W opinii Rzecznika Praw Obywatelskich wytyczne Trybunału Konstytucyjnego określone w wyroku Trybunału z 11 maja 2007 r. o sygnaturze K 2/07 zostały uwzględnione przez ustawodawcę jedynie częściowo. Sankcja jest bowiem przewidziana przez ustawę. Sąd nie ma w tym wypadku żadnej swobody decyzyjnej, której potrzebę podkreślał TK. Należy uznać, że ten kwestionowany przepis ustawy lustracyjnej poprzez wyposażenie sądu dyscyplinarnego w kompetencję całkowicie pozorną narusza zasady rzetelności legislacyjnej wynikające z art. 2 konstytucji.
Rzecznik zakwestionował również zgodność z konstytucją art. 66 ustawy lustracyjnej obejmujące zwrot "z wyjątkiem art.30". Niezgodność dotyczy tych zawodów, które dysponują własnym sądownictwem dyscyplinarnym. Wpływające do RPO skargi wskazują na to, że organy samorządów zawodowych traktują orzeczenia sądu lustracyjnego, wydane na podstawie ustawy z 1997 r. jak nakazuje art. 30 ustawy. Osoby tracą zajmowane stanowiska czy pełnione funkcje. Sytuacja ta budzi ogromny sprzeciw skarżących, wskazujących na standardy postępowania lustracyjnego określone w wyroku Trybunału z 11 maja 2007 r. Zdaniem Rzecznika bezwzględność art. 21 f. ust. 2 ustawy lustracyjnej oraz utrzymanie w mocy art. 30 w odniesieniu do osób pełniących funkcje publiczne stanowi nieproporcjonalne ograniczenie prawa do wykonywania zawodu.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 21f ust. 2 zdanie pierwsze ustawy z 18 października 2006 r. o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów (dalej: ustawa lustracyjna z 2006 r.) w zakresie, w jakim dotyczy sędziów, jest niezgodny z art. 2 konstytucji i nie jest niezgodny z art. 65 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji. W zakresie, w jakim dotyczy pozostałych zawodów, o których mowa w art. 21f ust. 1 tej ustawy, jest niezgodny z art. 2 i art. 65 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji. Ponadto TK orzekł, że art. 66 ustawy lustracyjnej z 2006 r. w części obejmującej zwrot: "z wyjątkiem art. 30", w zakresie, w jakim dotyczy sędziów, jest zgodny z art. 2 konstytucji i nie jest niezgodny z art. 65 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji, W zakresie, w jakim dotyczy prokuratorów i adwokatów jest zgodny z art. 2 i art. 65 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji. W pozostałym zakresie TK umorzył postępowanie z uwagi na niedopuszczalność orzekania.
Art. 21f ust. 2 ustawy lustracyjnej z 2006 r. stanowił, że za złożenie przez sędziów, prokuratorów, radców i starszych radców Prokuratorii Generalnej, adwokatów, radców prawnych, notariuszy i komorników niezgodnych z prawdą oświadczeń lustracyjnych sąd dyscyplinarny orzeka karę złożenia z urzędu lub inną przewidzianą w odpowiednich ustawach karę dyscyplinarną skutkującą pozbawieniem pełnionej funkcji publicznej. Przepis ten pozbawiał sądy dyscyplinarne możliwości różnicowania kary orzekanej wobec kłamcy lustracyjnego i to zarówno, jeśli chodzi o rodzaj kary jak i czas jej trwania. Orzekana kara była bezwzględnie oznaczona, a kwestionowany przepis wyłączał możliwość miarkowania jej dolegliwości.
