Bezpieczeństwo pieszych ma być skutkiem wprowadzenia obowiązku noszenia odblasków. Warto w tym miejscu jednak podkreślić, że takie oznaczenia polskich przechodniów nie zaczną pojawiać się jeszcze w tym roku i nie będzie dotyczyć to każdej sytuacji związanej z poruszaniem się po krajowych drogach.
Obowiązkowe odblaski mają pojawić się w Polsce dopiero za rok, wiąże się to oczywiście ze zmianą ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym. Nowelizacja jest już w Sejmie. Zgodnie z jej założeniami obowiązek noszenia elementów odblaskowych ma dotyczyć poruszania się na drogach poza terenem zabudowanym, w miejscach, gdzie nie ma chodnika. Do decyzji pieszego pozostawiono wybór odblasków – mogą to być specjalne opaski na nadgarstek, kamizelki, naklejki czy breloczki – ważne, aby przechodzień był widoczny dla kierującego jakimkolwiek pojazdem. Pamiętajmy, że osoba z odblaskami jest widoczna dla kierowców już z odległości 150 m.
Prawie każdy prawny obowiązek jest obarczony konsekwencjami w przypadku jego nieresetowania – nie inaczej jest w tym przypadku. Ustawodawca nie zamierza wprowadzać jednak nowych przepisów, wprost odnoszących się do sankcji za nieużywanie odblasków na drogach, gdy będzie to wymagane. Wystarczającą regulacją jest bowiem przepis art. 97 Kodeksu wykroczeń, zgodnie z którym uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także właściciel lub posiadacz pojazdu, który wykracza przeciwko innym przepisom ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym lub przepisom wydanym na jej podstawie, podlega karze grzywny do 3.000 złotych albo karze nagany. Tym samym brak elementów odblaskowych u pieszego, który będzie poruszał się po drodze poza terenem zabudowanym, może narazić go dotkliwą stratę finansową. Jest to jednak mało dotkliwa kara, szczególnie, że do stracenia w takiej sytuacji jest znacznie więcej – zdrowie, a nawet życie przechodnia.
Jak można było się domyślić, uchwalana nowelizacja Prawa o ruchu drogowym została ostro skrytykowana przez część przedstawicieli zajmujących się na co dzień badaniami dotyczącymi liczby śmiertelnych wypadków z udziałem pieszych. Zdaniem krytyków, ustawodawca nie powinien przerzucać odpowiedzialności za wypadki wyłącznie na źle oznaczonych pieszych. Statystka pokazuje bowiem, że tragedie powstają na skutego nieprawidłowego zachowywania się kierowców – nadmierna prędkość i nieprzestrzeganie przepisów drogowych są głównymi przyczynami wypadków. Zamiast zmuszać pieszych do noszenia odblasków i obciążania ich grzywnami za niedopełnień takiego obowiązku, lepiej byłoby zastanowić się nad skuteczniejszą egzekucją prawidłowości poruszania się po polskich drogach. To z kolei nie nastąpi, jeśli będą one w tak opłakanym stanie jak ma to miejsce w chwili obecnej. Krytycy nowelizacji podnoszą, że dużo lepszym rozwiązaniem byłoby wybudowanie większej ilości chodników, szczególnie w miejscach, gdzie naprawdę są one potrzebne. Nawet najlepsza kamizelka odblaskowa nie uchroni przechodnia, jeśli będzie musiał poruszać się w nocy drogą w ciemnym lesie.
