- Reklama -
środa, 20 listopada 2024
- Reklama -
Więcej
    Strona głównaPrawoNowa ustawa zastąpi miejskie lasy kompleksem wieżowców

    Nowa ustawa zastąpi miejskie lasy kompleksem wieżowców

    Betonowy świat

    Przeznaczenie gruntów leśnych pod deweloperską zabudowę nie jest skutkiem brakiem gruntów pod zabudowę, ale ich atrakcyjną lokalizacją. Nowe przepisy pozwolą bez żadnych przeszkód oddać taki grunt deweloperowi, który w miejscu pięknego drzewostanu postawi kompleks betonowych wieżowców. Oczywiście wszystko zgodnie z przepisami nowej ustawy, które uchylają ochronę gruntów leśnych w obrębie granic administracyjnych miast. Dotknie to także mieszkańców terenów sąsiadujących z terenami zielonymi. Przykładowo osoby, które w przeszłości zakupiły działki budowlane i zamieszkały na obrzeżach lasów pewnego dnia mogą się obudzić, a pod oknami ujrzeć drwali i buldożery. Zamiast leśnego zagajnika po kilku miesiącach wyrośnie pod ich płotem kilka wieżowców, w których deweloper umieści lokale mieszkalne wraz z lokalami usługowo-handlowymi i niezbędną infrastrukturą. Takie rozwiązania prawne trudno nazwać racjonalnymi, za to na pewno są antyspołeczne. Podczas gdy w całej Europie podnosi się stopień zalesienia, Polska postanowiła go zmniejszyć, i to o 600 tys. ha lasów, a wszystko na rzecz zysku samych Deweloperów. Nie od dziś wiadomo, że sprzedaż lokali mieszkalnych cechujących się atrakcyjną lokalizacją przynosi duże zyski.    

    Eldorado dla Deweloperów

    Deweloper będzie mógł wybudować wszystko i wszędzie. Przepisy ustawy wyłączają bowiem przy inwestycjach nie tylko przepisy o ochronie gruntów rolnych i leśnych, ale także miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego (w ustawie wprost napisano, że „inwestycję mieszkaniową lub inwestycję towarzyszącą realizuje się niezależnie od istnienia lub ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego” oraz wskazano „wyłączenie, w granicach administracyjnych miast, stosowania ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych”). Przeciwnicy ustawy słusznie wskazują, że nowe prawo pozwoli deweloperom budować budynki bez względu na limity wysokości konstrukcji budowlanej, ignorując przy tym miejscowe zagospodarowanie przestrzenne czy ochronę terenów zielonych i zabytków. Co to oznacza dla  samych mieszkańców? Niestety nic dobrego.

    Nowe przepisy pozwolą w zasadzie bez większych ograniczeń wybudować to, co deweloper zechce, byleby było to inwestycją mieszkaniową bądź inwestycją towarzyszącą. W ustawie wskazano, że pojęcie inwestycja mieszkaniowa oznacza przedsięwzięcie obejmujące budowę, zmianę sposobu użytkowania lub przebudowę, w wyniku której powstanie budynek lub budynki mieszkalne wielorodzinne o łącznej liczbie lokali mieszkalnych nie mniejszej niż 25 lub 10 budynków mieszkalnych jednorodzinnych, wraz z urządzeniami budowlanymi z nimi związanymi, drogami wewnętrznymi, a także roboty budowlane niezbędne do obsługi oraz prawidłowego wykonania tych prac. Inwestycję mieszkaniową stanowią również części budynków przeznaczone na działalność handlową lub usługową. Uwzględniając całokształt przepisów może okazać się, że mieszkańcy cichego osiedla otoczonego leśną otuliną pewnego dnia zobaczą buldożery i drwali wycinających w pień ich zieloną enklawę, a na tablicy informacyjnej przeczytają, że w tym miejscu stanie kompleks mieszkalnych wieżowców. Taki sam los może spotkać miejskie parki czy skwery. To nie wszystkie uciążliwe skutki dla mieszkańców. Ustawa dopuszcza budowę bez limitów wysokości. W praktyce tuż pod naszym balkonem może powstać budynek wielokrotnie wyższy, niż dopuszczałyby dotychczasowe regulacje.  Pojawia się więc pytanie, komu służyć ma nowa spec ustawa. Bo na pewno nie mieszkańcom atrakcyjnych z punktu widzenia interesu dewelopera lokalizacji.   

    Podstawa prawna:
    Art. 2, art. 5, art. 39 ustawy z dnia 5 lipca 2018 r. o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących.
     

    POWIĄZANE ARTYKUŁY
    - Reklama -

    NAJPOPULARNIEJSZE