W przypadku, kiedy lekarz nie jest tzw. gwarantem bezpieczeństwa osoby, której grozi bezpośrednie niebezpieczeństwo będzie miała do niego zastosowanie ogólna regulacja kodeksu karnego zamieszczona w art. 162 k.k. W takim wypadku lekarz odpowiada tak, jak każda inna osoba znajdująca się w sytuacji, w której może udzielić pomocy osobie zagrożonej. Należy jednak zawsze brać pod uwagę, że w stosunku do lekarza, czyli osoby fachowo przygotowanej do świadczenia usług medycznych, będzie miał zastosowanie zupełnie inny miernik staranności, niż w stosunku do tzw. laika. Lekarz bowiem z uwagi na swoje przygotowanie zawodowe jest w stanie udzielić osobie zagrożonej profesjonalnej i fachowej pomocy. Tak więc pomimo, iż będzie on odpowiadał na zasadach ogólnych, to Sąd prowadząc taką sprawę będzie musiał wziąć pod uwagę czynności dokonane przez lekarze w świetle posiadanych przez niego kwalifikacji, wiedzy oraz doświadczenia zawodowego i pod tym kątem ocenić, czy doszło do wypełnienia przez niego znamion przestępstwa.
Przestępstwo nieudzielenia pomocy jest przestępstwem umyślnym, co oznacza, że lekarz musi mieć świadomość jego popełnienia tzn. nieudzielenia pomocy osobie, która znajduje się w stanie bezpośrednio zagrażającym jej życiu lub zdrowiu. Ponadto jest to przestępstwo formalne, czyli nie musi nastąpić żaden skutek, czy to w postaci śmierci osoby zagrożonej, czy też ciężkiego uszczerbku na jej zdrowiu, by lekarz mógł zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Przestępstwo to popełnia się przez zaniechanie, czyli bezczynność, brak działań, które mogłyby spowodować polepszenie się stanu zdrowia osoby zagrożonej.
Lekarz powinien mieć na uwadze, iż musi udzielić fachowej pomocy niezależnie od tego, czy jest specjalistą w danej dziedzinie czy też nie. Jego podstawowym obowiązkiem jest ogólne zbadanie osoby zagrożonej i zdiagnozowanie jej stanu zdrowia oraz podjęcie odpowiednich działań w tym kierunku. Karalność zaniechania udzielenia pomocy osobie zagrożonej będzie wyłączona jedynie w dwóch przypadkach. Pierwszy wyjątek dotyczy sytuacji, kiedy udzielenie pomocy wymaga poddania się zabiegowi lekarskiemu, jednakże nie będzie miał on praktycznego zastosowania w odniesieniu do lekarzy, którzy na co dzień wykonują zabiegi lekarskie. Natomiast drugi wyjątek dotyczy udzielenia niezwłocznej pomocy ze strony instytucji lub osoby do tego powołanej. Przy czym nie zwalnia to lekarza od dokonania czynności, których może dokonać do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego, bądź innego lekarza – specjalisty w danej dziedzinie. Powinien bowiem zrobić wszystko, co zgodnie z posiadaną przez niego wiedzą, jest możliwe do zrobienia w konkretnym przypadku. Zgodnie z obowiązującym orzecznictwem dla bytu przestępstwa z art. 162 § 1 k.k. nieistotne jest zagadnienie, czy działanie, którego sprawca zaniechał, rzeczywiście przyniosłoby ratunek. Decydujące jest, że sprawca, widząc utrzymujące się lub nawet pogłębiające zagrożenia dla życia lub zdrowia człowieka, nie podejmuje wszelkich dostępnych środków mogących uchylić lub choćby pomniejszyć wspomniane zagrożenia.