Spis treści
Kolejny kraj Europy zachodniej za prawem do godnej śmierci?
Jak podaje portal Interia.pl, kolejny kraj Europy rozpoczyna prace nad „ustawą o godnej śmierci”. Jak podaje Reuters, takie rozwiązanie przybliża Francję do zgody na eutanazję. Wprawdzie projekt francuskiej ustawy przewiduje jedynie głęboką i ciągłą sedację (uśpienie, uspokojenie) na żądanie pacjenta, jednak nie umyka uwadze fakt, że porusza problem przyznania nieuleczalnie chorym pacjentom prawa decydowania o sposobie umierania.
Eutanazja w niektórych krajach dozwolona
Prawo do eutanazji istnieje już w niektórych porządkach prawnych krajów Europy zachodniej. Przyznanie prawa do decydowania o śmierci nastąpiło w Holandii, Szwajcarii i Belgii. Dlaczego więc tak wiele kontrowersji budzi ten temat w Polsce? Czy naprawdę my – Polacy rościmy sobie bezwzględne prawo do decydowania nawet o najbardziej intymnych aspektach egzystencji drugiego człowieka? Jeżeli na takim piedestale stawiamy prawo do życia, to dlaczego nie przyznamy nam samym prawa do godnej śmierci?
Eutanazja w Polsce to przestępstwo
Zabójstwo eutanatyczne (tak brzmi w terminologii prawno karnej eutanazja) jest przestępstwem, regulowanym normą art. 150 kodeksu karnego. Kto zabija człowieka na jego żądanie i pod wpływem współczucia dla niego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. W wyjątkowych wypadkach sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
Jak wskazano w orzecznictwie, dwie ustawowe przesłanki składają się na to, że ustawodawca traktuje występek przewidziany przez art. 150 § 1 k.k., zwany zabójstwem na żądanie lub zabójstwem eutanatycznym, łagodniej niż zwykłe zabójstwo. Po pierwsze, stanowczo wyrażona przez osobę wola, którą ustawodawca nazywa żądaniem pozbawienia jej życia, a po drugie, współczucie dla niej po stronie sprawcy. Obie przesłanki muszą wystąpić łącznie. Gdyby podsumować poglądy wyrażone w doktrynie na temat istoty tego występku, to przyjmuje się na ogół, że żądanie ma być w pełni świadomym, niewątpliwym, bezwarunkowym aktem nieprzymuszonej woli, pochodzącym od poczytalnej osoby dorosłej i jest dla sprawcy zewnętrznym bodźcem do popełnienia czynu. Nie jest zaś żądaniem chwilowa reakcja, wywołana gwałtownym bólem. Wewnętrznym bodźcem jest natomiast współczucie dla ofiary. Ustawodawca nie określa przyczyn żądania ani tego, co może stanowić o powstaniu współczucia. Przyjmuje się, że nie można mówić o zabójstwie eutanatycznym wówczas, gdy współczucie wywołane jest cierpieniami psychicznymi człowieka takimi jak: straty materialne, wieloletnie kalectwo, zawód miłosny, ani też wtedy, gdy dotyczy innej osoby lub osób, niż ofiara. (Por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 6 sierpnia 2013 r., sygn. akt II AKa 118/13, którego tekst pochodzi z bazy Portalu Orzeczeń Sądów Powszechnych dostępnej pod adresem http://orzeczenia.ms.gov.pl)
Ubój rytualny tak, eutanazja nie – polski paradoks
Eutanazja, która jest tak naprawdę prawem człowieka do godnej śmierci na jego żądanie, w Polsce nazywana jest zabójstwem. Czy naprawdę mamy moralne prawo decydować o życiu i śmierci nieuleczalnie chorego i cierpiącego pacjenta w imię bezwzględnej ochrony życia? Nawet wtedy, gdy pacjent ten chce odejść bowiem ból, którego doświadcza jest po prostu nie do zniesienia? Jakże więc dziwi opór naszego społeczeństwa wobec ustanowienia prawa do eutanazji. Można rzec, że jest on wyrazem pewnej dychotomii moralnej. W tym miejscu warto by wspomnieć o niedawno wydanym wyroku Trybunału Konstytucyjnego, w którym bez większego sprzeciwu sędziowie uznali za niezgodny z Konstytucja zakaz uboju rytualnego. Jeżeli ci sami sędziowie mieli by orzekać o prawie do eutanazji, a wiec o prawie do godnej śmierci, które jest niepisanym, naturalnym i przyrodzonym prawem każdego człowieka, zapewne w imię bezwzględnej ochrony życia odmówili by jego przyznania.
Podstawa prawna:
Art. 150 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz.U.1997.88.553)