No cóż, kto jak kto, ale przedsiębiorca biznesmen powinien wiedzieć o tym, że kontrahenta sprawdza się przed zawarciem transakcji a nie po.