Dla przypomnienia najniższa płaca za świadczoną pracę wynosi obecnie w Polsce 1680 zł brutto, co po odtrąceniu wszystkich składek ubezpieczeniowych oraz odprowadzeniu zaliczki na podatek dochodowy daje pracownikowi na rękę kwotę ok. 1237 zł. Sami z pewnością przyznacie, że nie jest to zawrotna suma, choć z drugiej strony lepsza taka, niż żadna.
Powyższa wartość klasyfikuje Polskę na 13 miejscu w Europie, tuż za Chorwacją, ale przed Estonią. W przeliczeniu na euro polski pracownik otrzymujący minimalną pensję dostaje co miesiąc ok. 387 euro. Na szczycie tej listy znalazły się następujące państwa (poniższe informacje zostały podane na podstawie danych Eurostat na dzień 1 stycznia 2014 r., dane dla Grecji z dnia 1 lipca 2013 r.):
- Luksemburg – 1 921 euro wynagrodzenia minimalnego.
- Belgia – 1502 euro.
- Holandia – 1486 euro.
- Irlandia – 1 462 euro.
- Francja – 1445 euro.
- Niemcy – 1360 euro.
- Wielka Brytania – 1 217 euro.
- Słowenia – 789 euro.
- Hiszpania – 753 euro.
- Malta – 718 euro.
- Grecja – 684 euro.
- Portugalia – 566 euro.
- Chorwacja – 405 euro.
Na pocieszenie możemy dodać, że za Polską oprócz Estonii mniejszą płacę minimalną mają chociażby Słowacy, Węgrzy, Czesi, Łotysze, Litwini, Rumuni i Bułgarzy.
Od 2015 r. polskie wynagrodzenie minimalne będzie wynosiło 1731 zł brutto, co w praktyce będzie oznaczało kwotę 1272 zł na rękę. Brutto podwyżka wyniesie zatem 51 zł, jednak do kieszeni trafi zaledwie 35 złotych więcej. Przedstawiciele związków zawodowych nie zgadzają się na tak mały wzrost. Chcą, aby podwyżka była bardziej odczuwalna, ponieważ w przyszłym roku nastąpi wzrost cen wielu usług i produktów – ostatecznie może okazać się, że podwyżka niczego nie zmieni, bo siła nabywcza pieniądza po prostu spadnie. Dla związkowców zadowalającą kwotą byłoby 2000 zł brutto miesięcznie, czyli aż o 320 zł więcej, niż proponuje polski rząd. Z kolei organizacje pracodawców zgodnie podkreślają, że większa płaca minimalna to nie tylko problem dla zatrudniających, ale także dla samych pracowników – jeśli najmniejsza gwarantowana pensja będzie za wysoka, to pracownicy zwyczajnie nie będą w stanie jej wypracować.
Ostatecznie wysokość płacy minimalnej w przyszłym roku nie została jeszcze ustalona. Rząd ma bowiem na to czas do 15 czerwca każdego roku. Być może negocjacje prowadzone tak z organizacjami pracodawców, jak i związkami zawodowymi doprowadzą do tego, że postulowane 1731 zł brutto będzie jeszcze większe.
