Powyższe stanowisko ma się odnosić nie tylko do pracy wykonywanej w ramach umowy o pracę, ale także do pracy wykonywanej na innej podstawie prawnej – np. umowy o pracę nakładczą. Jeżeli rodzaj wykonywanej pracy na drugim etacie u tego samego pracodawcy byłby identyczny jak praca na pierwszym etacie, to wg Sądu najwyższego byłaby to próba obejścia przepisów dotyczących czasu pracy i wysokości wynagrodzenia za godziny nadliczbowe (por. uchwała Sądu najwyższego z dnia 12 kwietnia 1994 r. sygn. akt I PZP 13/94).Innymi słowy z prezentowanego stanowiska judykatury wyraźnie wynika, iż nie ma zakazu pracy na dwóch etatach u tego samego pracodawcy, jednak z zastrzeżeniem, że muszą to być dwa zupełnie rożne od siebie stosunki zatrudnienia. Pracodawca decydujący się na zawarcie kolejnej umowy o pracę na pełen etat z tym samym pracownikiem musi pamiętać o przestrzeganiu norm dobowego i tygodniowego odpoczynku swojego pracownika. Nie wolno mu także w żaden sposób obchodzić przepisów dotyczących wynagrodzenia za nadgodziny. Ponadto dla każdej umowy o pracę muszą być przeprowadzane właściwe badania lekarskie i szkolenia bhp. Pracodawca musi wypełnić wszystkie niezbędne obowiązki związane z przyjęciem danej osoby do pracy, które przewidują przepisy Kodeksu pracy. Pracownik zatrudniony na drugi etat jest tak naprawdę traktowany jak zupełnie nowy i niejako „obcy” pracownik, a fakt pracowania u danego pracodawcy na podstawie jakiejkolwiek umowy nie ma tutaj żadnego znaczenia. Warto wskazać tu przykładowo o obowiązkowym obliczaniu ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, odpraw lub odszkodowań – właściwe ku temu zasady stosujemy zawsze oddzielnie do każdej z obowiązujących pracownika umów.
Z powyższego wynika zatem, że prawna możliwość wykonywania pracy na dwóch etatach u tego samego pracodawcy jest jak najbardziej dopuszczalna. Warto jednak zastanowić się czy pracując na dwa etaty jednocześnie starczy nam sił na życie rodzinne.