TNS OBOP, na zlecenie Krajowej Rady Radców Prawnych, przeprowadziło badanie wśród trzech kategorii respondentów reprezentujących: ogół społeczeństwa oraz dwie jego grupy – przedsiębiorców i studentów prawa.
Okazało się, że co trzeci Polak powierzyłoby prowadzenie procesu sądowego magistrowi prawa bez uprawnień adwokata czy radcy. Jednak prawie 60 proc. nie wynajęłoby do takiej sprawy zwykłego absolwenta studiów prawniczych. Przeszło 86 proc badanych uważa, że pełnomocnik sądowy powinien mieć ukończoną aplikację radcowską lub adwokacką.
75 proc przedsiębiorców zadeklarowało, że prowadzenia spraw firmy przed sądem nie powierzyłoby magistrowi prawa. Co trzeci uważa, że mają oni wystarczające do tego kwalifikacje (przeciwnego zdania jest ponad połowa). Ze stwierdzeniem, że radca czy adwokat jest lepiej przygotowany, zgodziło się 83 proc. ludzi biznesu.
Maciej Bobrowicz, prezes KRRP podkreśla, że zdecydowana większość Polaków wyraża opinię, że tylko radcowie i adwokaci powinni reprezentować klientów przed sądem. Według niego to znak, że doceniane są profesjonalizm i wiedza.
– Każdy wolałby mieć pełnomocnika lepiej przygotowanego, po aplikacji, ale obecny model tego kształcenia wcale nie gwarantuje profesjonalizmu. Zbyt masowo produkuje się osoby z tytułem, ale bez warsztatu i doświadczenia – ocenia zaś Wojciech Gajos ze Stowarzyszenia Doradców Prawnych.
Koszty i potrzeby
Dla 7 proc. ankietowanych najważniejszy byłby koszt usługi. Dziewięciu na dziesięciu potencjalnych klientów wybrałoby na potrzeby procesu sądowego prawnika nie dlatego, że jest tani, lecz dlatego, że ma wiedzę i doświadczenie. Około 4 proc. Badanych wyznało, że miało problem ze znalezieniem prawnika, natomiast aż 41 proc uważa, że nigdy nie potrzebowało jego pomocy albo nie miało kłopotów z dostępem do niego. Badani najczęściej korzystali z notariuszy, ponieważ ich usługi często są obowiązkowe (np. w obrocie nieruchomościami), a ceny ustalone urzędowo.
Generalnie wyniki badań wskazują, że Polacy rzadko korzystają z pomocy prawników ponieważ nie czują takiej potrzeby.
Studenci wolą aplikację
Zbadano też preferencje zawodowe studentów prawa. Większość zadeklarowała wybór aplikacji. Profesję doradcy prawnego wybrał jeden na 100. Koresponduje to z opinią większości, że studia nie przygotowują do roli pełnomocnika sądowego oraz że niezbędna jest do tego aplikacja.
– Studenci odrzucają drogę na skróty i chcą zdobyć jak najwyższe kwalifikacje – twierdzi Maciej Bobrowicz.
Jednak Wojciech Gajos twierdzi, że ci sami studenci, kiedy dostają się na aplikację, rozczarowani poziomem szkolenia i traktowaniem przez korporacje, całkowicie zmieniają zdanie.