W dotychczasowym orzecznictwie Trybunał jednoznacznie wskazywał, że sąd dyscyplinarny musi mieć zapewnioną możliwość dostosowania kary do stopnia zawinienia, a to z kolei wymaga zróżnicowania przez ustawodawcę sankcji dyscyplinarnej. Tego wymogu art. 21f ust. 2 zdanie pierwsze ustawy lustracyjnej z 2006 r. nie spełniał, stąd orzeczenie jego niekonstytucyjności było konieczne. Przesądził o tym nie tylko bezwzględny charakter sankcji dyscyplinarnej, ale również jej surowość. Kara pozbawienia pełnionej funkcji publicznej jest karą najbardziej dolegliwą ze wszystkich możliwych kar dyscyplinarnych. Orzekając ją sąd dyscyplinarny nie ma możliwości uwzględnienia tego, że współdziałanie z komunistycznymi organami bezpieczeństwa państwa mogło być podejmowane z różnych powodów i mieć różny stopień intensywności. Różny był także stopień zawinienia osób współdziałających z aparatem komunistycznym oraz stopień społecznej szkodliwości ich czynów. Różne mogły być motywy, które skłoniły osobę lustrowaną do złożenia niezgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego. TK uznał, że w wypadku kłamcy lustracyjnego konieczne jest zapewnienie sądom dyscyplinarnym możliwości miarkowania kary w zależności od rodzaju popełnionego deliktu dyscyplinarnego, postawy sprawcy, prognozy jego zachowania w przyszłości itd. Z tego względu stwierdził, że art. 21f ust. 2 zdanie pierwsze ustawy lustracyjnej z 2006 r. narusza art. 65 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji w zakresie odnoszącym się do wszystkich wymienionych wyżej zawodów poza zawodem sędziego. Ten ostatni zawód nie jest objęty wolnością wykonywania zawodu, stąd w odniesieniu do niego art. 65 ust. 1 konstytucji jest wzorcem nieadekwatnym.
TK orzekł także, że art. 21f ust. 2 zdanie pierwsze ustawy lustracyjnej z 2006 r. narusza zasadę przyzwoitej legislacji. Ustawodawca stworzył pozór możliwości wyboru przez sąd dyscyplinarny kary, choć w rzeczywistości możliwości takiej nie ma. Przepis ten, wbrew temu, co wydaje się sugerować jego treść, przewiduje bowiem tylko jeden rodzaj kary dyscyplinarnej, a mianowicie karę skutkującą pozbawieniem pełnionej funkcji publicznej. Naruszeniem zasady przyzwoitej legislacji jest również nadmierna określoność sankcji w tym przepisie, wyrażająca się w nadaniu jej charakteru bezwzględnie oznaczonego.
Drugi badany przez TK przepis, tj. art. 66 ustawy lustracyjnej z 2006 r., miał następującą treść: "Traci moc ustawa z dnia 11 kwietnia 1997 r. o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z nimi w latach 1944-1990 osób pełniących funkcje publiczne [.], z wyjątkiem art. 30". Przepis ten, który w niniejszej sprawie nie był kwestionowany, określa skutki prawomocnego orzeczenia sądu lustracyjnego wydanego na gruncie ustawy lustracyjnej z 1997 r. TK uznał, że zarzut niekonstytucyjności formułowany pod adresem art. 66 ustawy lustracyjnej z 2006 r. nie zasługuje na uwzględnienie z tego względu, że jest nienależycie uzasadniony. Przytoczone we wniosku argumenty przemawiały za niekonstytucyjnością art. 30 ustawy lustracyjnej z 1997 r., którego Rzecznik nie kwestionował, a nie za niekonstytucyjnością art. 66 ustawy lustracyjnej z 2006 r.
Ponadto Trybunał stwierdził, że określenie skutków orzeczenia lustracyjnego pozostaje w gestii ustawodawcy i jest konsekwencją przyjętej przez niego polityki rozliczeń z przeszłością. Zarówno wybór określonej wizji lustracji, jak i wybór zachowań podlegających penalizacji to wybory natury politycznej, choć oczywiście muszą uwzględniać wynikające z art. 31 ust. 3 konstytucji wymogi dotyczące warunków ograniczania konstytucyjnych praw i wolności jednostki. W Polsce przyjmowana przez ustawodawcę wizja lustracji zmieniała się w czasie, a wraz z nią zmianie podlegały skutki orzeczeń lustracyjnych. Odmienne ich określenie w ustawie lustracyjnej z 1997 r. i ustawie lustracyjnej z 2006 r. nie mogło przesądzić o niekonstytucyjności art. 66 tej ostatniej ustawy.
Skutkiem stwierdzenia niekonstytucyjności art. 21f ust. 2 zdania pierwszego ustawy lustracyjnej z 2006 r. jest stworzenie sądowi dyscyplinarnemu możliwości wyboru sankcji dyscyplinarnej wobec osoby, która złożyła niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Z dniem wejścia w życie wyroku TK sądy dyscyplinarne będą zobowiązane do niuansowania odpowiedzialności tych osób oraz stosowania sankcji adekwatnych do stopnia ich winy i okoliczności konkretnego wypadku. W miejsce regulacji szczególnej zawartej w art. 21f ust. 2 zdanie pierwsze ustawy lustracyjnej z 2006 r. sądy powinny stosować regulację ogólną wynikającą z odpowiednich przepisów dyscyplinarnych. Dopuszczają one możliwość orzekania sankcji dyscyplinarnej w różnym stopniu dolegliwej.