Wprowadzane zmiany nie są tak do końca restrykcyjne jakby się mogło zdawać na pierwszy rzut oka. Obecnie nie istnieje limit przyznawania określonej liczby punktów karnych podczas jednego zatrzymania przez policję. Od przyszłego roku ma to ulec znaczącej poprawie, ponieważ za jednym razem będzie można wystawić maksymalnie 10 punktów karny, bez względu na ilość popełnionych wykroczeń. Tym samym ryzyko utraty prawa jazdy w trakcie jednego zatrzymania przestanie w ogóle istnieć. Jest to dobra wiadomość dla wszystkich kierowców.
Zmianie ulegnie także sposób kasowania zgromadzonych punktów karnych. Pamiętajmy, że przekroczenie 24 punktów skutkuje utratą prawa jazdy. Ogólnie rzecz biorąc usuwanie punktów będzie znacznie trudniejsze niż ma to miejsce obecnie. Udział w kursie doszkalającym, dzięki któremu kierowca zmniejszy swój stan punktowy, będzie bowiem możliwy dopiero po przekroczeniu 24 punktów karnych. Szkolenie ulegnie wydłużeniu do 5 dni (zamiast obecnych kilku godzin), co przełoży się na zwiększenie jego kosztów. Z drugiej jednak strony skasowaniu ulegną wszystkie uzbierane punkty karne. Obostrzeniem jest jednak to, że przez pięć kolejnych lat taki kierowca będzie jednak musiał mieć się na baczności. Jeśli w tym czasie uzbiera więcej niż 24 punkty karne, od razu straci prawo jazdy. Będzie musiał nie tylko ponownie zdać egzamin, ale też jeszcze raz zapisać się na kurs nauki jazdy. Oczywiście mniejsza ilość punktów – np. 10 czy 18, będzie ulegała automatycznemu skasowaniu po roku nienagannej jazdy, czyli wszystko tak jak do tej pory.
Dla przypomnienia, informację o dokładnej liczbie punktów karnych uzyskamy w Komendzie Miejskiej Policji, nie można jednak zrobić tego za pośrednictwem nawet najbliższej nam osoby. W celu uzyskania interesujących nas informacji musimy osobiście udać się na właściwą komendę i wylegitymować się dowodem osobistym. Pamiętajmy, że Policja nie udzieli nam informacji ani przez telefon, ani tym bardziej drogą elektroniczną. Niewątpliwym plusem takiej procedury jest to, że podanie liczby punktów karnych nie jest objęte jakąkolwiek opłatą.
To jednak nie jedyna nowość w prawie wykroczeń. Oprócz powrotu „zielonego liścia” na szyby młodych kierowców (o czym była mowa już w jednym z naszych artykułów), ustawodawca postanowił wprowadzić kolejne obostrzenie dla świeżo upieczonych kierowców. Pomiędzy 4 a 8 miesiącem trwania okresu próbnego, będzie musiał on odbyć kurs doszkalający w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego i zaliczyć praktyczne szkolenie w zakresie zagrożeń ruchu drogowego. Początkujący kierowca nie będzie także mógł podjąć w tym czasie pracy zarobkowej jako kierowca pojazdu związanego z kat. B. Dwuletni okres próbny wiązać się będzie także z wolniejszą jazdą samochodem – np. przy nakazie jazdy do 90km/ h młody kierowca nie będzie mógł przekroczyć 80 km/ h. Ponadto popełnienie co najmniej dwóch wykroczeń będzie oznaczało konieczność odbycia kursu reedukacyjnego – oczywiście na koszt zobowiązanego kierowcy. Trzykrotne złamanie zasad ruchu lub popełnienie jednego przestępstwa drogowego zagrożone będzie utratą prawa jazdy.